Przypomnijmy, że zarządzenie burmistrza z 3 kwietnia mówiło o tym, że w związku z zawieszeniem działalności żłobka miejskiego w okresie od 6 kwietnia do odwołania, wysokość miesięcznej opłaty za pobyt dziecka w placówce miało wynosić 5 procent minimalnego miesięcznego wynagrodzenia. Rada miasta zaś zdecydowała o zatwierdzeniu tego zarządzenia. Na początku czerwca wojewoda wydał rozporządzenia nadzorcze, w których unieważnia obie te decyzje, ponieważ mają naruszać zapisy ustawy o samorządzie gminnym.
Dlaczego? – Brak było podstaw prawnych do ustalenia przez burmistrza miasta Międzyrzec Podlaski wysokości opłaty za pobyt w żłobku w okresie zamknięcie tej placówki. Mając na uwadze ekwiwalentny charakter opłaty za pobyt dziecka w żłobku, zdaniem organu nadzoru należy uznać, że w okresie czasowego zamknięcia żłobka nie ma podstaw do pobierania omawianej opłaty – informuje w uzasadnieniu Lech Sprawka. (...)
Włodarz miasta nie zgadza się z jego decyzją i sprawę kieruje do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. – Przede wszystkim liczyłem w obecnej sytuacji na wsparcie wojewody. Decyzje o pomocy dla przedsiębiorców i mieszkańców w dobie epidemii należało podejmować szybko. Wielu rodziców nie otrzymywało pełnego wynagrodzenia, wielu miało ograniczone etaty, co wpłynęło negatywnie na sytuację finansową rodzin – tłumaczy Zbigniew Kot. (...)
Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 23 czerwca
Napisz komentarz
Komentarze