Na ostatniej sesji, która odbyła się 15 grudnia, radny Waldemar Godlewski zaproponował pewne rozwiązanie dotyczące miejskiej komunikacji. – 29 listopada na komisji rozwoju gospodarczego i budżetu zgłosiłem wniosek, aby od nowego roku wprowadzić bezpłatne przejazdy komunikacją miejską dla uczniów szkół podstawowych, gimnazjów oraz szkół ponadgimnazjalnych. Chodzi oczywiście o młodzież ze szkół bialskich. Nie wiem jakie są dalsze losy tego wniosku – mówił Godlwski przekonując, że wiele miast w Polsce zdecydowało się na taki ruch.
Pomysł Godlewskiego koresponduje z propozycją, jaką wysunęło niedawno Stowarzyszenie Biała Samorządowa, które jeszcze dalej poszło w rozdawaniu darmowych przejazdów. "Jako stowarzyszenie mieszkańców proponujemy przyjęcie w budżecie na 2018 pokrycie kosztów nieodpłatnej komunikacji miejskiej w Białej Podlaskiej. Uprawnienie nieodpłatnej komunikacji będzie dotyczyło uczniów i studentów do 25 roku życia oraz seniorów. Apelujemy do Radnych Rady Miasta o przyjęcie dodatkowego punktu do Uchwały Budżetowej na 2018 w tym zakresie" - to fragmentu jednego z ostatnich wpisów na facebookowym profilu stowarzyszenia.
A co na to wszystko władze miasta? Na sesji prezydent poinformował, że wniosek radnego był przekazany do MZK. – Jeżeli chcielibyśmy mieć darmową komunikację musielibyśmy dołożyć pewną kwotę dla MZK, bo inaczej się to nie zbilansuje – uważa prezydent Dariusz Stefaniuk.
Opierając się na systemie biletowym i danych z pełnego roku, prezes Bogdan Kozioł poinformował, że w 2016 roku wpływy uzyskane ze sprzedaży biletów wyniosły 3,68 mln zł, natomiast bilety ulgowe, uczniowskie stanowiły nieco ponad 2 mln zł tej kwoty.
Radny Godlewski nie podał źródła finansowania pomysłu, a więc skąd przesunąć środki, by MZK mogło wprowadzić darmową komunikację dla uczniów. – Ja nie jestem od szukania pieniędzy, pan prezydent ma swoje służby – stwierdził radny.
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, 27 grudnia
Justyna Dragan
Napisz komentarz
Komentarze