Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 16 grudnia 2025 08:22
Reklama
Reklama

Spłonął ich rodzinny dom. Pogorzelcy potrzebują pomocy

O pomoc dla Anny i Mariusza Koziełów w Wólki Kańskiej apelował podczas ostatniej sesji rady powiatu wicestarosta Jerzy Kwiatkowski. To zasłużeni w lokalnej społeczności pracownicy Domu Pomocy Społecznej w Rejowcu. Ich wyremontowany niespełna dwa lata temu dom stanął w płomieniach tuż po świętach Wielkiej Nocy.
Spłonął ich rodzinny dom. Pogorzelcy potrzebują pomocy
O pomoc dla Anny i Mariusza Koziełów w Wólki Kańskiej apelował podczas ostatniej sesji rady powiatu wicestarosta Jerzy Kwiatkowski

Źródło: pomagam.pl

Anna i jej mąż z działalnością na rzecz potrzebujących związani są od ponad 30 lat. W lokalnych domach pomocy przepracowali praktycznie całe życie. Obecnie pracują w placówce w Rejowcu. 

CZYTAJ TEŻ: Będzie więcej pieniędzy na pogrzeb? Zasiłek ma rosnąć jak emerytury

-Ta praca to nasza misja. Czujemy się związani z tymi ludźmi, z całym środowiskiem. Teraz, kiedy straciliśmy nasz dobytek, oni nie zapomnieli o nas – mówi ze wzruszeniem Anna.

Pożar w jej rodzinnym domu, który wspólnie z mężem po latach rozbudowała, wybuchł tuż po świętach. Małżeństwo opiekowało się w tym czasie wnuczkami, które miały jeszcze świąteczną przerwę i zostały dłużej u dziadków. 

- Kiedy to wszystko się zaczęło, byliśmy akurat w odwiedzinach u naszej cioci. Usłyszeliśmy syreny. Kiedy dobiegliśmy do domu, wszystko stało już w płomieniach. Najbardziej pożar przeżyły dzieci – mówi łamiącym się głosem Anna.

Obecnie małżeństwo nie posiada praktycznie żadnych środków, aby rozpocząć jakiekolwiek prace naprawcze. Wszystkie pieniądze przeznaczyli na remont, który miał być już ostatnim w ich życiu.

- Wyremontowaliśmy dach, elewację. Planowaliśmy, że przygotujemy ten dom na naszą starość. Tak, aby nic już nie trzeba było zmieniać. A teraz okazuje się, że wszystko zaczynamy praktycznie od początku – wyjaśniają pogorzelcy.

Marzeniem Koziełów jest wyremontowanie dachu i zabezpieczenie domu na zimę, aby nie niszczał. Proces odbudowy rozpoczną wówczas, kiedy zgromadzą potrzebne środki. Sił jeszcze trochę zostało...

- Jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy tak szybko przybyli, aby pomóc. Z miejsca naszej pracy, ze starostwa, praktycznie z całej gminy. Sąsiedzi pomogli w tych pierwszych dniach w opiece nad dziećmi. Bardzo dziękujemy – mówi Anna.

Rodzinie można pomóc, przeznaczając dowolne środki na uruchomioną właśnie, internetową zbiórkę: 

Można również bezpośrednio kontaktować się z Anną pod numerem telefonu: 508016108.

 

Na sygnale. Zwłoki w gminie Kamień, pożar w Wólce Kańskiej


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

PRZECZYTAJ RÓWNIEŻ
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama