Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:35
Reklama
Reklama
Reklama
Dzisiaj mecz Polska – Finlandia

Reprezentacja zagra bez Lewandowskiego, z nowym kapitanem

Awantury ciąg dalszy. Robert Lewandowski mówi, czemu porzucił reprezentację, a Michał Probierz przedstawia swoją wersję wydarzeń. Sytuacja jest napięta, a Polacy grają dziś o awans do Mistrzostw Świata.
Reprezentacja zagra bez Lewandowskiego, z nowym kapitanem
Sytuacja jest napięta. Polacy grają dziś o awans do Mistrzostw Świata - bez Roberta Lewandowskiego

Autor: Wikipedia

Wszyscy zastanawiają się, jaka będzie reakcja kibiców na stadionie w Helsinkach, bo wtorkowy mecz z Finlandią jest pierwszym po wybuchu afery w polskiej kadrze. Kibicie i dziennikarze są podzieleni. Jedni jawnie opowiadają się po stronie Roberta Lewandowskiego, inni mówią, że kadra to nie drużyna jednej gwiazdy i bronią selekcjonera Michała Probierza.

Wersja Lewandowskiego

Robert Lewandowski ogłosił, że dopóki zespołem będzie kierował Probierz, to on w kadrze grać nie będzie. Wybuchł konflikt, o którym po cichu mówiono od dawna. 

– Dostałem z zaskoczenia telefon od trenera Michała Probierza z informacją, że podjął decyzję o odebraniu mi opaski. W ogóle nie byłem na to przygotowany, usypiałem dzieci. Rozmowa trwała kilka minut. Nawet nie miałem czasu poinformować rodziny czy porozmawiać z kimkolwiek o tym, co się wydarzyło, bo po kilku chwilach ukazał się komunikat na stronie PZPN-u. Sposób, w jaki zostało mi to zakomunikowane, naprawdę jest dla mnie zaskakujący – tak Lewandowski tłumaczy sytuację w wywiadzie dla sportowefakty.wp.pl.

Probierz miał powiedzieć, że widział ostatni wywiad napastnika, w którym narzekał on, że jest zmęczony. I dlatego selekcjoner, „żeby ułatwić funkcjonowanie w kadrze”, przekazał opaskę Zielińskiemu.

– Dodatkowo jesteśmy przed ważnym meczem, a wszystko zostało przekazane przez telefon. Naprawdę nie tak to powinno wyglądać. Selekcjoner zawiódł moje zaufanie. Chcę jednak podkreślić: to nie tak, że teraz nagle obraziłem się na reprezentację. Przez lata zawsze dawałem kadrze wszystko, co mam. Reprezentacja zawsze była dla mnie najważniejsza. Jednocześnie bardzo boli mnie to, co się stało. Nie chodzi nawet o samą decyzję dotyczącą opaski, a o sposób, w jaki zostało mi to przekazane – dodaje Lewandowski.

Wersja Probierza

Probierz na spotkaniu z dziennikarzami mówił, że było trochę inaczej. Że decyzje zapadły już wcześniej, a zawodnik o nich wiedział i miał powiedzieć, że „opaska nic nie znaczy i to nic nie zmieni w zespole”.

– Wracając do pokoju, zauważyłem, że dzwonił do mnie Robert. Oddzwoniłem o 21.59. Przekazał mi, żeby wyszło tak, że to on sam zrezygnował z opaski. Odpowiedziałem, że tego nie zrobię. Później z mediów dowiedziałem się, że Robert zrezygnował z gry w reprezentacji. Nikt nie zamyka przed nim drzwi, ale życzę mu powodzenia – przekonywał Probierz.

I dodał, że decyzję podjął po rozmowie „z wieloma zawodnikami oraz członkami sztabu”.

Wersja PZPN

Na te słowa PZPN zareagował niespodziewanym komunikatem.

„W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej informacjami, że rada drużyny reprezentacji Polski była inicjatorem zmiany zawodnika pełniącego funkcję kapitana kadry narodowej, Polski Związek Piłki Nożnej stanowczo zaprzecza tym doniesieniom. Nie doszło do spotkania selekcjonera Michała Probierza z radą zespołu, a decyzja została podjęta wyłącznie przez szkoleniowca”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

OBSERWATOR 11.06.2025 16:24
Jak gra lewus w reprezentacji narodowej,każdy widzi,oszczędza nóżki,które ubezpieczył na kilka milionąw.Na meczu kadry szweda się koło bramki,czekając na dobre podanie,to cała jego ,,strategia".W swoim klubie gra normalnie,a w kadrze narodowej tu ciągle gwiazdorowi coś nie pasuje.Dobry ,,zawodnik".Obraził się ze mu opaską zabrali,widocznie miał odwagę trener że mu ją odebrał,I NIE BAL SIĘ LEWUSKAa ten jako milioner strzelił focha.

Prawy czerwcowy 11.06.2025 11:26
Zagrała, zagrała, ale pod wodzą piłkarskiego pa(T)us(ka) wiele nie może, bo szef tego bajzlu, tak jak i jego polityczny alter ego, to tylko destrukcja, czyli skłócanie, niszczenie, kłamstwo i matactwo. Obaj dzisiaj polecą ?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama