Pożar wybuchł nad ranem. Właściciel o godz. 4.30 zauważył ogień na hali produkcyjnej. Wezwał straż pożarną, która rozpoczęła akcję ratowniczo-gaśniczą. Spłonęła metalowa hala o powierzchni 10 na 20 m oraz cała linia produkcyjna, wszystkie sprzęty i płyty meblowe. Właściciel zakładu oszacował straty na ok. 1 mln zł.
Więcej na ten temat w jutrzejszym Słowie Podlasia.
Napisz komentarz
Komentarze