Mieli być studenci z Indii i Nepalu. Rektor Akademii Bialskiej o przyszłości uczelni

Prof. dr hab. Jerzy Nitychoruk, rektor Akademii Bialskiej im. Jana Pawła II, został jednogłośnie wybrany na przewodniczącego KRePUZ, zrzeszającej 31 uczelni z całej Polski. Podczas konferencji prasowej, która odbyła się 12 listopada w siedzibie uczelni w Białej Podlaskiej, rektor mówił nie tylko o swojej misji na nowej funkcji, ale także o trudnej sytuacji uczelni zawodowych, relacjach z miastem i wyzwaniach, przed jakimi stoi szkolnictwo wyższe w regionie.

Podczas spotkania z dziennikarzami rektor zapowiedział, że jako przewodniczący KRePUZ będzie reprezentował wszystkie uczelnie zawodowe i prowadził rozmowy z parlamentarzystami, aby przedstawić im ich potrzeby i problemy. Zwracał uwagę, że posłowie z regionów, w których działają te uczelnie, mają obowiązek wysłuchać ich argumentów. Mówił też o roli studentów, nawiązując do obchodów 30-lecia Parlamentu Studentów RP. Podkreślał, że środowisko akademickie powinno wspierać młodych ludzi, bo to oni tworzą uczelnię. Na zakończenie rektor dziękował mediom lokalnym za dotychczasową współpracę, podkreślając ich obiektywizm i zaangażowanie.

– Przez sześć lat nigdy nie spotkałem się z nierzetelnym materiałem dotyczącym uczelni. Wasze relacje są dla nas ogromnym wsparciem. Pomagacie pokazywać miejsce Akademii w regionie i mam nadzieję, że ta współpraca będzie trwać dalej – powiedział.

Czytaj też: Rektor Akademii Bialskiej na czele KRePUZ

Wzmocnienie pozycji uczelni

Podczas spotkania rektor zaznaczył, że jednogłośny wybór to nie tylko osobiste wyróżnienie, ale przede wszystkim sygnał, że środowisko dostrzega rangę Akademii Bialskiej. Zwracał uwagę, że uczelnia niedawno obchodziła swoje ćwierćwiecze, co pozwoliło w szerszej skali zaprezentować jej rozwój i jakość pracy. To – jak mówił – mogło mieć znaczenie przy decyzji rektorów z całej Polski. – Konferencja Rektorów Publicznych Uczelni Zawodowych dostrzegła nas jako uczelnię, która w swojej kategorii pełni wiodącą rolę. Ten wybór jest nie tylko wyrazem zaufania do mnie, ale przede wszystkim do naszej Akademii – podkreślał profesor doktor habilitowany Jerzy Nitychoruk.

Mówił też, że uczelnia konsekwentnie buduje swoją pozycję, rozwija kierunki studiów – obecnie jest ich 23 – a zainteresowanie wśród kandydatów rośnie. W tym roku zgłosiło się o 200 studentów więcej niż rok wcześniej. To, jak przekonywał, dowód na to, że kształcenie praktyczne, oferowane w Białej Podlaskiej, stanowi realną alternatywę dla studiów w dużych miastach.

Czytaj też: Coraz więcej studentów. Akademia Bialska zainaugurowała nowy rok akademicki [GALERIA ZDJĘĆ]

Rektor poświęcił część swojego wystąpienia opisowi trudnej sytuacji, w jakiej znalazły się publiczne uczelnie zawodowe. Wskazywał, że od lat funkcjonują one przy niższych nakładach finansowych niż uniwersytety, a jednocześnie oczekuje się od nich spełniania coraz bardziej wyśrubowanych wymagań. Zestawił przykładowe dane: podczas gdy 31 uczelni zawodowych otrzymuje łącznie ok. 980 mln zł, jeden duży uniwersytet dostaje nawet 1,3 mld zł.

– Uczelnie zawodowe nie są gorsze od akademickich, a realizują swoje zadania za znacznie mniejsze środki. Mimo to jakość kształcenia w nich się nie obniża – zauważył.

Jednym z głównych zagrożeń ma być powrót do ostrych wymogów kadrowych, w tym obowiązku posiadania 14 profesorów samodzielnych. Rektor podkreślał, że dla wielu szkół zawodowych jest to warunek nieosiągalny, a próby jego wdrożenia mogą doprowadzić do likwidacji kierunków lub całych uczelni. Przyznał też, że wcześniejsze praktyki – jak zatrudnianie emerytów czy profesorów zza granicy – były jedynie sposobem na spełnienie formalnych wymogów i nie stanowiły zdrowej podstawy systemu. Jego zdaniem konieczne jest przekonanie ustawodawców, że podobne rozwiązania nie służą jakości kształcenia.

Siła regionu

Rektor wielokrotnie podkreślał, że uczelnie zawodowe mają szczególną rolę w miastach średniej wielkości, gdzie infrastruktura gospodarcza jest słabsza. W przypadku Białej Podlaskiej, miasta liczącego ok. 56 tysięcy mieszkańców, Akademia Bialska ma znaczenie nie tylko edukacyjne, ale także kulturotwórcze i integracyjne. Organizuje konferencje naukowe, wydarzenia społeczne i imprezy kulturalne, stając się – jak przekonywał – jednym z centrów życia publicznego.

– Uczelnie zawodowe są sercem bijącym w regionie. Wnoszą wartość kulturotwórczą i społeczną, której trudno szukać w innych instytucjach. Łączą ludzi ponad podziałami, oferując przestrzeń do dyskusji i współpracy – mówił.

Wskazywał również na zjawisko „drop out”, czyli rezygnowania ze studiów przez młodych ludzi już po pierwszym semestrze. W wielu uczelniach poziom ten sięga ponad 40 procent. W Akademii Bialskiej jest znacznie niższy, co – zdaniem profesora Nitychoruka – wynika m.in. z praktycznego charakteru zajęć i bliskości wykładowców oraz opiekunów.

300 zł na juwenalia

Rektor szczegółowo opisał problemy, jakie uczelnia ma w kontaktach z władzami samorządowymi Białej Podlaskiej. Jednym z nich jest przeciągające się postępowanie dotyczące pozwolenia na budowę nowego akademika. Uczelnia złożyła wniosek w czerwcu, jednak – jak twierdzi – od pięciu miesięcy nie otrzymała zgody, mimo że posiada zabezpieczone środki finansowe i pilnie potrzebuje kolejnych miejsc dla studentów.

– Budowa akademika stoi w miejscu z powodu opieszałości miasta. Mamy listopad i nie widać postępu. To sytuacja, która bardzo utrudnia nam działanie – mówił prof. dr hab. Jerzy Nitychoruk.

Wskazywał także na kwestię fatalnego wyjazdu z kampusu, który – mimo że obsługuje 2,5 tysiąca osób – wciąż nie został usprawniony. Jego zdaniem problem ten jest od lat ignorowany. Komentował również symboliczne wsparcie miasta dla juwenaliów. – Inne miasta przeznaczają na takie wydarzenia duże środki, bo wiedzą, że to promocja. U nas miasto przekazało 300 zł. Dobrze, że cokolwiek, ale trudno to nazwać realnym wsparciem – wspomniał.

Jako pozytywny punkt odniesienia podał Międzyrzec Podlaski, gdzie – jak stwierdził – burmistrz regularnie pomaga uczelni i nie blokuje inicjatyw.

Czytaj też: 

Są studenci z Ukrainy, mieli być z Rwandy

Prof. dr hab. Jerzy Nitychoruk. szeroko odniósł się do jakości kształcenia w uczelniach prywatnych, szczególnie na kierunkach medycznych i okołomedycznych. Zwracał uwagę na przypadki masowych naborów, które uniemożliwiają realizację praktyk zawodowych. Przytoczył przykład innej polskiej uczelni, która przyjęła 1000 studentów pielęgniarstwa, mimo że miejsc w szpitalach było kilkakrotnie mniej.

 – Dyrektor żadnego szpitala nie jest w stanie zapewnić tysiąca stanowisk do praktyk. To oznacza, że studenci kończą studia bez realnej pracy z pacjentem. W efekcie trafiają na rynek osoby niedouczone – mówił.

Dodał, że absolwenci Akademii Bialskiej są dobrze przygotowani do pracy, co potwierdzają opinie pielęgniarek i położnych. Jego zdaniem ważniejsza niż nazwa uczelni jest jakość zajęć i kompetencje wykładowców – praktyków. Rektor powiedział też, że wciąż duża część studentów zagranicznych wciąż pochodzi z Ukrainy i Białorusi, problemy wizowe uniemożliwiły uruchomienie anglojęzycznych studiów, mimo że uczelnia miała na nie chętnych z Azji i Afryki. Opisał działania promocyjne w Rwandzie, Indiach czy Nepalu, które przyniosły zainteresowanie kandydatów i ich rodzin, lecz zakończyły się odmowami wiz.

Podkreślał, że brak nowego akademika uderza także w studentów zagranicznych, bo obecnie nie ma wystarczającej liczby miejsc. 

– Nasze akademiki są pełne, komfortowe, oszczędne, wykorzystywane także latem przez młodzież z innych miast. Mamy listę rezerwową. Jeśli nie powstanie nowy budynek, nie będziemy w stanie rozwijać naboru, także wśród Polonii – zaznaczył.

Akademia od lat współpracuje z Polonią, a pod koniec listopada organizuje kongres przedstawicieli Polonii z 27 krajów. – Polonusi bardzo cenią naszą uczelnię. W wielu miejscach są traktowani jak obywatele drugiej kategorii. My oferujemy im szansę na dobre wykształcenie i akceptację. To ważna część naszej misji – podkreślił rektor.

CZYTAJ TEŻ:

• Biała Podlaska. Dzień Partycypacji w Akademii Bialskiej

• Premierowe wykonanie hejnału Białej Podlaskiej [WIDEO]

• Średnia wieku osób pracujących w Polsce jest coraz wyższa

• Capstrzyk, defilada, akademie – tak świętowano niepodległość w Białej Podlaskiej