Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 12 maja 2024 07:28
Reklama
Reklama

Przywłaszczył samochód byłej żony i schował go w krzakach

50-latek nie mógł pogodzić się z utratą samochodu. Auto bowiem należy do jego żony, z którą właśnie bierze rozwód. Postanowił więc ukryć audi w krzakach i zmienić tablice rejestracyjne auta.
Przywłaszczył samochód byłej żony i schował go w krzakach
50-latek nie mógł pogodzić się z utratą samochodu. Auto bowiem należy do jego żony, z którą właśnie bierze rozwód. Postanowił więc ukryć audi w krzakach i zmienić tablice rejestracyjne auta

Źródło: KPP w Parczewie

Do parczewskiej komendy policji zgłosiła się 33-lenia mieszkanka powiatu włodawskiego. 

Kobieta poinformowała, że jej mąż, z którym jest w trakcie rozwodu, przywłaszczył audi oraz sprzęt komputerowy, należące do niej. 

Kobieta kilkukrotnie prosiła byłego męża o zwrot, lecz on nie reagował.

Mężczyzna obecnie zamieszkuje na terenie gminy Podedwórze. Sprawą zajęli się parczewscy kryminalni. 

– 33-latka oraz 50-latek są w trakcie sprawy rozwodowej oraz posiadają rozdzielność majątkową. Faktycznie właścicielem pojazdu jest 33-latka, natomiast 50-latek użytkował pojazd. Kobieta chciała, aby pojazd wrócił w jej posiadanie. Natomiast były małżonek twierdził, że pojazd jest mu potrzebny i chcąc uniknąć zwrotu postanowił schować go w zakrzaczonym miejscu na terenie swojej posesji – relacjonuje sierżant sztabowy Ewelina Semeniuk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Parczewie.

PRZECZYTAJ:

Okazało się też, że by zmylić policję, 50-latek zmienił tablice rejestracyjne auta. Dodatkowo w trakcie przeszukania policjanci ujawnili w miejscu zamieszkania mężczyzny komputer wraz z monitorem, stanowiące własność jego żony. 

– Policjanci wykonali oględziny, zabezpieczyli mienie wraz z dokumentacją. 50-latek został zatrzymany – dodaje rzeczniczka praczewskiej policji.

Mężczyzna usłyszał zarzuty przywłaszczenia mienia, do których przyznał się częściowo. O jego dalszym losie zadecyduje sąd. Zgodnie z obowiązującymi przepisami grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama