Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:30
Reklama
Reklama
Reklama
Było mnóstwo atrakcji

Międzyrzec Podlaski. Pożegnali wakacje w parku Potockich

Pałacowy park w Międzyrzecu Podlaskim zatętnił życiem dzięki imprezie „Pożegnanie lata u Potockich”. Wydarzenie, zorganizowane przez miasto Międzyrzec Podlaski, Miejską Bibliotekę Publiczną oraz Miejski Ośrodek Kultury, przyciągnęło liczne rodziny, które wspólnie spędziły czas na świeżym powietrzu.
Międzyrzec Podlaski. Pożegnali wakacje w parku Potockich
Podczas imprezy odbył się klimatyczny pchli targ, który stał się świetną okazją do nadania drugiego życia wielu przedmiotom.

Autor: Waldemar Pepa

Impreza odbyła się w sobotę, 30 sierpnia. Punktualnie o godzinie 14:00 rozpoczęły się główne atrakcje. Mobilne Miasteczko Ruchu Drogowego cieszyło się ogromnym zainteresowaniem, zwłaszcza wśród najmłodszych. Dzieci, wyposażone w rowery, pod okiem policjanta mogły w bezpieczny sposób doskonalić swoje umiejętności i uczyć się zasad ruchu drogowego.

- Oficjalanie pożegnaliśmy się z wakacjami. Z tej okazji przygotowaliśmy wiele ciekawych atrakcji dla różnych grup wiekowych. Przede wszystkim była czynna SOWA, czyli Strefa Odkrywania Wrażeń i Aktywności. Było też Mobilne Miasteczko Ruchu Drogowego, z którego skorzystało dużo dzieci. Ale to nie wszystko. Były dwa kluby piłkarskie: Taekwon-Do Międzyrzec Podlaski i UKS Międzyrzecka Trójka. Można było wiąć udział w dwóch grach terenowych. Pierwszą przygotowała Miejska Biblioteka Publiczna w Międzyrzecu Podlaskim, a drugą - MOSiR Miedzyrzec Podlaski - wylicza burmistrz Paweł Łysańczuk. - Zapewniliśmy też coś dla najmłodszych, czyli dmuchańce i animacje - dodaje. 

Z kolei dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Międzyrzecu Podlaskim, Halina Bugajewska podkreśla, że gra terenowa miała przede wszystkim edukować poprzez zabawę. - Staramy się, aby nauka nie była "sucha", aby wiązała się z integracją i dobrą zabawą - mówi Halina Bugajewska.

Atrakcji nie brakowało. Fot. Waldemar Pepa

Jednocześnie, po raz kolejny odbył się klimatyczny pchli targ, który stał się świetną okazją do nadania drugiego życia wielu przedmiotom. Mieszkańcy mogli sprzedawać, wymieniać lub oddawać niepotrzebne już rzeczy, które zyskały nowych właścicieli. Atmosfera była niezwykle przyjazna, a stoiska kusiły różnorodnością. Na stoiskach pojawiły się m.in. książki, gry, zabawki, porcelit, naczynia, ubrania i rękodzieło. Udział w wydarzeniu był bezpłatny, a dołączyć mógł każdy chętny – z wyłączeniem firm i osób zajmujących się profesjonalną sprzedażą. 

- Obserwowaliśmy fora społecznościowe i mieszkańcy podrzucali pomysły, aby w Międzyrzecu zorganizować pchli targ. Zastanawialiśmy się, czy takie wydarzenie się przyjmie, czy będą chętni wystawcy i kupujący. Jestem miło zaskoczony frekwencją na dzisiejszym pchlim tragu. Na stoiskach był różnorodny asortyment. Niektórzy przyszli do parku specjalnie obejrzeć stare rzeczy - wyjaśnia burmistrz.

Jednym z wystawców była Klaudia Matejuk z Berezy.

 - Wcześniej często bywałam na takich targach, ale jako kupujacy. Jeździłam do Białej Podlaskiej, Radzynia Podlaskiego i Warszawy. W roli sprzedawcy jestem pierwszy raz i bardzo polecam. Jest dużo kupujących, panuje przyjazna atmosfera. Oby więcej takich wydarzeń - mówi Klaudia Matejuk. Dodaje, że ma w domu sporo rzeczy i postanowiła je sprzedać. - Poza tym można spotkać się z ludźmi, porozmawiać. Co więcej, można było kupić wyjątkowe rzeczy, np. minibilard oraz naturalne futra - zaznacza.

Impreza była doskonałą okazją do integracji lokalnej społeczności i pożegnania wakacji w przyjemnej, rodzinnej atmosferze. Zakończyła się potańcówką.

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama