Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 20:50
Reklama
Reklama
Reklama

Powiat parczewski: Wojna między ludowcami a PiS

Koalicjanci próbowali udowodnić, że rząd rozdał pieniądze między swoich, zaś radni PiS, że to nieprawda Tak było podczas ostatniej sesji rady powiatu. Choć początek obrad wskazywał zupełnie odmienną sytuację. 
Powiat parczewski: Wojna między ludowcami a PiS

Wszyscy zagłosowali za rezygnacją z komisji trójki radnych (przedstawicieli rządzącej koalicji) i zastąpieniem ich radnymi z opozycji. Szybko okazało się, że samorządowcy nie zakopali jednak toporów, co udowodnili, gdy trzeba było przyjąć stanowisko w sprawie nieuczciwego – według koalicjantów - podziału rządowych pieniędzy. 

- Nie otrzymaliśmy pieniędzy na przebudowę drogi oraz na modernizacje szpitala, podczas gdy inne samorządy dostały je na utworzenie przenośnej ślizgawki, czy odnowienie stawu w parku. Jedni dostali po 40 milionów, a my ani złotówki – mówił wicestarosta Artur Jaszczuk, który przygotował treść stanowiska. 

Z kolei radny Adam Wróblewski z Prawa i Sprawiedliwości stwierdził, że przyjęcie stanowiska będzie niezgodne ze statutem powiatu. Według niego,  można by się tym zając, ale tylko w formie uchwały, a wcześniej przesłać dokument komisjom do zaopiniowania. Zastrzegł też, że uchwałę może przygotować na przykład zarząd powiatu albo klub radnych, ale nie jedna osoba. - My, jako klub radnych protestujemy przeciw przyjmowaniu tego stanowiska i prosimy o przełożenie głosowania na kolejną sesję – informował. - Do tego nie potrzeba formuły prawnej. Wystarczy wola głosowania – odparł radny Wiesław Czarnacki. Wicestarosta stwierdził natomiast, że może zmienić tytuł ze „stanowiska”, na „apel”. (...)

Cały artykuł przeczytacie w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa Podlasia z 18 maja


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama