Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 05:27
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Starostwo kupi broń. Urzędnicy będą usypiać zwierzęta

30 tys. zł zabezpieczyli ostatnio w tegorocznym budżecie radni powiatowi na zakup broni. Starostwo przeszkoli urzędników, którzy będą z niej korzystać, gdy na tereny zamieszkałe wejdzie dzikie zwierzę.
Starostwo kupi broń. Urzędnicy będą usypiać zwierzęta
Starosta Mariusz Filipiuk informuje, że chodzi i rozwiązanie problemu wkraczania dzikich zwierząt do siedlisk ludzkich.

Autor: poglądowe

Źródło: pixabay.com

Pieniądze zostały zabezpieczone w ramach procedowania zmian w tegorocznym budżecie powiatu bialskiego. Zapis o zabezpieczeniu 30 tys. zł na zakup broni i tzw premedykację dzikich zwierząt, zaniepokoił radnego Marka Uścińskiego. – Co oznacza pojęcie, premedykacja dzikich zwierząt i związany z tym zakup broni za 30 tys. zł. Czy to wynika z zadań własnych powiatu, bo broń kojarzy mi się z zabijaniem, ale może tu chodzi o coś innego – dociekał radny.

Starosta Mariusz Filipiuk informuje, że chodzi i rozwiązanie problemu wkraczania dzikich zwierząt do siedlisk ludzkich. 

– Nie chodzi o zabijanie zwierząt, ale o ich usypianie zwierząt. Na terenie powiatu często zdarza się, że zabłąkany łoś lub jeleń trafia do centrum miejscowości i robi tam spustoszenie. Wielu samorządowców zgłaszało nam te problemy – mówi starosta.

Powiat postanowił zareagować. Postanowiono zakupić odpowiedni sprzęt do usypiania zwierząt, by wesprzeć samorządy. Wydatki na taki cel najpierw konsultowano z Regionalną Izbą Obrachunkową. – Zgłaszaliśmy się do RIO z pytaniem czy taki zakup możemy poczynić jako samorząd. Otrzymaliśmy informacje, że możemy zakupić taki sprzęt, by uśpić zwierzę i wywieźć je w bezpieczny sposobów na teren leśny. Po zakupie takiego sprzętu trzy osoby zostaną przeszkolone, by we współpracy z lekarzem weterynarii móc takie zwierzęta usypiać i wspierać nasze samorządy w takich sytuacjach kryzysowych – wyjaśniał starosta Filipiuk.

Radny Uściński miał jednak dalsze wątpliwości. 

– Mam obawę, że niepotrzebnie wchodzimy w kompetencje weterynarii. Jeśli taka sytuacja zachodzi, to woła się weterynarza, który jest przygotowany i ma odpowiedni sprzęt – dowodził radny. Poza tym przyznał, ze nie rozumie jeszcze jednej kwestii: –  Nie rozumiem po co wywozić zwierzę do lasu po uśpieniu, chyba raczej do utylizacji?

Starosta stwierdził, że radny chyba źle zrozumiał intencję. – Chodzi o usypianie zwierząt, by te spały przez dwie, trzy godziny, aby wywieźć je do lasu. Nasz wydział rolnictwa będzie koordynował całą procedurę – wyłuszczał starosta, zapewniając, że nikt nie myśli o zabijaniu dzikich zwierząt. – Chcemy uregulować to wszystko prawnie, by w starostwie był taki sprzęt i uprawnione do jego obsługi osoby, by udzielać mieszkańcom wsparcia – dodał na koniec. 

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama