Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:11
Reklama
Reklama

Iwona Kandora: Najbardziej w pamięci pozostają mecze o medale

Z Iwoną Kandorą, siatkarką drugoligowego zespołu AZS AWF Biała Podlaska, rozmawia Arkadiusz Kielar
Iwona Kandora: Najbardziej w pamięci pozostają mecze o medale

Autor: Arkadiusz Kielar

Dwukrotne mistrzostwo Polski, dwukrotnie brązowy medal, do tego Puchar Polski i Superpuchar. BKS Stal Bielsko-Biała, w którym występowała pani w latach 1998-2007 i jest pani wychowanką, to była w tych czasach potęga…

- Tak, wszystko się zgadza! To wspaniała historia. Wspomnienia, osiągnięcia, które ukształtowały mój charakter.

Dla pani które mecze w barwach BKS Stal były tymi najbardziej pamiętnymi, może najważniejszymi?

- Najbardziej w pamięci pozostają mecze finałowe o medale. Pierwszy medal - brązowy w mistrzostwach Polski zdobyty w Warszawie, mecze finałowe o mistrzostwo Polski w Bielsku, podczas których byłam zmienniczką na środku siatki wybitnych siatkarek, takich jak Agata Mróz-Olszewska czy Kasia Gajgał-Anioł.

Były też mecze w europejskich pucharach.

- Gra w pucharach pozostaje również w pamięci jako wspaniała przygoda, doświadczenie siatkarskie, poznanie innej kultury zarówno tej sportowej jak i nowych miejsc. Wyloty co dwa tygodnie do różnych krajów - mecze odbywały się w środy - były bardzo trudne pod względem logistyki, jednocześnie graliśmy w lidze, gdzie co sobotę był mecz. Czasem na Pomorzu, gdzie wyjazd był w piątek rano, a dzień wcześniej w czwartek powrót z lotniska w godzinach wieczornych… Wszystko było trzeba pogodzić ze szkołą, a później studiami. Pamiętam zeszyty i książki, które towarzyszyły mi stale na lotnisku i w busie. Bywały tygodnie, gdzie w pokoju więcej czasu spędzałam z koleżankami z boiska niż z domownikami.

Występowała pani w jednym zespole z siatkarkami, które grały w reprezentacji Polski i sięgnęły po mistrzostwo Europy w 2003 roku i potem w 2005 roku: Aleksandrą Przybysz, Magdaleną Śliwą, Agatą Mróz, Anną Podolec. Świetne towarzystwo.

- Jest to dla mnie niezapomniana przygoda i etap w życiu, z którego jestem dumna i nie zmieniłabym drogi jaką wybrałam. Zaszczytem była gra z dziewczynami, nauka od nich i możliwość oglądania swoich koleżanek, gdy zdobywały medale grając w reprezentacji Polski.

Jedną z siatkarek, z którą grała pani w jednym zespole, była zmarła w 2008 roku, walcząca z białaczką Agata Mróz. Jak wspomina pani tę zawodniczkę, jak podchodziliście w zespole do jej choroby?

- Od początku jak poznałam Agatę na pierwszym treningu, wiedziałam o tym, że ma problemy ze zdrowiem. Jednak lekarze wyrazili zgodę na jej treningi (...)

Cała rozmowa w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama