Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:23
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama
Piłka nożna

Huragan na szóstkę

Huragan Międzyrzec Podlaski gładko odprawił Janowiankę Janów Lubelski 3:0.
Huragan na szóstkę

Autor: Piotr Frankowski

Huragan Międzyrzec Podlaski - Janowianka Janów Podlaski 3:0 (1:0)
Bramki: Łecki 18, 53, Lesiuk 88. 
Huragan: Nowosz - Warda, Konarzewski, Łęcki, De Souza, Tonin, Bas (63 Drzazga), Panasiuk (73 Łukanowski), Koryciński, Maksymenko (85 Lesiuk), Łappo.
Po kwadransie gry padł pierwszy strzał. Obok prawego słupka bramki Patryka Rojka strzelał Walenty Maksymenko. Trzy minuty później po podaniu Maksymenki piłkę do bramki skierował Jakub Łecki. W odpowiedzi strzał Pawła Zięby zmierzający do bramki wybił jeden z obrońców Huraganu. W 24 minucie lewa strona przedarł się Maksymenko, ale do zagranej wzdłuż pola karnego piłki nikt nie dopadł. Chwilę później sam na sam z Rojkiem znalazł się Dionata Tonin. Brazylijczyk przegrał ten pojedynek. W 29 minucie po rzucie różnym głową niecelnie uderzył ponownie Tonin. W odpowiedzi strzał Alishera Abduganieva pewnie złapał Michał Nowosz. W 38 minucie z woleja uderzał Abduganiev. Bez problemów piłkę złapał Nowosz. Pięć minut później Jakub Wlaźlik trafił zza pola karnego w słupek. Druga polowa rozpoczęła się od udanej interwencji Nowosza po strzale Janusza Boruta. W 53 minucie po składnej akcji drugą bramkę zdobył Łęcki. W odpowiedzi Wlażlik strzelił tuż na bramką. W 72 minucie z przewrotki uderzał Kacper Piechnik tuż nad bramką. Chwilę później ponownie Piechniak uderzył na bramkę Nowosza, który pewnie obronił ten strzał. Zza pola strzelał Łecki ale tym razem Rojek nie dał się pokonać. W odpowiedzi Zięba był sam na sam z Nowoszem, ale strzelił prosto w niego. Piechniak chciał przelobować  bramkarza Huraganu, ale przelobował również bramkę. W 84 minucie kontrę przeprowadził Hubert Łukanowski. Zagrał do Tonina, ale ten nie trafił w bramkę. Huragan wypracował sobie jeszcze dwie sytuacje najpierw Dariusz Drzazga trafił w bramkarza. Potem Anthony De Souza nie trafił w bramkę. W 88 minucie do odbitej przed siebie piłki przez bramkarza Janowianki do padł Bartosz Lesiuk i podwyższył na 3:0.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama