Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 25 kwietnia 2024 02:30
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska

Czy w Polsce zabraknie soli drogowej? Cena może wzrosnąć dwukrotnie

Czy w Polsce zabraknie soli drogowej lub jej cena wzrośnie dwukrotnie? Przed tym przestrzega firma Trasa Biała Podlaska, która dotychczas sprowadzała sól z Białorusi. Obecnie jest to niemożliwe ze względu na unijne sankcje, które spowodowały nałożenie embarga. Bialscy przedsiębiorcy apelują do rządu o interwencję w tej sprawie.
Czy w Polsce zabraknie soli drogowej? Cena może wzrosnąć dwukrotnie
Czy w Polsce zabraknie soli drogowej lub jej cena wzrośnie dwukrotnie? Przed tym przestrzega firma Trasa Biała Podlaska sprowadzająca sól z Białorusi

Autor: pixabay.com

Źródło: Pixabay.com

Firma Trasa Biała Podlaska sprowadza sól drogową od niemal 35 lat i jest trzecim dostawcą soli drogowej w Polsce. 

– Dostarczamy sól na drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe, gminne. Polskie kopalnie KGHM czy kopalnia soli w Kłodawie, dostarczają na rynek polski, według mojej oceny, 60 proc. dostaw, a 40 proc. dostaw my dostarczaliśmy do tej pory. Jednak, weszło embargo ze względu na unijne sankcje, więc dostawy soli zostały zatrzymane i nie trafiają do Polski – mówi prezes firmy Leszek Holegrad

Dodaje, że od trzech miesięcy nie zgłaszają się oferenci na dostawę soli drogowej w przetargach. – Jak się niektórzy decydują. to proponują sól, która jest bardzo droga, bo przywożona jest statkami z Maroka i Egiptu. Jest dwa razy droższa, niż ta którą my dostarczaliśmy. Za to zapłaci budżet państwa – wskazuje przedsiębiorca.

Z kolei Piotr Holegrad, wiceprezes Trasa Biała Podlaska, przekazuje, że sól białoruska obsługiwała potrzeby Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, czyli główne szlaki komunikacyjne w Polsce, a także Zarządy Dróg Krajowych w Warszawie, Białymstoku, Olsztynie, Gdańsku i Kielcach oraz Zarządy Dróg Wojewódzkich na całej ścianie wschodniej. 

– Polski rynek szacuje się na zużycie soli 2,5 mln ton. Tyle soli rocznie trzeba, aby odśnieżyć drogi, by ludzie dojechali do pracy, by mogła przejechać karetka. Na 2,5 mln ton składa się głownie import, rocznie ok. 0,5 mln ton przewożone jest do Polski z Niemiec, a 800 tys. ton przyjeżdżało z Ukrainy i Białorusi. Niecałe 400 tys. ton przypada na Ukrainę, a 400 tys. ton na Białoruś. W tym momencie ze względu na działania wojenne nie ma już soli z Ukrainy, ze względu na sankcje zabraknie soli z Białorusi, czyli w sumie będzie brakować 800 tys. ton soli drogowej – wylicza Piotr Holegrad. Jak wskazuje, problem jest skomplikowany, bo nie da się zaspokoić rynku wydobyciem z polskich kopalni, które wydobywają 1 mln 200 tys. ton soli rocznie i to jest szczyt możliwości wydobywczych. –  Soli po prostu zabraknie – stwierdza biznesmen.

CZYTAJ TEŻ: Polskie Wody nie zgadzają się na podwyżkę opłat za wody i ścieki. Samorządy załamują ręce 

Sprowadzenie soli to kwestia bezpieczeństwa

Co robi firma Trasa Biała Podlaska by zmienić stan rzeczy? 

– Staramy się zwracać uwagę rządzących na problem. Wystosowaliśmy pisma do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, informujemy lokalnych polityków wywodzących się z tego terenu, w tym Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców Adama Abramowicza, który również w naszej sprawie przesłał pismo do ministerstw. Poczyniliśmy wiele kroków, ale o tym temacie się nie mówi mimo, że to kwestia bezpieczeństwa – zauważa Piotr Holegrad. Dodaje, że rozwiązanie może być podobne do tego, jakie zastosowano w przypadku nawozów czyli wprowadzono określony kontyngent na dostawy nawozów, by zaspokoić potrzeby rolnictwa. – Można byłoby postąpić analogicznie. Rząd mógłby wystąpić do Komisji Europejskiej o odstąpienie od normy prawnej czyli o derogację. Umożliwiłoby to dostawy soli do głównych zamawiających – przekazuje przedsiębiorca.

Kamil Jakubowski, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie informuje, że dotychczas ogłoszono jeden przetarg na dostawę soli drogowej, ale nie odbył się, ponieważ nie było oferentów. – Nie możemy mówić jeszcze o tym, czy mamy zapasy soli i jakiej są wielkości – mówi rzecznik. W tym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła sześć postępowań przetargowych na dostawę soli drogowej na kilka najbliższych sezonów. Trzy postępowania są w trakcie procedowania (etap składania ofert), z czego jedno postępowanie dotyczy powtórnie ogłoszonego postępowania, które zostało unieważnione z powodu braku ofert. Kolejne postępowanie zostało zakończone unieważnieniem z powodu braku ofert, obecnie trwają prace zmierzające do ogłoszenia nowego postępowania. Następne dwa postępowania zakończyły się. W tych dwóch przetargach mieliśmy łącznie sześć części, do podpisania umów doszło w czterech przypadkach. W jednym przypadku nie wpłynęła żadna oferta i postępowanie w tej części zostało powtórzone. W drugim przypadku postępowanie zostało unieważnione ze względu na znaczne przekroczenie szacunkowej wartości zamówienia. GDDKiA przekazuje, że zgromadzone środki do usuwania śliskości zimowej pozwolą na należyte zabezpieczenie najbliższego sezonu zimowego. – Zakontraktowaliśmy niezbędną ilość soli potrzebną do zwalczania śliskości zimowej. Obecnie w naszych obwodach drogowych zgromadziliśmy ok. 74,5 proc. pojemności magazynowej soli, co stanowi ponad 100 proc. zużycia soli w poprzednim sezonie zimowym 2021/2022 – podaje GDDKiA. GDDKiA, na podstawie prowadzonych postępowań przetargowych, dokonuje zakupu soli od polskich firm, tj. kopalni soli Kłodawa oraz KGHM Metraco.

Premier: Postaramy się pomóc

Zapytaliśmy prezesa Rady Ministrów, czy polski rząd zamierza wystąpić o derogację, czyli odstąpienie w tym konkretnym przypadku od normy prawnej, do Komisji Europejskiej, dzięki czemu polski przedsiębiorca będzie mógł wypełnić zawarte umowy i zapewnić bezpieczeństwo na drogach. – Zdarzają się takie okoliczności, że ze względu na sankcje unijne narzucone na Rosję, pewne kontrakty nie mogą być zrealizowane i pewne firmy są poszkodowane. Staramy się, tam gdzie można, zachowując sankcje w całości, doprowadzać do pewnego rodzaju rozwiązań. Tak doprowadziliśmy do rozwiązania w odniesieniu do firmy handlującej produktami rolnymi pod Warszawą – wskazuje premier.

Dodaje, że w tym przypadku, sprawie związanej z odbiorem soli może tylko powiedzieć, że przyjrzy się jej z bliska. 

– Będę rozmawiał o niej z ministrem spraw wewnętrznych i administracji i z ministrem rozwoju i technologii. Jeżeli będzie tylko to możliwe, zachowując przepisy sankcyjne, na pewno będziemy starali się pomóc tej firmie – zaznacza Mateusz Morawiecki.

 –  Jest duża obawa o to, że [dostawy soli -red.] będą musiały czekać na rozładunek, bo priorytet ma teraz węgiel. Firmy obawiają się też problemów z dostępnością taboru do transportu soli z portów – mówi Barbara Dzieciuchowicz, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa. Zdaniem Barbara Dzieciuchowicz w tym sezonie ceny mogą przekroczyć nawet 800 zł za tonę. I to wkrótce.

MSZ: Nie powinno się współpracować z Białorusią

 Pracujemy na maksymalnych zdolnościach produkcyjnych. We wrześniu i w październiku pracujemy również w soboty. Nie wydobędziemy więcej soli, niż wynika to z naszych zdolności produkcyjnych. Ze względów bezpieczeństwa nie pracujemy w niedziele, gdyż pracownicy muszą odpocząć. Robimy wszystko, co możemy, by na maksymalnych zdolnościach wydobywać sól – mówi dyrektor ds. marketingu i sprzedaży Janusz Kołodziejski kopalni soli w Kłodawie.  Jak podaje dyrektor, w zeszłym roku kopalnia soli w Kłodawie sprzedała 870 ton wszystkich rodzajów soli, a soli drogowej 670 ton.

Sylwia Orłowska- Héjj, zastępca dyrektora biura rzecznika prasowego Ministerstwa Spraw Zagranicznych odpowiada, że żadna polska firma nie powinna współpracować z podmiotami z Rosji i Białorusi, które są objęte sankcjami. 

– Polscy przedsiębiorcy, którzy sprowadzali dotychczas ważne dla potrzeb polskiej gospodarki towary (w tym sól drogową), mogą zwracać się do Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w sprawie pozyskiwania informacji nt. alternatywnych wobec Białorusi i Rosji rynków ich pozyskiwania – stwierdza Sylwia Orłowska- Héjj, Dodaje, że alternatywy źródeł dostaw do Polski soli drogowej i przemysłowo-drogowej z Białorusi – ze względów logistycznych - należy przede wszystkim szukać blisko Polski, w Europie. Według dostępnych danych największymi eksporterami soli w Europie są Niderlandy (5. miejsce na świecie, 4,6 mln ton), Niemcy (6. miejsce na świecie, 4,4 mln ton) i Hiszpania (7. miejsce na świecie, 1,8 mln ton). – Można rozpatrywać także inne kierunki importu. Perspektywicznym kierunkiem importu soli do Polski może być również Kazachstan – wskazuje.

PRZECZYTAJ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: czyt.Treść komentarza: Zwyczajowo przyjęty? Czyli powiszone HWG (hannagronkiewitzwaltz). Pani Katarzyno, My pomożemy. Wydawało się, że Policja COŚ porawia. Ale gdzie tam. Nie ma drastycznych zatorów JUŻ. Jednak nie o to chodzi. Ludzie mieszkają, żyją. Co mnie obchodzi, problemy jakiejś KOLEJKI (której, zreszta, nie ma, paptrz w Białej na Obwodnicy= NIE MA). Przeciez można po rozumie i dobroci. Wiecie, jak tam działki podrożały : D? Patologio Administracyjna, weźcie się do pracy, weźcie się. A, Policja: pytajcie Kolegów miejscowych, "co i jak". Przyjeżdzacie z Lublyna z Kielc ... i nic nie wiecie. A czasami trzeba. Obyśmy nie musieli pomagać.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 15:26Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: M1Treść komentarza: W końcu Strefa Płatnego Parkowania stanie się faktem po kilku latach opóźnienia. Nareszcie.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:46Źródło komentarza: Są pieniądze na bialską megainwestycję komunikacyjnąAutor komentarza: NegocjatorTreść komentarza: ZAWODOWY KIEROWCA słuchaj no kocie zawodowi kierowcy to mają szacunek do siebie nawzajem i do innych i w taki perfidny sposób się nie obrażają za kotarą ekranu ;))) tylko jak mają coś do powiedzenia to mówią to prosto w oczy bo szczekać za płotu to każdy umie ale jak się furtka otworzy to miałczysz jak sierściuch :)))Data dodania komentarza: 24.04.2024, 14:05Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!Autor komentarza: JanTreść komentarza: "oraz konsekwencją w działaniu" powiadasz:) Miałem z Pańską którąś tam z kolei firmą inne doświadczenia. Właśnie tej konsekwencji zabrakło... i robotę musiał poprawić i skończyć ktoś inny.Data dodania komentarza: 24.04.2024, 13:00Źródło komentarza: WYWIAD SŁOWA: Karol Michałowski: Zawsze będę blisko ludziAutor komentarza: Dziad-trans.spedyszynTreść komentarza: Patologia to jesteś Ty cwaniaczku patologio zawodowa co tylko patrzysz jak by tu objechać kolejkę na pseudo parking zajechać u kolejnego cwaniaka.... a uczciwi kierowcy stoją po kilka dni w kolejce bo dziad-trans jedzie jedzie i ma problem bo ktoś przejscie graniczne wymyślił... a tam pogranicznik się go czepia za byle co mandatuje, celniczka pije kawę i każe mu tonę dokumentów donieść bo Ty wieziesz melorka G-klasy na stepy w kazachstanie dla pastucha co kozy pasie... kolejny gruby celnik włazi mu z brudnymi butami do kabinki coś tam bałagan mu robi w lodówce i zabiera mu papierosy co dla teściowej wiezie bo ona tylko miński pali, wódę co to na wesele córki zbiera no i konserwy miasne i kuraka a kurak to nie miaso... i jeszcze daje za to mandata i za nadwyżkę ropy też daje mandata... no co za patologia celnicza a pracować nie chce jak robot zapierniczać i jakieś kawy pije i ciasteczka je no co za swołocz toż to pod paragraf podchodzi. No i ten rentgien ciągle i ciągle aż strach wracając na pusto załadować z 3 tony karobek tego Mińska dla tesciowej... strach... ale paręnaście bloka się należy jak psu buda za te trudy objeżdżania kolejek, za czas stracony na ganianie się ze służbami granicznymi jak kotek i myszka... a co tam zbluzgam sobie jakiegoś komandosa w szelkach to mi ulży...Data dodania komentarza: 24.04.2024, 07:59Źródło komentarza: Mieszkańcy Dobrynia Dużego: W tym chaosie nie da się żyć!
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama