Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 5 maja 2024 14:35
Reklama
Reklama

Chciał się zemścić, ale sam wpadł

27-latek zadzwonił na policję z informacją, że psy sąsiadki biegają po ulicy. To miała być forma zemsty za to, że kobieta nie chciała mu pożyczyć pieniędzy. Jak się okazało "sprytny" 27-latek będzie musiał się tłumaczyć przed policją nie tylko z fałszywego alarmu, ale też za to, że prowadził ciągnik... mają ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Chciał się zemścić, ale sam wpadł

Dyżurny parczewskiej komendy odebrał telefon od mężczyzny, który twierdził, że w gminie Podedwórze psy jego sąsiadki biegają luzem po drodze publicznej. Na miejsce udali się policjanci. Okazało się jednak, że zwierzęta znajdowały się na posesji, były właściwie zabezpieczone i nigdzie się nie oddalały. 

W trakcie wyjaśniania sytuacji 27-letni zgłaszający przyznał, że zadzwonił na policję, by zemścić się na swojej sąsiadce, która nie chciała pożyczyć mu pieniędzy.

Mężczyzna będzie miał teraz spore kłopoty. Nie dość, że wywołał niepotrzebną interwencję policji, to funkcjonariusze przyłapali go na prowadzeniu ciągnika pod wpływem alkoholu. I to niemałym, bo mężczyzna miał ponad 3 promile w organizmie i dodatkowo zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, obowiązujący do stycznia 2022 roku.

Teraz 27-latek odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości, złamanie zakazu sądowego i bezprawne wywołanie alarmu. Do zdarzenia doszło 15 lipca.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
somewhere in time 18.07.2021 13:04
Drugi ,,ruski,, z 1920 ?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama