Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 22:04
Reklama
Reklama
Reklama

Gmina Dębowa Kłoda: Maleńka Eliza ma szansę na przeżycie

Dzięki wielkiemu sercu i wsparciu ludzi dobrej woli udało się zebrać 100 tys. zł na leczenie Elizy Ziółkowskiej. 5 grudnia dziewczynka ma zaplanowaną wizytę w szpitalu specjalistycznym w sprawie podania komórek macierzystych. Tylko dzięki nim może przeżyć.
Gmina Dębowa Kłoda: Maleńka Eliza ma szansę na przeżycie

Historię malutkiej Elizy opisywaliśmy kilka miesięcy temu, prosząc naszych czytelników o wsparcie finansowe dla rodziny na leczenie maleństwa. Dziewczynka urodziła się wiosną tego roku. Jej mama, znosiła ciążę bardzo dobrze. Nic nie zapowiadało takiej tragedii. Była pod opieką lekarza z Lublina. Tam też miała rodzić. Z powodu pandemii i faktu, że nad ranem odeszły jej wody musiała pojechać do szpitala w Parczewie, gdzie trafiła na salę porodową. Dostała oksytocynę na przyspieszenie porodu, ale mimo to sama nie była w stanie urodzić maleństwa. Pojawiły się komplikacje.

Kiedy tętno dziecka zaczęło spadać lekarze próbowali je wypchać, bezskutecznie. Okazało się, że Eliza nie oddycha i konieczny jest zabieg cesarskiego cięcia. Lekarze przeprowadzili ją niezwłocznie, ale maleństwo było już w ciężkim stanie. Dostało zero punktów w skali Apgar i trafiła do lubelskiej kliniki specjalistycznej. Obecnie jest niepełnosprawna i ma postępującą degenerację mózgu. Specjaliści stwierdzili u dziecka padaczkę, encefalopatię niedotlenieniowo-niedokrwienną, wodogłowie, niedosłuch i problemy ze wzrokiem. Maleństwo ma również problemy z napięciem mięśniowym. Jej życie jest zagrożone.

- Codziennie: wieczorem, rano, w ciągu dnia przychodzę i pytam, czy nasza córka oddycha. Jeszcze dobrze nie zaczęła życia, a nigdy go normalnie nie zazna – mówił wówczas Robert Ziółkowski, tata dziewczynki. - Nasza córka nawet nie może nas zobaczyć. Biorę ją za rączkę i dotykam nią moich oczu, ust, policzków, aby przynajmniej poczuła jak wyglądam – dodała ze łzami w oczach jego mama, Natalia. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia, z 1 grudnia


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama