Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:53
Reklama
Reklama
Reklama

Blokada dostaw towarów do Rosji? Zapytaliśmy, co na to rząd

Na przejściu granicznym Kukuryki – Kozłowiczy sytuacja jest ostatnio bardzo napięta. Obecnie trwają tam równolegle dwa protesty – przewoźników oraz aktywistów, którzy domagają się całkowitej blokady dostaw towarów do Rosji i na Białoruś. O takim ruchu Polski, Łotwy, Litwy i Estonii informował kilka dni temu ukraiński wiceminister infrastruktury Mustafa Najem. Na razie jednak w tej kwestii nie ma żadnych deklaracji.
Blokada dostaw towarów do Rosji? Zapytaliśmy, co na to rząd
Czy rząd zdecyduje się na całkowite zamknięcie drogi lądowej dla towarów do Rosji i na Białoruś?

Autor: Paulina Chodyka-Łukaszuk

"Polska, Łotwa, Litwa i Estonia w ciągu najbliższych 2-3 dni rozpoczną proces całkowitej izolacji od Rosji i Białorusi, zamykając tym samym swoje drogi lądowe dla dostaw towarów do tych krajów" – napisał 4 kwietnia na Twiterze Mustafa Najem.  

 

O komentarz w sprawie zamknięcia drogi lądowej dla towarów transportowanych do Rosji i na Białoruś, poprosiliśmy rzecznika rządu Piotra Mullera, który z kolei skierował nas do rzecznika Ministerstwa Infrastruktury. Niestety na razie nie uzyskaliśmy odpowiedzi. 

Przypomnijmy, że na granicy polsko-białoruskiej Kukuryki – Kozłowiczy trwa protest przewoźników. W ten sposób chcą zwrócić uwagę na swoją trudną sytuację, związaną m.in. z utrudnieniami w transporcie na Wschód. Wczoraj (7 kwietnia) rozpoczął się natomiast kolejny protest aktywistów, którzy domagają się całkowitej blokady dostaw towarów do Rosji i na Białoruś. 

Czytaj także: Kolejny protest na granicy. Tym razem protestują przewoźnicy

Swój protest zapowiadali też rolnicy z powiatu bialskiego, którzy chcą w ten sposób wesprzeć rolników na Ukrainie. 

Apeluję do polskich przedsiębiorców: macie tydzień na wycofanie polskich tirów z kolejki. Nie róbcie tego, co robicie. Nie stójcie z oprawcami, którzy udają, że nic się nie dzieje za wschodnią granicą. Rząd powinien wam natychmiast zwrócić koszty, jeżeli są ogromne. Ale nie możemy udawać, dosyć tej obłudy! mówił niedawno radny powiatu bialskiego Marek Sulima

Dodaje, że rolnicy nie będą przebierać w środkach. – Gwarantuję, że zachodnimi traktorami będziemy TIR-y wyciągać z kolejki, tak jak ukraińscy rolnicy wyciągają czołgi spod swoich gospodarstw. Tak zrobimy, przysięgam! – grzmiał radny Sulima. 

Czytaj także: Protest w Koroszczynie. "Ludzie mają dość!"

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama