Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 12:59
Reklama
Reklama
Reklama
Piłka nożna

Wystraszyli się, że wygrają

Niestety tylko punkt zdobywa Huragan Miedzyrzec Podlaski w meczu u siebie z Opolaninem Opole Lubelskie.
Wystraszyli się, że wygrają

Autor: Huragan Międzyrzec Podlaski

Ku radości międzyrzeczan udało się na ten mecz wykurować Dionta Tonina. Jak ważnym elementem w układance trenera Marcina Popławskiego jest Brazylijczyk, pokazał w 25. minucie, asystując przy bramce Dariusza Drzazgi. Do końca pierwszej połowy gospodarze mieli przewagę i stworzyli sobie kilka sytuacji, jednak nie potrafili ich wykorzystać: Tonin, Drzazga, Anthony oraz Jakubowie Łęcki i Bas. Druga połowa rozpoczęła się od sytuacji sam na sam Tonina, przegranej z bramkarzem z Opola. Dogodną sytuację miał Bartłomiej Lesiuk, ale jej również nie wykorzystał. Gospodarze dowieźli prowadzenie do 76. minuty. Wtedy z rzutu karnego Michała Nowosza pokonał Yuriy Perin, po faulu Mateusza Konaszewskiego w niegroźnej sytuacji. – Szkoda remisu. Mieliśmy w pierwszej połowie bardzo dużą przewagę, ale nie potrafiliśmy zdobyć więcej bramek ani dograć piłki na dogodną pozycję. W drugiej połowie przestraszyliśmy się, że możemy wygrać. Przestaliśmy grać cierpliwie. Mam pretensje do zawodników, że w drugiej połowie dopuścili do oddania inicjatywy. Goście też niewiele sobie sytuacji stworzyli, a my straciliśmy bramkę na własne życzenie, faulem w niegroźnej sytuacji we własnym polu karnym. Ten mecz powinniśmy wygrać, a po raz kolejny w tym sezonie zamiast kompletu punktów mamy zaledwie jeden – podsumował występ swojej ekipy trener Huraganu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama