Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 12 maja 2024 20:51
Reklama
Reklama

Świdnik zdobyty

Tydzień temu Podlasie Biała Podlaska, a teraz Orlęta Radzyń Podlaski pokonały w Świdniku Avię.
Świdnik zdobyty

Autor: Avia Świdnik

Avia Świdnik – Orlęta Radzyń Podlaski 1:2 (1:1)

Bramki: Kalinowski 19 – Szczypek 37, Chyła 48

Avia: Grabowski - Zagórski, Dobrzyński, Mykytyn, Rozmus, Kalinowski, Uliczny, Kafel, Stryjewski, Rak, Maj oraz Machała, Szczygieł, Zajac, Popiołek, Białek, Kursa, Pleskacz, zawodnik testowany, Galara.

Orlęta: Bartnik - Pawluczuk, Chyła, Duchnowski, Kotko, Zmorzyński, Cassio, Szczypek, Mamis, Radziński, Szuta oraz Rutkowski, Kuźma, Grochowski, Koszel, Rycaj, Majbański, Piotrowski, Obroślak, Wołek

W sparingu nie grali Arek Kot i Patryk Szymala. Patryk niestety miał dość poważną kontuzję, ale wraca na szczęście do zdrowia. Arek ma lekki uraz i mógłby w zasadzie grać. W meczu z KS Wiązownica nie zagra z powodu kartek, więc trener postanowił przetestować ustawienie bez niego. W ekipie rywali zabrakło kontuzjowanego Karola Małeckiego. Pierwsi bramkę za sprawą Wojciecha Kalinowskiego zdobyli gospodarze. Trzy minuty później ten sam zawodnik trafia w poprzeczkę bramki Igora Bartnika. Jeszcze przed przerwą pięknym strzałem z ponad trzydziestu metrów wyrównał Jakub Szczypek. Tuż po wznowieniu gry w drugiej połowie prowadzenia z karnego dla Orląt dał Mateusz Chyła. Do końca meczu nie wiele już się wydarzyło po za groźną akcją w 88 minucie po której były radzynianin Igor Szczygieł mógł wyrównać. Ostatecznie Orlęta pokonały wicelidera naszej grupy. To dobry prognostyk, przed niedzielną inauguracją rundy wiosennej III ligi w Wiązownicy. Martwi uraz Juniora Radzińskiego, którego nabawił się w tym spotkaniu, ale jest nadzieja, że do niedzieli będzie gotowy do gry.

Tomasz Złomańczuk, trener Orląt Radzyń Podlaski. 

- Uważam okres przygotowawczy za dobry. Ekipa zrobiła progres. Fajnie, że klub popracował i szybko udało nam się wzmocnić ekipę. Wszystkich nowych miałem do dyspozycji od początku przygotowań i mam nadzieje, że to będzie procentować. Co do meczu z Avią początek nam nie wyszedł. Widać było, że na co dzień nie trenujemy jeszcze na trawie. W drugiej części zagraliśmy już zdecydowanie lepiej. Mam nadzieje, że uraz Juniora nie pokrzyżuje nam mocno planów. Na gorąco trudno powiedzieć co się stało trzeba przebadać zdiagnozować. W niedzielę Wiązownica, jedziemy walczyć o punkty najlepiej trzy.  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama