Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 10:32
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Na wiosenną kanapkę i do sałatki: kiełki z własnej hodowli

Urozmaicenie diety o kiełki to dobry wybór nie tylko dla podniebienia, ale również dla zdrowia. Ich domowa hodowla jest i prosta, i tania.
Na wiosenną kanapkę i do sałatki: kiełki z własnej hodowli

Autor: iStock

Są skarbnicą witamin A, C, B i E, błonnika, kwasów omega-3 i wielu składników mineralnych. Swoimi właściwościami dobroczynnie wpływają na funkcjonowanie niemal wszystkich układów naszego organizmu. Odkażają, odmładzają, pomagają leczyć stany zapalne. Do tego wyśmienicie smakują i poprawiają samopoczucie. Mowa oczywiście o kiełkach nasion, które od lat zdobywają popularność w polskich kuchniach. Za 50-gramowe opakowanie produktu zapłacimy w markecie ok. 4-5zł.

Jest jeszcze jedna opcja. Samodzielna hodowla, która – oprócz oszczędności – przyniesie nam również ogromną satysfakcję i różnorodność. W zaledwie kilka dni możemy w domowych warunkach uzyskać wyjątkowe plony naszych ulubionych kiełków. Jakie nasiona wybrać i jak je pielęgnować? Na początek kilka wskazówek:

- kiełki należy przepłukiwać wodą – warto wybrać przegotowaną, w temperaturze pokojowej,
- bezwzględnie należy unikać eksponowania hodowli na silne światło słoneczne,
- jeśli w naczyniu pojawi się pleśń, należy zrezygnować z dalszej uprawy,
- na rynku dostępnych jest wiele odmian kiełków – warto przed zakupem zapoznać się z walorami smakowymi oraz wymaganiami dotyczącymi hodowli,
- nasiona ogrodowe nie nadają się do spożycia, należy szukać tych przeznaczonych do hodowli kiełków.

Jak hodować?

Istnieje kilka sposobów uprawiana hodowli kiełków. Wybrać należy ten, który odpowiadać będzie wymaganiom konkretnych nasion oraz naszym możliwościom. Przed rozpoczęciem uprawy, należy dokładnie wypłukać nasiona i namoczyć je w letniej wodzie (mniejsze na 6 godzin, większe na 10). Następnym krokiem jest ponowne dokładne ich płukanie i odstawienie do pojemnika na kilka dni (zwykle po 4-5 dniach są gotowe do spożycia). Każdego dnia kiełki należy płukać, również letnią wodą, dwa do czterech razy.

Jaki pojemnik wybrać?

Kiełkownica

To specjalny pojemnik, który pomaga w równomiernym rozprowadzeniu światła oraz bieżącym odprowadzaniu wody z naszych roślinek. Niektóre zbudowane są z kilku, nałożonych na siebie pojemników, co pozwala na umieszczenie w nich różnych rodzajów nasion. Ten sposób sprawdzi się bez względu na wybrany gatunek.

Woreczek (np. fasola, zboża, soja, ciecierzyca, soczewica)

Na rynku dostępne są specjalne, lniane woreczki, które pozwalają roślinkom na regularną wymianę powietrza oraz zachowanie odpowiedniej wilgoci. Możemy przygotować taki woreczek również samodzielnie, np. z nienoszonych już ubrań (ważne, aby był czysty). Aby rozpocząć hodowlę, należy namoczone wcześniej kiełki umieścić w opisywanym materiale. Płukanie polega na zanurzeniu woreczka w letniej wodzie i odwieszenie go do momentu odcieknięcia nadmiaru wody.

Słoik (np. lucerna, kalarepa, cebula, brokuły)

To bardzo prosta metoda, odpowiednia również dla amatorów. Wystarczy w słoiku umieścić nasiona, a na górze naczynia wieczko z wykonanymi wcześniej dziurkami (na tyle małymi, aby nie wypadły przez nie roślinki) bądź gazą zamocowaną przy pomocy gumki. 2-4 razy dziennie wlewamy do środka wodę, którą wylewamy po opłukaniu nasion.

Lignina (np. rzeżucha, rzodkiewka, gorczyca)

Wielu z nas siało w ten sposób wielkanocną rzeżuchę. Na dnie szklanego naczynia należy ułożyć ligninę i zamoczyć ją wodą, aby utrzymywała wilgoć (stan nawodnienia trzeba kontrolować). Na niej wystarczy rozsypać nasiona i poczekać, aż wyrosną z nich dorodne kiełki. Ten sposób odpowiedni jest nie tylko dla rzeżuchy, ale również rzodkiewki i gorczycy.

Sitko (np. rzodkiewka, kapusta, koniczyna, lucerna)

To jedna z najprostszych metod. Przygotowane wcześniej nasiona umieszczamy w sitku, które kładziemy np. na brzegu kubka (tak, żeby woda mogła swobodnie do niego ociekać). 2-4 razy dziennie przepłukujemy kiełki letnią wodą.   


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama