Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 10:19
Reklama
Reklama
Reklama

Kiedy ujawnić dawne skazanie osoby ubiegającej się o stanowisko?

Niedawno dowiedziałem się, że jedna z osób startujących na stanowisko publiczne w konkursie była kiedyś skazana za przestępstwo. Było to już dawno temu i doszło do zatarcia skazania. Czy w takiej sytuacji możliwe jest jednak ujawnienie tej okoliczności? Sądzę, że mogłoby to mieć duży wpływ na wynik. (dane do wiadomości redakcji)
Kiedy ujawnić dawne skazanie osoby ubiegającej się o stanowisko?

Zatarcie skazania to instytucja prawa karnego – otóż w myśl art. 106 Kodeksu karnego z chwilą zatarcia skazania (czyli upływu stosownego okresu, który wobec różnych wymiarów kar może być odmienny) uważa się je za niebyłe; wpis o skazaniu usuwa się z rejestru skazanych.

Prawnicy od wielu lat dyskutują między sobą, czy te tzw. prawo do zapomnienia ma charakter globalny – tj. dotyczy wszystkich podmiotów prawa – czy też jest limitowane tylko wobec organów publicznych i tylko w sprawach karnych, np. prokurator tudzież sąd (karny) musi udać, że danego skazania nie było, inne osoby zaś mogą śmiało podnosić fakt tej karalności bez narażenia siebie na jakąkolwiek odpowiedzialność, a to wobec ewidentnego głoszenia prawdy.

Nie wdając się w szczegółową analizę problemu (która wymagałaby w istocie wielostronicowego wywodu) na chwilę obecną można się oprzeć na rozstrzygnięciu Sądu Najwyższego z dnia 29 października 2015 roku, sygn. akt I CSK 893/14, w którego uzasadnieniu organ ten wskazał, że interes społeczny może uzasadniać ujawnienie, a w wyjątkowych wypadkach upublicznienie popełnienia przez stronę przestępstwa objętego zatarciem skazania. Jeśli więc stanowisko, o którym mowa w zapytaniu Czytelnika, wiąże się z koniecznością cechowania się przez kandydata podwyższonymi kwalifikacjami etycznymi czy moralnymi, to informacja o danym skazaniu może być ujawniona. Jeśli jednak dany czyn pozostawałby bez większego bądź jakiegokolwiek związku z wykonywaną pracą, a stosowna publikacja byłaby tyleż obliczona na jej dyskredytację z tzw. bezinteresownej złośliwości, to takie zachowanie mogłoby być traktowane w kategoriach pomówienia czy naruszenia dóbr osobistych.

 Tytułem przykładu - jeśli konkurs dotyczyłby pracy w charakterze kierowcy gimbusa, a jeden z kandydatów był kiedyś skazany za niealimentację, to ujawnienie tego faktu w świetle orzecznictwa nie powinno nastąpić. Gdyby jednak dany kierowca dopuścił się kiedyś przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym, to możliwe by było wskazanie stosownego interesu publicznego usprawiedliwiającego np. daną publikację.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama