Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 11:15
Reklama
Reklama

Wywiad: Ta walka jest nierówna, przekroczyliśmy czerwoną linię

O tym jak wygląda dziś organizacja pracy w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Białej Podlaskiej, jak faktycznie wygląda praca personelu medycznego i jak może wyglądać sytuacja finansowa placówki po pandemii - z Adamem Chodzińskim, dyrektorem WSzS w Białej Podlaskiej rozmawia Joanna Danielewicz.
Wywiad: Ta walka jest nierówna, przekroczyliśmy czerwoną linię

Ostatnio minister zdrowia stwierdził, że wyśle do szpitali wojsko w poszukiwaniu łóżek, gdyż sądzi, że dyrektorzy ukrywają przed wojewodami łóżka, które można przeznaczyć dla pacjentów z covid – 19. Ukrywa Pan łóżka, Panie dyrektorze?

Gdybym chował łóżka, to być może miałbym tych covidowych tak mało, jak  w niektórych innych szpitalach, np. 20 czy 30 i zacierałbym ręce, że mogę wykonywać kontrakt, że mogę nie hamować przychodów dla szpitala, i że będę miał świetny wynik finansowy na koniec roku. Natomiast my tego nie robimy, rozumiejąc, że priorytetem są dziś pacjenci z covidem i zabezpieczenie wszystkich procedur ratujących życie, również w przypadkach niecovidowych.

Jeszcze półtora miesiąca temu mieliśmy 18 łóżek covidowych, a na nich 12 pacjentów. Dziś jesteśmy szpitalem, który posiada najwięcej łóżek covidowych w całym województwie, choć zakażeń na naszym terenie wcale nie jest aż tak dużo jak np. w Lublinie. Ilość łóżek zgłoszonych do wojewody przez nasz szpital to 161, w tym 11 respiratorowych. Natomiast na dzień dzisiejszy ta ilość nie wystarcza. W związku z tym, że nie możemy osoby potrzebującej zostawić samej sobie, reagujemy podejmując decyzję z godziny na godzinę, w miarę potrzeb zwiększając ilość łóżek covidowych. Rano 4 listopada mieliśmy już 176 pacjentów zakażonych koronawirusem. Sytuacja jest więc dynamiczna i dosyć trudna.

(...)

Cały wywiad o aktualnej sytuacji w bialskim szpitalu przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 10 listopada


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama