Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 07:16
Reklama
Reklama
Reklama
Dwóch braci w szpitalu

Powiat łukowski. Jeden dźgnął drugiego nożem

Z obrażeniami ciała przewieziono do szpitala dwóch braci z gminy Trzebieszów. Najpierw 20-latek zranił nożem młodszego brata, a później uciekając audi omal nie zderzył się „czołowo” z innym autem. Gdy stracił panowanie nad samochodem zjechał z jezdni, „przeleciał” nad ogrodzeniem posesji i zatrzymał się na pobliskim polu.
Powiat łukowski. Jeden dźgnął drugiego nożem
Pracujący na miejscu zdarzenia drogowego policjanci ustalili, że jadący z bardzo dużą prędkością kierujący samochodem marki Audi wyprzedzał na drodze inne pojazdy i omal nie zderzył się „czołowo” z jadącą z przeciwka osobówką

Autor: KPP Łuków

Wczoraj, 17 lutego, przed godziną 14.00 dyżurny łukowskiej komendy został powiadomiony o awanturze pomiędzy braćmi, do jakiej doszło w jednej z miejscowości gminy Trzebieszów.

 - Ze zgłoszenia wynikało, że jeden z nich jest zraniony nożem. Z przekazanej informacji wynikało, że ranny brat pozostał w domu, natomiast sprawca uciekł z miejsca samochodem marki Audi. Po dwóch minutach do komendy wpłynęło zgłoszenie o zdarzeniu do jakiego doszło w Dębowicy. Z opisu wynikało, że uczestniczył w nim wskazywany w poprzednim zgłoszeniu kierujący samochodem marki Audi - mówi asp. szt. Marcin Józwik.

Dodaje, że na miejsce zdarzenia, a także do domu zranionego nożem mężczyzny pojechali łukowscy policjanci. - W Dębowicy policjanci zauważyli stojący poza drogą uszkodzony samochód audi i leżącego kilkanaście metrów dalej młodego mężczyznę. 20-latek z audi został zabrany karetką do szpitala. Obrażenia jakich doznał nie zagrażają jego zdrowiu i życiu - przekazuje oficer prasowy.

W domu zraniony nożem 17-latek mówił policjantom, że jego starszy brat bez żadnego powodu „wpadł w szał” i kilkakrotnie ranił go nożem, a później bardzo szybko wybiegł z mieszkania i odjechał z posesji swoim audi. - Również 17-latek został przewieziony do szpitala, na szczęście urazy jakich doznał w wyniku zranienia nożem nie zagrażają jego życiu - wskazuje asp. szt. Marcin Józwik.

Pracujący na miejscu zdarzenia drogowego policjanci ustalili, że jadący z bardzo dużą prędkością kierujący samochodem marki Audi wyprzedzał na drodze inne pojazdy i omal nie zderzył się „czołowo” z jadącą z przeciwka osobówką. 

- Kierujący nią musiał uciekać na prawe pobocze, a wymijający się z nim samochód audi otarł się o jego bok.  Później kierujący samochodem audi 20-latek stracił panowanie nad swoim pojazdem, zjechał z jezdni na pobocze, "koziołkując" uderzył w ogrodzenie, a następnie „przeleciał” nad wjazdem do posesji i zatrzymał się na pobliskim polu - mówi oficer prasowy.

Informuje, że moment zaistnienia wypadku zarejestrowała kamera monitoringu. - Nagranie to publikujemy ku przestrodze by pokazać, że nadmierna prędkość i brawura mogą doprowadzić do tragedii. Od młodych mężczyzn pobrano krew do badań na zawartość alkoholu i narkotyków. Teraz łukowscy policjanci będą prowadzili postępowania, które mają wyjaśnić wszelkie okoliczności zachowania 20-latka i jego młodszego brata - przekazuje asp. szt. Marcin Józwik.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Muuuuuuuuuu 18.02.2025 19:51
Pewnie zamkną w psychiatryku degenerata na obserwację. Tu trzeba leczyć gościa w zakładzie dla obłakanych bo widać jest zagrożeniem dla społeczeństwa. Leki , kaftan bezpieczeństwa i z 10 lat w zamknięciu. Może wyjdzie na ludzi a może dokona żywota jako upośledzony umysłowo. Chyba że lekarze stwierdzą, że zdrowy psychicznie to wtedy pod celę i za panienkę będzie robił.Ot tak kończą degeneraci.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama