Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 04:58
Reklama
Reklama
Reklama
Pracownik celowo wzniecił ogień

O włos od tragedii w parczewskiej firmie

24-letni pracownik jednej z parczewskich firm przy pomocy zapalniczki podpalił kartonowe pudełko z łatwopalnymi materiałami, po czym wrócił do obowiązków. Pożar w porę zauważył i ugasił inny pracownik, zapobiegając tragedii. Mężczyzna został zatrzymany, usłyszał zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów, a sąd zdecydował o jego trzymiesięcznym aresztowaniu.
O włos od tragedii w parczewskiej firmie
24-latek podpalił karton i poszedł pracować. W środku były materiały łatwopalne

Źródło: KPP Parczew

Do zdarzenia doszło w miniony weekend, 15-16 listopada. Dyżurny otrzymał zgłoszenie od właściciela jednej z parczewskich firm o podpaleniu, które miał dokonać jego pracownik w miejscu pracy.

- 24-letni mieszkaniec gminy Dębowa Kłoda w godzinach porannych po rozpoczęciu zmiany, przy pomocy zapalniczki podpalił  kartonowe pudełko, w którym znajdowały się materiały łatwopalne. Następnie mężczyzna wrócił do swoich obowiązków. Przechodzący nieopodal inny pracownik wyczuł specyficzny zapach palącego się kartonu i natychmiast ugasił rosnący płomień. Dzięki temu zapobiegł szybkiemu rozprzestrzenieniu się ognia, tym bardziej że w pobliżu znajdowały się inne substancje i tworzywa łatwopalne - informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie, młodszy aspirant Ewelina Semeniuk.

Kryminalni z parczewskiej jednostki zabezpieczyli nagranie z monitoringu, które potwierdziło przebieg wydarzenia. 

- 24-letni mieszkaniec gminy Dębowa Kłoda został natychmiast zatrzymany, doprowadzony do jednostki i osadzony w policyjnej celi. Na miejsce skierowano grupę dochodzeniowo-śledczą, technika kryminalistyki celem wykonania oględzin i zabezpieczenia śladów pochodzących z przestępstwa - mówi rzeczniczka parczewskiej policji.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Parczewie.

- Zatrzymany 24-latek usłyszał w prokuraturze zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów. Za ten czyn grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności - zaznacza młodszy aspirant Ewelina Semeniuk.

Prokurator, biorąc pod uwagę okoliczności zdarzenia, zawnioskował o zastosowanie wobec mężczyzny tymczasowego aresztowania. Sąd przychylił się do wniosku śledczych, prokuratora i zdecydował, że 24-latek trafi do aresztu na okres trzech miesięcy.

CZYTAJ TEŻ: 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama