Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 15 grudnia 2025 16:54
Reklama
Reklama
Reklama

Leśnicy ostrzegają: jagody czy maliny mogą być śmiertelnie groźne

W lasach możemy „złapać” groźną chorobę. Wystarczy, że owoce leśne – jagody, maliny, jeżyny – zjemy prosto z krzaka. Choroba jest trudna do rozpoznania i leczenia.
Leśnicy ostrzegają: jagody czy maliny mogą być śmiertelnie groźne
W lasach możemy „złapać” groźną chorobę. Wystarczy, że owoce leśne – jagody, maliny, jeżyny – zjemy prosto z krzaka. Choroba jest trudna do rozpoznania i leczenia

Autor: iStock

Lasy Państwowe na Facebooku: „Chcąc delektować się pysznymi i zdrowymi owocami leśnymi, nie zapomnijcie o umyciu ich przed zjedzeniem. 

Jeżeli zbieraliście je sami, to umyjcie również dłonie, ponieważ na nich także mogą znajdować się jaja pasożytów, które powodują niebezpieczną chorobę – bąblowicę”.

Co to jest bąblowica?

To – jak informują leśnicy – choroba pasożytnicza przenoszona przez tasiemca bąblowcowego. Jaja pasożytów trafiają na owoce wraz z odchodami zarażonych lisów, jenotów, a nawet psów. 

Po raz pierwszy w Polsce choroba została wykryta w 1994 r. u lisów w województwie pomorskim. Co roku jest wykrywanych kilkadziesiąt przypadków bąblowicy u ludzi.

Bąblowica jest trudno rozpoznawalna. Latami może rozwijać się po cichu. Dolegliwości pojawiają się w zależności od tego, gdzie umiejscowią się larwy bąblowca. Najczęściej – bo aż w 90 proc. przypadków – choroba atakuje wątrobę.  

Śmiertelność chorych nieleczonych przekracza 90 proc. w ciągu 10 lat od zdiagnozowania choroby. 

Objawy bąblowicy w wątrobie:

ból w prawym podżebrzu,            

żółtaczka.

Objawy bąblowicy w płucach:

ból w klatce piersiowej,

kaszel,

krwioplucie,

duszność,

świąd skóry.

Objawy bąblowicy w nerkach:

zaburzenia czynności nerek,

krwiomocz,

nawracające bóle nerki.

Objawy bąblowicy w mózgu:

bóle głowy,

zaburzenia psychoneurologiczne.

Larwy bąblowca znaleźć też można w śledzionie, kościach, a nawet w oczach. 

Myjmy owoce, myjmy ręce!

Czy oznacza to, że trzeba zrezygnować ze świeżych owoców prosto z krzaka? Nie, ale pod warunkiem, że wiemy, jak dochodzi do zakażenia i w jaki sposób się przed nim chronić.

Dlatego – niezależnie od tego, czy owoce kupiliśmy, czy zebraliśmy sami – trzeba je zawsze umyć przed zjedzeniem pod bieżącą wodą.

Jeżeli zbieraliśmy je sami – powtórzmy za leśnikami – to umyjmy również dłonie, ponieważ na nich także mogą być jaja pasożytów.  


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama