Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:23
Reklama
Reklama

Kraksa i dachowanie w Hannie, pożary w Zakręciu i Okunince [FOTO]

Włodawscy policjanci wyjaśniają okoliczności zderzenia dwóch osobówek w miejscowości Hanna. Do groźnie wyglądającego zdarzenia doszło we wtorek, 27 czerwca.
Kraksa i dachowanie w Hannie, pożary w Zakręciu i Okunince [FOTO]

Źródło: PSP Włodawa

Wszystko wydarzyło się po godz. 20 na skrzyżowaniu ul. Topolowej z Sosnową. Na miejscu pierwsi byli funkcjonariusze Straży Granicznej pełniący służbę w pobliżu, którzy zabezpieczyli jezdnię.

- Poszkodowani w wypadku opuścili pojazdy o własnych siłach. Po dojeździe zastępów z OSP Hanna, a następnie JRG Włodawa zabezpieczono teren akcji oraz udzielono wsparcia psychicznego poszkodowanym. Dalsze działania, w których brało udział łącznie 16 ratowników, polegały na postawieniu na koła pojazdu leżącego na dachu oraz odłączeniu zasilania w pojazdach - informuje starszy kapitan Wojciech Chomik, rzecznik włodawskich strażaków.

Jak się okazało, kierująca oplem 33-latka, włączając się do ruchu, nie udzieliła pierwszeństwa przejazdu. Zderzenie było na tyle duże, że audi wpadło do rowu, a później dachowało, a jadący nim 30-latek trafił do szpitala. Oboje są mieszkańcami gminy Hanna.

- Kierujący byli trzeźwi. W związku z uszkodzeniami pojazdów policjanci zatrzymali ich dowody rejestracyjne - przekazuje podinspektor Bożena Szymańska z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie.

Mundurowi przypominają o stosowaniu się do przepisów ruchu drogowego i obowiązku zachowania szczególnej ostrożności na drodze. 

- Pamiętajmy, że bezpieczeństwo na drodze w dużej mierze zależy od nas samych. Brawura i nadmierna prędkość są najczęstszymi przyczynami zdarzeń drogowych - dodaje policjantka.

Około godz. 21.45 strażacy z Włodawy zostali wezwani do Okuninki. W pomieszczeniu gospodarczym jednego z budynków pojawił się ogień. Pożar został ugaszony jeszcze przed przybyciem pierwszych zastępów. Straty wyniosły około 2 tys. zł.

Wezwanie do pożaru mieli także krasnostawscy strażacy. Około godz. 2 w nocy jeździli do cysterny  z gazem i benzyną w Zakręciu. Na miejscu okazało się, że zapalił sie olej w tzw. intercoolerze. Na szczęście nie było większych strat.

Czytaj także:



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama