Przypomnijmy, że Cybulski, został odwołany z funkcji członka Rady Nadzorczej PEC we wrześniu tego roku. Według niego ta decyzja była niezgodna z prawem. Jak wcześniej podkreślał, został powołany do Rady Nadzorczej na podstawie regulaminu wyborczego i tylko na tej podstawie mógł zostać odwołany. Polegało to na tym, że powinno zostać zebrane 15 proc. załogi, która podpisuje wniosek o odwołanie i dopiero wtedy przeprowadzone są wybory odwoławcze.
Grzegorz Cybulski uważa jednak, że odwołanie go z rady to osobista decyzja prezydenta. Sprawa została skierowana przez niego do sądu. Pierwsza rozprawa odbędzie się już w styczniu. Teraz zapowiada założenie kolejnej sprawy w związku ze zwolnieniem go z pracy. – Otrzymałem wypowiedzenie z pracy 4 grudnia, po tym jak wróciłem ze zwolnienia lekarskiego. Skierowano mnie na urlop do 18 grudnia, a w tej chwili jestem na wypowiedzeniu do końca marca, bez obowiązku świadczenia pracy. – mówi pracownik PEC.
W miejskiej spółce Cybulski był głównym dyspozytorem sieci ciepłowniczej. W sumie przepracował tam 14 lat. Prezes PEC, Aleksander Kompa, nie chce jednak skomentować dla mediów podjętej w sprawie Cybulskiego decyzji. Kontaktować można się ze spółką przez rzecznika bialskiego magistratu. Na prośbę o komentarz PEC do rozwiązania umowy z Cybulskim, rzecznik prezydenta Białej Podlaskiej odesłał nam oświadczenie: " W Dziale Dyspozycji Mocy było zatrudnionych 5 dyspozytorów oraz główny dyspozytor. W dużo większych przedsiębiorstwach ciepłowniczych z kilkoma źródłami (ciepłowniami) i wielokrotnie dłuższą siecią, zatrudnionych jest 4 dyspozytorów wchodzących w skład Działu Sieci i Wymiennikowni. Nie tworzy się osobnych struktur. Przepisy energetyczne mówią o konieczności zatrudnienia dyspozytora mocy, a nie głównego dyspozytora. Poza tym wynagrodzenie głównego dyspozytora nie zostało ujęte w schemacie organizacyjnym spółki."
Więcej na ten temat w najnowszym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 52
Maciej Maciejuk
Napisz komentarz
Komentarze