Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 14:46
Reklama
Reklama

Podjechał do rowerzysty i odciął mu dłoń tasakiem

W poniedziałek, późnym wieczorem, doszło do makabrycznego zdarzenia. Motocyklista nieoczekiwanie podjechał do rowerzysty i odciął jego dłoń narzędziem przypominającym maczetę. Nad ranem policja zatrzymała sprawcę brutalnego napadu.
Podjechał do rowerzysty i odciął mu dłoń tasakiem

Autor: iStock

Trafił pod opiekę lekarzy

Dramatyczna napaść miała miejsce na ulicy Lipy w Leżajsku, niewielkiej miejscowości na Podkarpaciu. Około godziny 22 w poniedziałkowy wieczór, do 21-letniego mężczyzny poruszającego się na rowerze podjechał motocyklista. Używając ostrego narzędzia, z nieznanych przyczyn odciął jego lewą dłoń. We wtorek policja poinformowała, że bandyta odpowiedzialny za uszkodzenie ciała ofiary, jest już zatrzymany. Jak się okazało, to 41-letni Marek T. Poszkodowany trafił pod opiekę medyków ze szpitala w Krakowie. Specjaliści we wtorek podjęli się operacji, podczas której usiłują przyszyć 21-latkowi amputowaną kończynę.

Motyw działania nieznany

Prokuratura Rejonowa w Leżajsku oraz Komenda Powiatowa Policji potwierdziły Gazecie Wyborczej, że zarówno napastnik, jak i jego ofiara, mieszkają w powiecie leżajskim.

„Potwierdzam, doszło do takiego zdarzenia. Młody mężczyzna stracił dłoń. Został przewieziony do szpitala.” – wyjaśnił „Gazecie Wyborczej” Tomasz Potejko, oficer prasowy KPP w Leżajsku.

Narzędzie, które początkowo nazywane było przez pokrzywdzonego maczetą, w rzeczywistości okazało się być tasakiem.

„Zatrzymaliśmy narzędzie, które mogło zostać użyte. Można powiedzieć, że to nóż typu tasak.” – wyjaśniła dziennikowi Katarzyna Leszczak, szefowa Prokuratury Rejonowej w Leżajsku. Dodała również, że 21-letni mężczyzna nie umiał określić, jakimi pobudkami mógł kierować się jego oprawca.

Usłyszy zarzuty

Jak podaje gazeta, prokuratura zbiera teraz materiał dowodowy, aby w najbliższą środę przedstawić Markowi T. zarzuty. Wówczas skierowany zostanie też wniosek do sądu o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Zanim to jednak nastąpi, niezbędne będzie ustalenie, czy napastnik w chwili popełnienia przestępstwa był pod wpływem środków odurzających lub alkoholu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama