Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 18 grudnia 2025 20:32
Reklama
Reklama

Radzyń Podlaski: Prezes PUK ma być odwołany i... powołany

Centralne Biuro Śledcze zażądało od Rady Nadzorczej Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Radzyniu Podlaskim odwołania prezesa Sławomira Sałaty. Z przeprowadzonej przez CBA kontroli wynika, że naruszył on przepisy ustawy antykorupcyjnej. – Pan prezes popełnił błąd. Za błędy się płaci. Jednak jeśli przepisy pozwolą, będę go ponownie rekomendował na to stanowisko – mówi Jerzy Rębek, burmistrz Radzynia Podlaskiego.
Radzyń Podlaski: Prezes PUK ma być odwołany i... powołany

Autor: UM Biała Podlaska

Sławomir Sałata prezesem PUK jest od marca 2015 roku. Do tego czasu prowadził firmę budowlaną. Gdy został powołany na stanowisko prezesa spółki miejskiej, władzę w firmie przekazał żonie. Niestety, jak wykazała kontrola CBA, wraz z funkcją nie przekazał udziałów. Co więcej, w pierwszym oświadczeniu majątkowym, które złożył zaraz po objęciu stanowiska w PUK, wpisał, że jest udziałowcem w prywatnej firmie, gdzie ma 50 procent udziałów.

– Kontrolowany, pełniąc funkcję prezesa zarządu Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o.o. w Radzyniu Podlaskim, w okresie od 6 marca do 20 listopada 2015 roku naruszał zakaz wymieniony w art. 4 pkt 5 ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, poprzez posiadanie udziałów przedstawiających więcej niż 10 proc. kapitału zakładowego w spółce prawa handlowego, tj. poprzez posiadanie 50 proc. udziałów w spółce z o.o. z siedzibą w Radzyniu Podlaskim – informuje Piotr Kaczorek z lubelskiego oddziału CBA.

Biuro 8 września zawnioskowało do Rady Nadzorczej PUK o odwołanie prezesa Sławomira Sałatę ze stanowiska i rozwiązanie z nim umowy o pracę. – Taka postawa pokazuje, że nie ma tu żadnego kolesiostwa i że każdy jest równy wobec prawa. Służby państwa pracują zgodnie z literą prawa – komentuje decyzję CBA w swojej sprawie Sałata.

Stoicki spokój prezesa może wynikać z faktu, że... wypracowano już wstępnie sposób pozytywnego "załatwienia" tej sprawy.

Joanna Danielewicz

Więcej w papierowym i elektronicznym wydaniu Słowa nr 38

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ????Treść komentarza: Co trzeba mieć w głowie albo czego nie mieć aby zostawić auto z włączonym silnikiem i sobie gdzieś pójść .....Data dodania komentarza: 17.12.2025, 23:15Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama