Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 16:01
Reklama
Reklama
Reklama

Jabłoń: By mój Patryk odzyskał wzrok

Patrycja Radomska walczy o zdrowie swojego męża Patryka, z gminy Jabłoń w powiecie parczewskim. Jej ukochany traci wzrok, gdyż cierpi na zanik nerwu wzrokowego. Obecnie widzi jedynie 30 proc. Jedyną szansą na poprawę jest kosztowna terapia komórkami macierzystymi, która można przeprowadzić w częstochowskiej klinice. Niestety, by ją rozpocząć rodzina Radomskich potrzebuje aż 150 tys. zł. Z tego powodu zorganizowała zbiórkę na stronie siepomaga.pl.
Jabłoń: By mój Patryk odzyskał wzrok

Autor: fot. Archiwum Patrycji Radomskiej

Obecnie wzrok Patryka Radomskiego obejmuje jedynie 30 proc. wszystkiego, co widzi. Stąd młody ojciec stara się zapamiętać każdy uśmiech swojego kilkumiesięcznego synka Kubusia.

– Ostatnio często obserwuję, jak mąż stara się zrobić stop-klatki by na zawsze w pamięci zachować radość naszego synka. Jednak, postanowiłam, że się nie poddam i będę z całych sił walczyć o zdrowie Patryka. Niestety, sama nie jestem w stanie zebrać 150 tys. zł potrzebnych do rozpoczęcia terapii męża – mówi Patrycja Radomska.

Zachorował na Covid-19

Dodaje, że Patryk Radomski zaczął tracić wzrok w wieku 19 lat, wówczas rodzina zebrała fundusze by rozpocząć terapię komórkami macierzystymi w warszawskim szpitalu. Udało się i dzięki temu 25-latek ponownie zaczął prawidłowo widzieć. W zeszłym roku Radomscy zachorowali na koronawirusa, w tym Patryk. W wyniku choroby na Covid-19 wzrok znów zaczął się mu pogarszać. Po trzech miesiącach zaczął widzieć jedynie 30 proc. Dlatego potrzebuje kolejnej terapii komórkami macierzystymi. Jednak, nie jest ona już przeprowadzana w Warszawie, a w Częstochowie.

Jedyna szansa

– Wcześniej za terapię mogliśmy płacić w ratach. Teraz już takiej możliwości nie ma. Stąd mój rozpaczliwy apel, do ludzi dobrej woli, którzy zechcą nas wesprzeć w tej trudnej sytuacji – przekazuje Patrycja Radomska.  – Terapia jest szansą na to, że nerw wzrokowy się odbuduje. Jeśli tak się stanie, poprawi się wzrok Patryka. Dzięki temu będzie ponownie mógł usiąść za kierownicą samochodu, prawidłowo funkcjonować, czytać i spędzać z nami czas. Jeśli mąż nie przyjmie komórek macierzystych grozi mu całkowita utrata wzroku – wskazuje Patrycja Radomska.

Dodaje, że terapia komórkami macierzystymi nie jest w ogóle refundowana, gdyż jest na etapie eksperymentu. – Pierwsza dawka mogłaby być podana w grudniu lub w styczniu, gdyż Patryk właśnie się zakwalifikował na terapię. Będzie to dziesięć dawek, każda jest podawana, co miesiąc, później jest przerwa i wtedy podaje się kolejne dawki – tłumaczy na koniec.

Link do zbiórki: siepomaga.pl/patryk-radomski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama