Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
sobota, 4 maja 2024 19:18
Reklama
Reklama

Gmina Stara Kornica: Tradycyjna Wielkanoc w Kornicy

Polewanie wodą miało gwarantować szybkie zamążpójście, zaś stawianie drewnianych huśtawek i kręciołów zapewnić zdrowie i pomyślność. O tych i innych tradycjach opowiadają członkowie Koła Gospodyń Wiejskich Korniczanki i zespołu śpiewaczego Korniczanie.
Gmina Stara Kornica: Tradycyjna Wielkanoc w Kornicy

O wielkanocnych zwyczajach i obyczajach opowiedzieli: Anna Szpura, Józef Geresz, Alina Tyszkiewicz, Mirosława Nowicka, Zofia Marczuk, Bożena Muzyka, Marianna Niedzielska i Teresa Radzikowska.

Zapomniane tradycje

Anna Szpura: – Żywym obrazem z mojego dzieciństwa jest tradycja wspólnego pisania pisanek. Wielkanoc zawsze kojarzyła mi się z ogromem gości, dlatego też trzeba było przygotować kilkadziesiąt pisanek, by móc każdego z nich obdarować. Powszechnym zwyczajem było też przechowywanie w domu poświęconych jaj aż do następnej Wielkanocy.

Józef Geresz : – W moim rodzinnym domu, tradycją było wymienianie się z sąsiadami własnoręcznie przygotowanymi pisankami czy kraszankami. Zbieraliśmy wszystkie kolorowe jaja do koszyczka i ruszaliśmy na wyprawę przez wieś, odwiedzając po drodze wszystkich sąsiadów. Składaliśmy im życzenia i wymienialiśmy się właśnie tymi jajeczkami - życząc zdrowia i pomyślności. 

Mirosława Nowicka: – A ja pamiętam jak przed Wielkanocą stukaliśmy się pisankami, sprawdzając, która z nich pęknie jako pierwsza.  Wygrywała ta osoba, której jajko nie popękało, co wróżyło jej szczęście i powodzenie - więc każdy z nas chciał by jego jajko zachowało się w całości jak najdłużej.

Józef Geresz: – Wielkanoc to też czas huśtania się na drewnianych huśtawkach i kręcenia na karuzelach. Przy każdym niemal domu w wielką sobotę budowano huśtawkę, taką, na której można było się okręcać wokół belki. Bujaliśmy się na nich parami w poniedziałek wielkanocny. Ten tradycyjny zwyczaj miał zapewnić zdrowie i pomyślność, a także uchronić, od bólu głowy przez cały rok. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 30 marca


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama