Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 11:11
Reklama
Reklama
Reklama

Powiat radzyński: Zwłoki mężczyzny w rowie melioracyjnym

Do tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Krasew w gminie Borki. W jednym z rowów melioracyjnych znaleziono zwłoki mężczyzny. Prokuratura wyjaśnia okoliczności tej śmierci.
Powiat radzyński: Zwłoki mężczyzny w rowie melioracyjnym
Do tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Krasew w gminie Borki. W jednym z rowów melioracyjnych znaleziono zwłoki 52-letniego mężczyzny

Źródło: Pixabay

W poniedziałek 20 marca przed południem dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim otrzymał zgłoszenie o prawdopodobnym utonięciu mężczyzny w rowie melioracyjnym w miejscowości Krasew, w gminie Borki. 

CZYTAJ TEŻ: Miasto optymalizuje projekt przeprawy mostowej na potrzeby wojska

Jak przekazuje policja, z relacji osoby zgłaszającej wynikało, że głowa znalezionego mężczyzny znajdowała się w wodzie. Na miejsce natychmast udali się radzyńscy policjanci oraz został wezwany zespół ratownictwa medycznego. Ratownicy stwierdzili zgon mężczyzny. Policjanci ustalili tożsamość zmarłego, był to 52-letni mieszkaniec gminy Borki.

Do tragicznego zdarzenia doszło w miejscowości Krasew w gminie Borki. W jednym z rowów melioracyjnych znaleziono zwłoki 52-letniego mężczyzny (fot. Policja)

CZYTAJ TEŻ:

Decyzją prokuratora zwłoki zostały zabezpieczone i przekazane do zakładu medycyny sądowej celem wykonania sekcji zwłok. W tej sprawie wszczęte zostało postępowanie, które ma na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego w skutkach zdarzenia – przekazuje podkomisarz Piotr Mucha, oficer prasowy KPP w Radzyniu Podlaskim.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

set 21.03.2023 15:00
Ja to rozumiem że stary człowiek umiera, albo chory. Denat miał 52 lata, mój dziadek "żył" około 104, czyli ten był o połowę młodszy. Więc rozumiem że człowiek z rowu był chory. Tak na wsi kończą chorzy ludzie, dlatego wszyscy uciekają ze wsi. Pytanie co przynoszą ze sobą do miast.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama