– Wczoraj otrzymaliśmy bardzo smutną wiadomość, odszedł Riad Haidar, niezwykle ważna postać życia społeczno-gospodarczego miasta – tak 26 maja rozpoczął sesję rady miasta Biała Podlaska, jej przewodniczący Bogusław Broniewicz.
– Odszedł działacz społeczny inicjator i szef sztabu WOŚP, polityk i działacz samorządowy, który dużą część życia poświecił na rzecz naszego miasta, województwa, kraju. Odszedł mąż, ojciec i dziadek. Łączymy się w bólu z jego rodziną. Odszedł lekarz, pozostawiając w smutku rzeszę wdzięcznych pacjentów. Odszedł przede wszystkim człowiek, który kochał innych ludzi, pełen empatii, radości, pozytywnie nastawiony do życia i rzeczywistości. Zapamiętajmy i realizujmy jego dziedzictwo – podkreślił przewodniczący rady miasta.
Tysiące uratowanych istnień
Dla wielu pokoleń bialan z pewnością Riad Haidar pozostanie w pamięci zwłaszcza jako wieloletni ordynator oddziału neonatologicznego w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Białej Podlaskiej. Niejednokrotnie rodzice dzieci, które były pod opieką doktora Haidara, wyrażali mu wdzięczność.
– Pana doktora spotkałam na oddziale neonatologii w 2014 r. Wraz z zespołem lekarzy leczył moją córeczkę, która urodziła się z hopotrofią. Pamiętam, że jako człowiek był bardzo empatyczny i serdeczny, a jako lekarz – doskonałym specjalistą – wspomina jedna z mieszkanek powiatu bialskiego. – Pamiętam, jak doktor przechadzał się po oddziale i obserwował, jak matki opiekują się noworodkami, podchodził do nich i z nimi rozmawiał. Zawsze miał dla nich dobre słowo i czas. Jego wsparcie, w tamtym trudnym dla rodziców czasie, było nieocenione – dodaje kobieta.
Riad Haidar poświęcił całe życie na pracę nad leczeniem dzieci w każdym wieku. W trakcie ponad 40 lat pracy zawodowej spod jego rąk na świat przyszło ponad 30 tysięcy noworodków, o których życie nierzadko podejmował ze swoimi współpracownikami heroiczną walkę.
Kilka dekad w bialskim szpitalu
Przez prawie 40 lat dr Riad Haidar był związany z bialskim szpitalem, gdzie przez ponad 20 lat kierował oddziałem neonatologicznym.
Po uzyskaniu dyplomu w Akademii Medycznej w Lublinie w 1981 roku rozpoczął praktykę lekarską i zamieszkał w Gminnym Ośrodku Zdrowia w Zalesiu. Równolegle niósł pomoc potrzebującym jako lekarz pogotowia ratunkowego. W tym samym roku podjął pracę w ówczesnym Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Białej Podlaskiej, gdzie wybrał i obronił pierwszą specjalizację w zakresie pediatrii, pracując na oddziale pediatrycznym. Jak po kolei wyglądała jego kariera w bialskim szpitalu?
Doktor Riad Haidar był zatrudniony w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Białej Podlaskiej od 1981 roku. Pracę rozpoczął, jako młodszy asystent kolejno zajmując stanowiska: asystenta, starszego asystenta, zastępcy ordynatora, ordynatora/lekarza kierującego. Był inicjatorem i organizatorem w latach 1996-1998 Stanowiska Intensywnej Opieki Noworodków w WSzS w Białej Podlaskiej. Po reorganizacji opieki nad noworodkami w szpitalu oraz utworzeniu w 2001 r. oddziału neonatologicznego dr Haidar pełnił w nim obowiązki ordynatora, a po rozstrzygnięciu konkursu objął stanowisko ordynatora oddziału neonatologicznego.
– Doktor Riad Haidar był pracownikiem o wysokich kwalifikacjach zawodowych, które ciągle doskonalił, uczestnicząc w kursach, szkoleniach, sympozjach. Był ordynatorem odpowiedzialnym, kompetentnym i doświadczonym. Dzięki posiadanej wiedzy i umiejętnościom organizacyjnym efektywnie zarządzał oddziałem oraz motywował zespól do pracy oraz podwyższania kwalifikacji zawodowych. Cechowała go ogromna życzliwość wobec współpracowników oraz troska o małych pacjentów. Swoją wieloletnią pracą i zaangażowaniem zyskał sympatię i zaufanie środowiska – podkreśla rzeczniczka WSzS w Białej Podlaskiej Magdalena Us.
Dodaje, że ogromne zaangażowanie doktora Haidara przyczyniło się do pozyskania specjalistycznego sprzętu i nowoczesnej aparatury medycznej, niezbędnej do diagnozowania i leczenia wcześniaków i chorych noworodków. Wysoki poziom opieki nad małymi pacjentami oraz wprowadzenie wysokospecjalistycznych procedur medycznych wpłynęło na uzyskanie III stopnia referencyjności oddziału. – Pan doktor Haidar utożsamiał się nie tylko z oddziałem neonatologicznym, ale z całym szpitalem w Białej Podlaskiej, co w dużej mierze przyczyniło się do pozyskania przez szpital wysokiej klasy aparatury medycznej i sprzętu, przekazanego w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – zaznacza Magdalena Us. Zaangażowanie doktora i dobra współpraca z WOŚP mają swoje odzwierciedlenie w tym, że bialski oddział neonatologiczny oraz Ośrodek Opieki Medycznej “Domowy Szpital” noszą imię Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Z końcem roku 2019 Riad Haidar rozstał się z bialskim szpitalem po tym, jak ówczesny dyrektor zaproponował mu nową umowę, ale bez stanowiska ordynatora. Wywołało to medialną burzę i szereg protestów lokalnej społeczności. W 2020 roku lekarz podjął współpracę z Samodzielnym Publicznym Zakładem Opieki Zdrowotnej w Parczewie.
Bialski sztab WOŚP – to Riad
Riad Haidar z WOŚP był związany niemal od początku orkiestrowego grania. Przez ponad 20 lat pełnił funkcję szefa sztabu WOŚP w Białej Podlaskiej, sprawiając, że o bialskich finałach zawsze było głośno, a z roku na rok zbiórka biła kolejne rekordy. Niepowtarzalna, serdeczna atmosfera i ciepło, bijące od szefa sztabu – to coś, co od lat przyciągało rzeszę wolontariuszy. W tym roku było to już ponad pół tysiąca osób! Jedną z nich jest Jakub Motyczka, który w ostatnich latach był prawą ręką Riada Haidara, jeśli chodzi o organizację bialskiego finału WOŚP.
– O Riadzie można powiedzieć tak naprawdę jedno, brzmi to może banalnie, ale on po prostu był dobrym człowiekiem. Nikomu nigdy nie odmówił pomocy, zawsze chętnie wspierał innych. Mówiliśmy nawet, że on karmi się tą dobrocią, że to jest jego paliwo. Gdy udało się komuś pomóc, zawsze był podekscytowany, że się udało. Nie dla poklasku, ale on wręcz uwielbiał pomagać ludziom. Trudno pogodzić się z myślą, że jego już nie ma. To jest największa strata dla naszego bialskiego sztabu, ale nie tylko, to ogromna strata dla całej społeczności Białej Podlaskiej, a można śmiało powiedzieć, że dla całego kraju. A jeśli chodzi o sztab WOŚP Biała Podlaska – to on był sztabem. On przyciągał dobrych ludzi, lgnęli do niego wolontariusze. Myślenie o tym, że Riada już nie będzie podczas finału jest jak na razie dla mnie niewyobrażalne – mówi Jakub Motyczka.
Dodaje, że również osobiście jest bardzo wdzięczny za pomoc i wsparcie doktora, które dostał, gdy urodził się jego syn Staś, który jest dzieckiem z niepełnosprawnością. Jeśli chodzi o inne osobiste wspomnienia, to zapamięta przede wszystkim dziesiątki rozmów z Riadem Haidarem. – Ja lubiłem z nim po prostu rozmawiać. Zdarzało się, że podczas finałów czy innych imprez siadaliśmy sobie gdzieś z boku, z dala od zgiełku, żeby trochę odpocząć i rozmawialiśmy. Tak naprawdę o banalnych, przyziemnych rzeczach, o jego planach, o moich planach. To były najfajniejsze chwile, bo pomimo tego, że to przecież Riad Haidar, człowiek z ogromnymi osiągnięciami, to czuć było, że to jest po prostu najzwyczajniejszy człowiek ze swoimi radościami i bolączkami. Nigdy się nie wywyższał, nigdy nie patrzył na nikogo z góry. Był normalnym człowiekiem. Wszyscy, którzy mieli z nim styczność na pewno mają takie same odczucia – podkreśla Jakub Motyczka.
Wielki Przyjaciel Orkiestry
O tym, że Riad Haidar był jedną z twarzy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy świadczy z pewnością fakt, że Białą Podlaską kilkukrotnie odwiedzał Jurek Owsiak. To on był jedną z osób, które publicznie apelowały do dyrekcji bialskiego szpitala po tym, jak ta z końcem 2019 roku nie przedłużyła kontraktu z cenionym lekarzem.
Dzień po śmierci Riada Haidara, na głównym profilu WOŚP na Facebooku, Jerzy Owsiak pożegnał “Wielkiego Przyjaciela Orkiestry”:
“Doktor Riad Haidar to postać niezwykła. Przybył do nas z dalekiej Syrii i całe swoje życie, całą swoją wiedzę i doświadczenie przekazał pacjentom w Białej Podlaskiej. Daleko od domu, ale z niezwykłym, polskim sercem i oddaniem dla chorych służył im do samego końca. Oddział, który prowadził w szpitalu, był jednym z pierwszych, któremu nadaliśmy imię WOŚP. Pełen energii, niezwykłego ducha, zawsze uśmiechnięty, a przede wszystkim serdecznie łączący wszystkich i wszystko. Z wielką przyjemnością słuchaliśmy jego pomysłów, a potem pomagaliśmy mu je zrealizować. To nie tylko intensywna terapia noworodka, ale także właśnie w Białej Podlaskiej powstał pierwszy dzienny oddział dla pacjentów geriatrycznych. Od pomysłu do realizacji wielki zapał, przekonywanie, szukanie tylko pozytywnych rozwiązań, a nie tracenie czasu na fochy i smutki” – przekazał założyciel i prezes Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, pomysłodawca i organizator corocznego Finału WOŚP.
“Choć na samym końcu mamy uczucie, że polski system opieki zdrowotnej nie do końca docenił jego ogromne zaangażowanie, to zawsze powtarzaliśmy mu, że nie urzędnicy, ale pacjenci są największą wartością, kiedy mówią o Twojej pracy. A oni mówili o Tobie w samych superlatywach! Fundacja dziękuje za wszystkie rady i ogromne wsparcie, które także otrzymywaliśmy od Riada, kiedy i nam to wsparcie było bardzo potrzebne” – podsumował Jurek Owsiak.
W polityce był dla ludzi, nie dla poklasku
Doktor Haidar nie ograniczał swej działalności do działania na polu zawodowym czy społecznym. Od lat znany był z działalności samorządowej, a w ostatnich latach parlamentarnej. W radzie miasta Biała Podlaska zasiadał od 2002 do 2010 roku. Ówczesny prezydent miasta, Andrzej Czapski przytacza anegdotę, jak zaliczył wpadkę wizerunkową, gdy doktor w radzie miasta już działał.
– Dziennikarz Polityki zbierał informacje w terenie na temat obcokrajowców w radach samorządów, Mnie się wyrwało zupełnie bezwiednie, dziś bym tak nie zrobił, ale wówczas powiedziałem, że mnie się wydaje że w radach powinni pracować jednak ludzie z danego terenu, tu urodzeni. Ktoś tam powiedział rdzenni Polacy, Józek Oleksy nazwał mnie „rdzennym Jędrkiem” i zostałem ksenofobem. Powstały jakieś takie zadrażnienia, awantura na sesji rady miasta... Z mediacjami wówczas wyszedł redaktor Katolickiego Radia Podlasia, Grzegorz Skwarek, wezwał mnie i Riada, wykorzystując okres Bożego Narodzenia i spytał, czy mamy coś do siebie. Obaj zaprzeczyliśmy, przełamaliśmy się opłatkiem i ten bezwiednie wykopany rów został zasypany. Potem nasza współpraca była bardzo dobra, pomimo że wywodziliśmy się z innych obozów politycznych – mówi Andrzej Czapski.
Jaki był dr Haidar w pracy w samorządzie? – Obserwując go jako lekarza, zauważałem te same cechy w jego działaniu na polu samorządu – mówi Andrzej Czapski. – Cechowała go ogromna wrażliwość szczególnie na ludzi w kłopocie. Taka wrażliwość w samorządzie jest niezwykle potrzebna, żeby nie uciekło to, co najważniejsze, czyli człowiek. To uwrażliwienie doktora odciskało się na pracy samorządowej, on był często takim sumieniem rady miasta.
To, co zyskał dzięki działaniom dr. Haidara bialski szpital, były prezydent miasta uważa za bezcenne. – Dla mnie jako prezydenta, w mieście gdzie szpital funkcjonował, było to bardzo znaczące, bo ten szpital leczył moich mieszkańców. Ale doktor inspirował też moich pracowników, co mnie cieszyło, choćby BCK i szkoły włączane w organizację finałów WOŚP – mówi Andrzej Czapski.
Uważa, że cele doktora nie zmieniły się przez lata. Człowiek był dla niego najważniejszy. – Jeździliśmy trochę wspólnie w delegacje, na jakieś spotkania i on wiecznie odbierał telefony, w znacznym stopniu od rodziców pacjentów. Prowadząc samochód, rozmawiał bez nerwów, popędliwości, tłumaczył i doradzał – wspomina były prezydent miasta.
– Był człowiekiem niezwykle otwartym. Kiedy podczas obrad Sejmiku siedział obok mnie, odbierał telefony i służył radą. Ludzie absolutnie nie krępowali się do niego dzwonić, bo był człowiekiem godnym zaufania, tego największego – mówi natomiast prof. Przemysław Litwiniuk, który w latach 2014-18 był przewodniczącym Sejmiku Województwa Lubelskiego, a dr Riad Haidar sprawował wówczas funkcję wiceprzewodniczącego.
Jaki był w działaniach samorządowych? – Będąc człowiekiem niezwykłego ciepła, którym obdarzał otoczenie, w sprawach w których interes publiczny mógł być rozmieniony na drobne, był bezkompromisowy. Zresztą nikt go tu nie próbował podejść, dr Haidar miał system wartości, nie zbiór wartości. Ta jego poprawność, determinacja w dążeniu do celu nie była wcale konkurencyjna dla jego łaskawego i ciepłego usposobienia – mówi Litwiniuk i dodaje: – Myślę, że to że angażował się w działanie na polu samorządowym czy politycznym nie wynikało z jego potrzeby poczucia się ważnym, tylko z szukania możliwości rozwiązania pewnych problemów, które obserwował.
Do podobnych konkluzji dochodzi również Andrzej Czapski. – Mówi się, że polityk jest dla ludzi, a on jako lekarz widział pojedynczego człowieka. On poprzez politykę chciał zwiększyć swoją sprawczość w pomaganiu ludziom bez względu na ich poglądy, wyznanie czy przekonania nawet polityczne. Pozostanie po nim wielka pustka, ale jego dziedzictwem powinno być dla nas podążanie jego tropami, przenoszenie na społeczny grunt naszych społeczności pewnych humanistycznych zasad.
Pracę doktora w samorządzie obserwował również Sławomir Sosnowski, marszałek województwa w czasie gdy doktor działał w Sejmiku. – On wiedział co to zasada proporcjonalności, subsydialności, solidarności. W samorządzie czuł się dobrze, bo był blisko ludzi, a on chciał tym ludziom pomagać – mówi były marszałek.
W 2019 roku dr Haidar dostał się do Sejmu RP, głosami wyborców. Zasilił klub Koalicji Obywatelskiej. W mediach społecznościowych Riada Haidara pożegnali jego koledzy i koleżanki z parlamentarnych ław: Dariusz Stefaniuk, Marta Wcisło, Małgorzata Kidawa-Błońska, Monika Wielichowska, Dariusz Joński czy Jacek Bury, a pamięć zmarłego posła minutą ciszy uczczono podczas posiedzenia Sejmu.
Riad Haidar odznaczany za działalność
Dr Riad Haidar otrzymał tytuł zasłużonego dla powiatu bialskiego i województwa lubelskiego. Został odznaczony przez prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego Srebrnym Krzyżem Zasługi przyznanym za działalność na rzecz społeczności lokalnej. Prezydent Lech Kaczyński odznaczył Riada Haidara Złotym Krzyżem Zasługi za działalność na rzecz służby zdrowia, zaś prezydent Bronisław Komorowski przyznał mu odznaczenie Zasłużonego w służbie Społeczeństwu. W 2005 roku został uhonorowany tytułem „Lekarza Niezwykłego” w plebiscycie miesięcznika „Zdrowie” i Ministra Zdrowia wyróżniającym lekarzy poświęcających się dla dobra pacjentów wypełniając misję pomagania chorym i cierpiącym. Otrzymał także certyfikat zaufania pacjentów. W 2018 roku Fundacja Ekumeniczna „Tolerancja" przyznała Riadowi Haidarowi medal „Zasłużony dla Tolerancji” za działalność społeczną, troskliwe i bezinteresowne niesienie pomocy w ratowaniu życia noworodków. Riad Haidar został uhonorowany również medalem 15-lecia i 30-lecia WOŚP oraz odznaką honorową Ministra Zdrowia „Za zasługi dla ochrony zdrowia”. W 2019 roku kolei czytelnicy Słowa Podlasia przyznali mu tytuł "Dobroczyńca Roku" w plebiscycie Niedźwiedzie Biznesu. W 2022 roku otrzymał tytuł: "Zasłużony dla Miasta Biała Podlaska".
Uroczystości pogrzebowe zaplanowano na 3 czerwca. Rozpocznie je o godz. 12:00 nabożeństwo żałobne w Cerkwi pw. Świętego Cyryla i Metodego przy ul. Terebelskiej w Białej Podlaskiej. Następnie ciało zostanie złożone na cmentarzu komunalnym.
Rodzina prosi o nieprzynoszenie kwiatów i zniczy, a w zamian za to o wpłacanie datków na budowę Centrum Psychiatrii Dzieci i Młodzieży. Nr konta: 25 1140 1010 0000 2581 1800 1001.
Napisz komentarz
Komentarze