Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 07:47
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Prawie 2 tysiące firm na celowniku. Mają zwrócić państwu pieniądze

500 milinów złotych. Tyle mają oddać polskie firmy, który skorzystały z pomocy finansowej w najgorszym czasie pandemii COVID-19. Państwo chce zwrotu pieniędzy z tarczy antycovidowej.
Prawie 2 tysiące firm na celowniku. Mają zwrócić państwu pieniądze
Okazuje się, że przedsiębiorstwom, które skorzystały z tarczy, przyjrzało się CBA. I wykryło nieprawidłowości w 7 tys. przypadkach. Na tej właśnie podstawie PFR chce od 1994 firm zwrotu 500 mln zł

Autor: Canva

Pozamykane restauracje, kina, siłownie. Odwołane koncerty, spektakle, przestoje w zakładach produkcyjnych. Tak wyglądał najgorszy okres pandemii COVID. Wiele firm stanęło przed widmem plajty, a w najlepszym razie zwolnieniami.

Tarcza na pomoc. Skorzystało z niej kilkaset tysięcy firm

Dlatego rząd uruchomił tarczę antycovidową. To pieniądze dla firm – np. dopłaty do pensji pracowników, żeby nie zwalniać ludzi.

„Polskie firmy, które ucierpiały na skutek pandemii koronawirusa, otrzymały pomoc w postaci subwencji. Jej celem była poprawa płynności firm, kontynuacja ich działalności oraz utrzymanie miejsc pracy. Duża część pomocy to środki bezzwrotne pod warunkiem kontynuowania działalności po zakończeniu ograniczeń związanych z epidemią oraz zachowania miejsc pracy” – można jeszcze dziś przeczytać na stronie Polskiego Funduszu Rozwoju.

Firmom wypłacił 68 mld zł. Skorzystało 360 tys. firm.

CBA prześwietliło firmy. Pieniądze do zwrotu

O pandemii wiele osób już zapomniało, ale... „Polski Fundusz Rozwoju składa pozwy przeciwko przedsiębiorcom, którzy w trakcie pandemii COVID-19 skorzystali z tarczy finansowej. Domaga się zwrotu pomocy covidowej” – podaje infor.pl.

Okazuje się, że przedsiębiorstwom, które skorzystały z tarczy, przyjrzało się CBA. I wykryło nieprawidłowości w 7 tys. przypadkach. Na tej właśnie podstawie PFR chce od 1994 firm zwrotu 500 mln zł.

„W większości chodzi o konkretne przewinienia, np. nieprawdziwe dane o obrotach, wielkości przedsiębiorstwa czy zatrudnieniu” – czytamy.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Roman 01.03.2025 11:15
gdzie są moje wpisy?

Fryzjer Pandemia 01.03.2025 08:09
Oczywiście nie zwracają !!!! Bardzo dobrze !!!! Znam ludzi którzy pozamykali zakłady w czasie pandemii brali dotacje za zamknięcie firmy a prywatnie w domu po kryjomu świadczyli usługi . Tak było z Fryzjerami . Sam strzygłem się u takiej jednej fryzjerki . Zakład był zamknięty ona brała postojowe od państwa a sama strzygła w mieszkaniu w bloku. Niech teraz oddaje kasę . Mówiła , że podczas pandemii przyjmując w domu zarabiała o wiele więcej niż wcześniej pracując .

Money, money, money... 28.02.2025 14:38
Około pół procenta beneficjentów ma zwracać bezprawnie pobrane środki, raczej są to w tej skali bardzo uzasadnione przypadki, a nadużyć było na pewno dużo więcej. Poza tym prawie 70 miliardów złotych dotacji, znacznie wpłynęło na wzrost inflacji, po prostu gospodarkę nagle zasiliły masy pieniędzy bez pokrycia w usługach i towarze, prawie wszystko w 3 lata podrożało o połowę, lub więcej.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama