Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 grudnia 2025 14:42
Reklama
Reklama

Pieniądze z Unii uciekają gminie?

W ubiegłym roku do Urzędu Gminy Kąkolewnica wpłynęło 217 tys. zł unijnych dotacji. Radny opozycji wytyka więc władzom nieudolność w pozyskiwaniu funduszy i wskazuje na samorządy w powiecie, które wykorzystały w tym samym czasie dofinansowania liczone w milionach.
Pieniądze z Unii uciekają gminie?

Autor: J. Danielewicz

Radny Grzegorz Gałecki postanowił porównać skuteczność gminy Kąkolewnica i sąsiednich samorządów w pozyskiwaniu dotacji z Unii. – Wystąpiłem o informację publiczną, jakie kwoty uzyskała gmina w ubiegłym roku z unijnych pieniędzy. Chodziło mi o fizycznie przyznane środki, bez projektów na listach rezerwowych czy złożonych wniosków, które nie uzyskały dofinansowania – mówi Grzegorz Gałecki. – W 2016 roku gmina Kąkolewnica dostała 217 tys. 231 zł. W tym czasie Ulan-Majorat pozyskał 3 mln 83 tys. zł. A gmina Wisznice, leżąca nie tak daleko od nas, aż 5 mln 400 tys. zł. Wynika z tego, że naszej gminie udało się pozyskać zaledwie 5 proc. tego, co dostały Wisznice.

Przewodniczący rady Marek Król uważa, że w budżecie gminy nie ma nigdzie zapisu zmuszającego wójta do pozyskania odpowiednio wysokiej kwoty z unijnych funduszy. Nadmienia, że gmina ma dużo ambitniejsze plany. – My przygotowujemy się do potężnych inwestycji, gdzie w grę wchodzić będą miliony.

W kontekście tych słów warto przypomnieć, że na początku lipca Urząd Marszałkowski ogłosił listę wniosków pozytywnie zaopiniowanych w ramach programu "Gospodarka wodno-ściekowa". O pieniądze z tej puli starał się też Urząd Gminy Kąkolewnica. Władze gminy chciały pociągnąć kanalizację w uliczkach bocznych do ulic Świerkowej i Długiej w Kąkolewnicy. Wnioskowały o 174 tys. 902 zł. Drugi wniosek złożono na budowę kanalizacji z przyłączami w Polskowoli i liczono na wsparcie w kwocie 1 mln 821 tys. zł. Niestety, oba projekty nie zmieściły się w limicie pomocy finansowej proponowanej z PROW przez LUM.

Więcej w papierowym wydaniu Słowa nr 31.

Joanna Danielewicz

 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ????Treść komentarza: Co trzeba mieć w głowie albo czego nie mieć aby zostawić auto z włączonym silnikiem i sobie gdzieś pójść .....Data dodania komentarza: 17.12.2025, 23:15Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: WojtasTreść komentarza: W jego sytuacji pierwszy byś dzwonił na 997, jestem tego dziwnie pewny, pseudo-prawilniaku w śmierdzącym ortalionie.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 22:31Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: antykonfituraTreść komentarza: Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Sam pewnie biegasz strzelać z ucha do dzielnicowego i z "komediantem" makowca wp...lasz.Data dodania komentarza: 17.12.2025, 13:39Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama