Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:31
Reklama
Reklama
Reklama
Bez imienia, bez grobu rodzinnego

W Janowie Podlaskim pochowano kolejnych niezidentyfikowanych migrantów [WIDEO]

Na cmentarzu parafialnym w Janowie Podlaskim odbył się pogrzeb dwóch cudzoziemców, których ciała odnaleziono w rzece Bug w kwietniu tego roku w okolicach wsi Stary Bubel. Ich tożsamości do dziś nie udało się ustalić. Zostali pochowani w zbiorowych grobach obok dwóch innych migrantów, którzy również próbowali przedostać się przez graniczną rzekę.
W Janowie Podlaskim pochowano kolejnych niezidentyfikowanych migrantów [WIDEO]
Wiele ciał, jak te pochowane w Janowie Podlaskim, pozostaje niezidentyfikowanych. Wśród nich są także migranci, którzy doczekali się godnego pochówku pod swoim imieniem

Źródło: Freepik; zdjęcie podglądowe

30 lipca nad grobami modlili się prawosławni duchowni z Białej Podlaskiej. W ceremonii uczestniczyli ratownicy humanitarni, mieszkańcy okolicznych miejscowości oraz pracownicy Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej, którzy zadbali o godne pożegnanie ofiar. Na trumnach ze szczątkami mężczyzn umieszczono informację o miejscu ich znalezienia oraz sygnaturę sprawy, pod którą bialska prokuratura prowadzi śledztwo.

W czasie, gdy trwały uroczystości, Bug pochłonął kolejne życia. Wczoraj z nurtu rzeki wyłowiono dwa ciała.

Czytaj też: Kolejne dwa ciała w rzece Bug [ZDJĘCIA]

Jak poinformował Piotr Czaban, dziennikarz zaangażowany w problem kryzysu humanitarnego na granicy z Białorusią, w dniu pogrzebu cudzoziemców kolejna rodzina rozpoznała jednego z zaginionych migrantów. Jego ciało odnaleziono kilka dni wcześniej, 24 lipca. Tożsamość mężczyzny została potwierdzona przez bliskich na podstawie ubioru.

Relacje z pogrzebu można obejrzeć na kanale „Czaban robi raban”:

Według danych organizacji pozarządowych tylko od początku 2021 roku na granicy polsko-białoruskiej zginęło ponad 80 osób, choć rzeczywista liczba może być znacznie wyższa. Wiele ciał, jak te pochowane w Janowie Podlaskim, pozostaje niezidentyfikowanych. Wśród nich są także migranci, którzy doczekali się godnego pochówku pod swoim imieniem. 12 czerwca na tym samym cmentarzu w Janowie Podlaskim pochowano dwóch mężczyzn, których bliscy rozpoznali po charakterystycznym ubraniu – Binyama Mollę Tegegne i Halida Abdelę Alego. Choć krewni są przekonani co do ich tożsamości, policja wciąż nie potwierdziła tych informacji oficjalnie.

Czytaj też:

Od początku kryzysu w 2021 roku życie straciło co najmniej 116 osób  (dane z marca 2025 roku) – tyle przypadków śmierci potwierdzono na granicach Polski, Litwy, Łotwy i Białorusi, w pasie migracyjnym prowadzącym przez tereny leśne, bagna i rzeki. Dodatkowo migranci zgłosili 26 innych zgonów, których nie udało się oficjalnie udokumentować. Według statystyk tylko w polskim pasie granicznym zarejestrowano 82 ofiary śmiertelne. Są to jednak dane ostrożne – liczba rzeczywista może być znacznie wyższa, bo wiele ciał do dziś nie zostało odnalezionych ani zidentyfikowanych.

Tylko w kwietniu 2025 roku z rzeki Bug wyłowiono sześć ciał. Rzeka, będąca naturalną granicą, coraz częściej staje się miejscem śmierci ludzi, którzy zmuszani są przez białoruskie służby do niebezpiecznych nocnych przepraw. Wielu z nich nie potrafi pływać, a nurt Bugu – szczególnie wiosną – bywa zdradliwy i silny. Oprócz ofiar śmiertelnych rośnie też liczba osób uznanych za zaginione. Do tej pory odnotowano 174 przypadki, z czego 130 na terenie Polski. To migranci, którzy zniknęli bez śladu – najczęściej w lasach, na bagnach lub w wodach rzeki.

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama