Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 19:29
Reklama
Reklama
Reklama

Nie ma jak dobrze zacząć - GALERIA

Bardzo dobrze rundę wiosenną IV ligi rozpoczął Huragan Międzyrzec Podlaski.
Nie ma jak dobrze zacząć - GALERIA
Huragan w sobotę miał sporo okazji do radości.

Autor: Piotr Pyrkosz

Huragan Międzyrzec Podlaski – Gryf Gmina Zamość 3:0 (2:0)

Bramki: Krzewski 25, Tonin 35, Radziszewski 60

Huragan: Belka - Panasiuk, Konaszewski, Koryciński (87 Bujalski), Łukanowski (46 Matejek), Sychev (75 Czuba), Storto (85 Ochnik), Krzewski, Radziszewski, Łęcki, Tonin (82 Semeniuk).

Od pierwszych minut to Huragan był bardziej zdeterminowany i próbujący przechylić szalę na swoją stronę i przyjąć kontrolę nad meczem. W 25 minucie piłkę w środku pola przejął Huragan. Milan Storto zagrał precyzyjnym długim podaniem do Piotra Krzewskiego, któremu nie pozostało nic innego jak pokonać w sytuacji sam na sam bramkarz gości. Dziesięć minut później znowu w roli głównej Piotr Krzewski, który dał się sfaulować w polu karnym, a Dionata Tonin wykorzystał rzut karny. Goście zagrażali bramce Igora Belki tylko po stałych fragmentach, ale po za zagrożeniem nic więcej z tego nie wynikało. W drugiej połowie Huragan rozpoczął nerwowo, co dało szansę zawodnikom Gryfa na odrobienie strat. Ruszyli wiec z animuszem. Skrzydła im podcięła kontra z 60 minuty, którą strzałem sfinalizował Tonin. Bramkarz Gryfa obronił to uderzenia, ale przy dobitce Pawła Radziszewskiego był już bezradny. Do końca meczu nie wiele się już wydarzyło i komplet punktów został w Międzyrzecu. Cieszy pewna gra w defensywie i dobra skuteczność. Obejrzeliśmy inny Huragan niż ten który widzieliśmy w poprzedniej rundzie, czy nawet w sparingach. 

Marcin Popławski, trener Huraganu Międzyrzec Podlaski

- Na pewno cieszymy się z okazałego zwycięstwa. Fajnie będzie się spotkać w poniedziałek i podsumować wygrany mecz. Ale nie wolno nam popadać w zachwyt. Dużo pracy jeszcze przed nami by grać tak jak planuje i długa droga do celu. Realizujemy to co ćwiczymy na treningach. Dziś w ofensywie i defensywie było na plusie. 

Sebastian Luterek, trener Gryfa Gmina Zamość

- Inaczej sobie wyobrażaliśmy sobie ten mecz. Huragan nas brutalnie zweryfikował. Przegraliśmy jak najbardziej zasłużenie i nie mieliśmy zbyt wielu atutów w ręku w przeciwieństwie do rywali. Trzeba się szybko pozbierać po tym meczu. Gramy u siebie kolejne spotkanie więc jest szansa na rehabilitację. 

Powiązane galerie zdjęć:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama