Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 11 maja 2024 18:05
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Piąty mecz bez wygranej

Niestety Podlasie Biała Podlaska przed własną publicznością nie sprostało Siarce Tarnobrzeg.
Piąty mecz bez wygranej

Autor: Klaudia Matejek

Podlasie Biała Podlaska – Siarka Tarnobrzeg 1:4 (0:0)

Bramki: Kahsay 90 – D. Lisowski 50, P. Lisowski 71, Jodłowski 76, Kumorek 83

Podlasie: Dehtiar – Krawczyk (69 Kapuściński), Pigiel, Wyjadłowski (78 Kosieradzki), Kobyliński (69 Kahsay), Pacek (78 Chazan), Kamiński, Avdieiev, Podstolak, Lepiarz, Andrzejuk (69 Kurowski)

Siarka: Cymerys – Szymocha, Orlik, D. Lisowski (75 Sulkowski), Jodłowski, Prusiński (69 Cichocki), Kumorek, Iwao, Woś (81 Bierzało), P. Lisowski, Feret. 

Żółte kartki: Andrzejuk, Podstolak – Jodłowski

W sobotę na stadionie w Białej Podlaskiej zameldowały się takie tłumy kibiców, że obiekt pękł w szwach. Oprawa i doping jaki przygotowali kibice przerastał III ligę o pewnie ze dwie klasy. Niestety do pełni szczęścia zabrakło dobrego wyniku. Pierwsza połowa była wyrównana z lekkim wskazaniem na gości bo to oni wypracowali sobie przynajmniej dwie klarowne sytuacje. W 37 minucie Dawid Lisowski dograł piłkę w pole karne prosto na głowę Kacpra Prusińskiego, ale futbolówka po jego główce przeleciała obok bramki Podlasia. Po chwili strzelał Kacper Jodłowski, w bramce świetnie zachował się Rostysław Dehtiar. Druga połowa rozpoczęła się od naporu gospodarzy. Po rzucie rożnym zakotłowało się pod bramką Konrada Cymerysa. Piłkę w światło bramki skierował głową Szymon Kamiński, ale z linii bramkowej wybił ją Dawid Lisowski. Po chwili ten sam zawodnik znalazł się po drugiej stronie boiska i dobił strzał swojego kolegi, który sparował Dethiar na tyle skutecznie, że Siarka objęła prowadzenie. Podlasia rzuciło się do odrabiania strat. Okazję na bramkę były. Strzelał z wolnego Dmytro Avdieiev, po chwili Mateusz Wyjadłowski z Avdieievem sprytnie rozgrali piłkę po lewej stronie. Ten drugi zagrał wzdłuż bramki, a z piłką minął się Jakub Kobyliński. Dobrą okazję miał też Marcin Pigiel, ale jego strzał głową minął bramkę. Gdy wydawało się, że bramka dla gospodarzy padnie lada moment. Siarka skontrowała i prawie po kopi pierwszej akcji bramkowej tym razem Piotr Lisowski podwyższył na 2:0. Nim się białczanie dobrze otrząsnęli otrzymali cios numer trzy za sprawą Jodłowskiego i numer cztery po główce Marcina Kumorka. W doliczonym czasie gry honorową w tym meczu i swoją pierwszą w Podlasiu bramkę zdobył Ezana Kahsay. Siarka wygrała 4:1, będąc bez wątpienia lepszą ekipą na boisku. Podlasie wydłużyło swoją złą passę bez wygranej do pięciu meczy. 

 

Artur Renkowski, trener Podlasia Biała Podlaska

Początek meczu do 25 minuty był naprawdę dobry w naszym wykonaniu. Utrudniliśmy gościom wysoki pressing i często byliśmy na połowie przeciwnika jednak im bliżej bramki rywala tym nasza gra wygląda gorzej. Również w drugiej części spotkania mieliśmy dobry fragment do około 65 minuty, stworzyliśmy 3-4 duże sytuacje żeby zdobyć bramkę, jednak to przeciwnik pokazał nam jak konkretnie trzeba się zachowywać w polu karnym przeciwnika żeby grać o najwyższe cele. Liczba wejść w pole karne może być porównywalna, ale różnica w jakości przed i w samym polu karnym była ogromna na korzyść Siarki. Ciężko rywalizować z drużyną która razem z Wieczystą na wiosnę grają w innej lidze niż reszta, tak mało wyciągając z dobrych fragmentów które mieliśmy i tracić takie proste bramki jak tracimy. Nie pozostaje nic innego jak ciężko pracować żeby wyjść ze złego dla nas momentu i w przyszłości zbliżać się do poziomu który prezentuje Siarka Tarnobrzeg.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama