Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 14:30
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Biała Podlaska: Zaszyli jej chustę chirurgiczną w brzuchu

Pacjentka bialskiej ginekologii przez trzy tygodnie chodziła z chirurgiczną chustą w brzuchu, którą zaszyto jej podczas operacji. Bezpośrednią odpowiedzialnością za zaniedbanie obarczono asystującą przy zabiegu instrumentariuszkę, którą dyscyplinarnie zwolniono z pracy. Pielęgniarka dostała naganę, a lekarz upomnienie. Mimo, że poszkodowaną przeproszono a nawet zaproponowano jej finansowe zadośćuczynienie, po naszych informacjach postępowanie wyjaśniające wszczęła prokuratura.
Biała Podlaska: Zaszyli jej chustę chirurgiczną w brzuchu

Jak ustaliliśmy do zdarzenia doszło 13 lutego, podczas operacji, wykonywanej przez zespół doświadczonych lekarzy i pielęgniarek. Składał się on z dwóch lekarzy specjalistów ginekologii i położnictwa, jednego lekarza w trakcie specjalizacji z zakresu ginekologii i położnictwa, instrumentariuszki i pielęgniarki. Operatorem był lekarz specjalista z zakresu ginekologii i położnictwa. Do zabiegu pacjentka była znieczulana przez lekarza anestezjologa i pielęgniarkę anestezjologiczną. 

Niestety, 6 marca kobieta znów trafiła do szpitala z dolegliwościami bólowymi. By sprawdzić co jest tego przyczyną wykonano badanie RTG. Okazało się, że w jej jamie brzusznej tkwi chirurgiczna chusta. Następnego dnia pacjentka była operowana przez inny zespół specjalistów z zakresu ginekologii i położnictwa oraz chirurgii. Tym razem z udziałem ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego Andrzeja Kisiela. - Nie mogę udzielać w tej sprawie żadnych informacji, o wszystko proszę pytać dyrektora lub rzecznika placówki – mówi.

Wiadomo jedynie, że przebieg zabiegu i okres pooperacyjny przebiegł bez powikłań. W efekcie 9 marca kobietę wypisano do domu. Bezpośrednio po informacji o ponownej hospitalizacji pacjentki Dariusz Oleński, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej, powołał czteroosobowy zespół ekspertów, którego zadaniem było wyjaśnienie tego zdarzenia. 20 marca otrzymał raport z jego pracy. Nie stwierdzono w nim jednak żadnych zaniedbań w zakresie przestrzegania obowiązujących procedur w trakcie zabiegu operacyjnego a poszczególne kroki tam opisane zostały zachowane.

Co więc się stało? – Do zdarzenia niepożądanego doszło w wyniku nieumyślnego percepcyjnego błędu instrumentariuszki, skutkującego niewłaściwym policzeniem chust operacyjnych i nieprawidłowej rewizji pola operacyjnego – wyjaśnia Dariusz Oleński. 

Cały artykuł przeczytacie w aktualnym numerze i e-wydaniu Słowa Podlasia, nr 20

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Zibi 14.05.2019 23:19
Komentarz dyrektora obliczony na efekt, gdyż uzywajac gornolotnych słów sądzi, że gawiedz się skupi na słowach a nie na skandalu.Myli się Pan dobrodzieju,myli.

Bigos 14.05.2019 22:45
Ci lekarze to fachowcy jednak...

Ja 14.05.2019 21:55
Rzeźnicy nie lekarze,oto nasz bialski szpital

Ja 14.05.2019 18:58
Strach iść do takiego szpitala,a szpital zdobywa laury rok po roku,tylko pytanie za co?bo chyba nie za leczenie pacjentow

Wola 15.05.2019 13:05
Za dobre relacje z otoczeniem. Tyle wystarczy. PR nic wiecej.

Aga 14.05.2019 16:30
Jeden urywa dziecku główkę podczas porođu w szpitalu drugi zaszywa chustę itd....!!! Strach sie bać . Podczas porođu powinna być osoba bliska przy każdym badaniu palpacyjnym pochwy i zabiegach!

Aneta 14.05.2019 11:46
Strach tam sie leczyc i operowac masakra

Pacjentka 15.05.2019 15:53
Tłumaczy to, dlaczego bialski szpital ma tak słabą opinię.

Ja 14.05.2019 11:40
A lekarz na ślepo zaszywał? Dopiero po stwierdza się braki? Z kogo robicie d e b i l a? J....a nietykalna kasta, znaleźli kozła ofiarnego i umyli łapska.

Kasia 14.05.2019 10:51
Za takimi sytuacjami kojarzy mi się film,, botoks,,

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama