Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 07:36
Reklama
Reklama
Reklama

Koniec z podatkiem od psa. Samorządy i tak go nie ściągają

Koalicja i opozycja mówią jednym głosem: podatek od psa to fikcja. Ściągalność jest niska, a egzekucja kosztowna. Wkrótce projekt ustawy trafi do Sejmu.
Koniec z podatkiem od psa. Samorządy i tak go nie ściągają
Koalicja i opozycja mówią jednym głosem: podatek od psa to fikcja

Autor: iStock

Większość samorządów nie pobiera opłaty za psa. W całym kraju z tego podatku do gminnych kas wpływa zaledwie 3,9 mln zł – usłyszeli posłowie od swojego kolegi Bartosza Romowicza z Polski 2050. 

– Należy skończyć z utrzymywaniem fikcji, jaką jest ta opłata – powiedział w rozmowie Portalem Samorządowym.

Romowicz zapowiedział, że prace nad projektem nowej ustawy rozpoczną się jeszcze w grudniu tego roku. Do Sejmu ma szansę trafić w pierwszym kwartale przyszłego roku.

W rozmowie z serwisem większość samorządów potwierdziła, że już od dawno nie pobiera podatku od psa. Powodem są niewielkie korzyści dla gminnych budżetów Na przykład w Krakowie właściciele psów od 2013 r. płacą rocznie po 36 zł za jednego psa. 

Na to nakłada się niska ściągalność przez egzekutorów. Koszty ich działań obciążają samorządy.  Z danych Ministerstwo Finansów wynika, że teraz opłatę pobiera zaledwie około 400 gmin z ponad 2477.

Przypomnijmy, że maksymalna opłata za psa w tym roku wynosi 173,57 zł. W 2025 r. niewiele wzrośnie, bo do 178,26 zł za jedno zwierzę.

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama