Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 14:38
Reklama
Reklama baner reklamowy word biała podlaska
Reklama

Armia emerytów przed drzwiami ZUS. Zamiast pracy wybrali pójście na emeryturę

Przed 1 marca, kiedy w życie miała wejść najwyższa od lat waloryzacja emerytur, padł jeszcze jeden rekord. Aż 87 tys. osób złożyło do ZUS wniosek o przyznanie im świadczenia.
Armia emerytów przed drzwiami ZUS. Zamiast pracy wybrali pójście na emeryturę
Przed 1 marca, kiedy w życie miała wejść najwyższa od lat waloryzacja emerytur, padł jeszcze jeden rekord

Autor: iStock

To 25 tys. więcej niż w tym samym okresie 2022 roku – podał  „Dziennik Gazeta Prawna”. Dzięki tegorocznej waloryzacji – dodajmy  – emerytury wzrosły o 14,8 proc. 

– Jednorazowa duża podwyżka zachęca co roku tysiące emerytów do szturmowania ZUS w lutym  komentuje cytowany przez DGP dr Tomasz Lasocki z Uniwersytetu Warszawskiego. 

I dodaje, że: Warto rozważyć rozłożenie waloryzacji świadczeń na kilka wzrostów w ciągu roku, które łącznie dadzą ten sam efekt.

CZYTAJ TAKŻE: Na Jarmarku Sapieżyńskim wystąpi Ludowy Zespół Pieśni i Tańca "Jawor"

Takiej waloryzacji jeszcze nie było

Chociaż informacja o wyższych rentach i emeryturach jest chętnie promowana przez rząd, w rzeczywistości to nic innego jak ustawowy obowiązek państwa wobec emerytów i rencistów. W 2022 roku średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł ogółem 14,4 proc. w stosunku do roku 2021. Wysoka inflacja oznacza niespotykaną dotąd waloryzację.

Ze względu na wysoką inflację w tym roku świadczenia zostaną zwaloryzowane o 14,8 proc. Dla porównania w ubiegłym roku podniesiono je o 7 proc., co i tak było wydarzeniem. W tym roku waloryzacja jest kwotowo-procentowa z zastosowaniem gwarantowanej kwoty podwyżki w wysokości 250 zł brutto.

Najniższa emerytura w 2023 roku wzrośnie z 1338,44 do 1588,44 zł (1445,48 zł netto). O tyle samo wzrosną renty rodzinna i socjalna.

Z kolei najniższa renta z tytułu częściowej niezdolności do pracy wzrośnie z 1003,83 zł w 2022 roku do 1191,33 zł w 2023.

Świadczenie przedemerytalne wyniesie 1600 zł 70 gr. Podwyżką będą objęte również dodatki i świadczenia pieniężne. 

Łączny koszt tegorocznej waloryzacji świadczeń to ok. 44,15 mld zł.

Nie chcemy dłużej pracować?  

Rząd rękami ZUS-u – mimo że wcześniej  obniżył wiek emerytalny – wciąż namawia emerytów do dłuższej pracy. Zastrzegając oczywiście, że to… 

– …decyzja każdego z nas, kiedy po osiągnięciu wieku emerytalnego wystąpić o emeryturę – podkreśla prof. Gertruda Uścińska, szefowa ZUS, cytowana przez Interię.

I dodaje: – Emerytury z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są obliczane w myśl zasady zdefiniowanej składki. Oznacza to, że im więcej opłacamy składek i im później przechodzimy na emeryturę, tym wyższe będzie świadczenie. 

I odwrotnie, wcześniejsze przejście na emeryturę oznacza niższe świadczenie.

CZYTAJ TEŻ:

– Odłożenie decyzji o przejściu na emeryturę o rok może ją zwiększyć nawet o 10-15 proc. – podkreśla Uścińska. – Odkładając decyzję o przejściu na emeryturę o 5-7 lat, możemy nawet podwoić wysokość świadczenia, które zostanie nam przyznane i obliczone.

Jako przykład podaje emerytkę, która przeszła na emeryturę w wieku 81 lat i 6 miesięcy. Za sobą miała ponad 61 lat pracy.

– Dziś otrzymuje najwyższą emeryturę w Polsce: 26,8 tys. zł –  podkreśla prezes ZUS.

Mimo to przed 1 marca tego roku przed drzwiami ZUS-u pojawiła się armia kandydatów na emerytów. Zdaniem dr. Tomasza Lasockiego z Uniwersytetu Warszawskiego pokazuje to, że zachęty do dłuższej pracy najwyraźniej nie działają. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama