Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 10:35
Reklama
Reklama

LUBELSKIE: Korupcja w drogówce? Prokuratura stawia zarzuty policjantom

Coraz szersze kręgi zatacza afera dotycząca policjantów z Tomaszowa Lubelskiego. Liczba podejrzanych wzrosła do dziesięciu, siedmiu z nich to funkcjonariusze policji. Pojawiły się również zarzuty korupcyjne. Dwóch stróżów prawa jest podejrzanych o branie łapówek, pięciu zarzucono przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
LUBELSKIE: Korupcja w drogówce? Prokuratura stawia zarzuty policjantom
Przyjmowanie korzyści majątkowych zarzucono między innymi byłemu naczelnikowi wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim. Zdjęcie ilustracyjne.

Autor: Fot. Policja.pl

Śledztwo obejmuje okres od 1 stycznia 2022 r. do 18 maja 2023 r. To właśnie tego dnia wydano postanowienie o zatrzymaniu podejrzanych. Prokuratura wraz z Biurem Spraw Wewnętrznych (tzw. policja w policji) wzięła pod lupę byłego naczelnika wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim oraz dwóch funkcjonariuszy tomaszowskiego drogówki. Policjanci usłyszeli początkowo zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

Osoby godne zaufania

– Funkcjonariusze wchodzący w skład tej nielegalnej struktury bezzasadnie odstępowali od przeprowadzania czynności kontrolnych wobec kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego lub odstępowali od ukarania sprawcy wykroczenia mandatem karnym lub punktami – mówił nam wówczas prokurator Andrzej Jeżyński, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie.

Według ówczesnych ustaleń, na przychylność policjantów drogówki z Tomaszowa Lubelskiego mogli liczyć wybrani kierowcy.

– Był to krąg osób podlegający swoistej weryfikacji i po ustaleniu, że są „godne zaufania” nie ponosiły odpowiedzialności za popełnione wykroczenia drogowe – stwierdził prokurator Jeżyński. – Podejrzani otrzymywali korzyści osobiste sprowadzające się głównie do uprzywilejowanego traktowania policjantów przy wykonywaniu na ich rzecz różnorodnych usług lub zakupie różnych towarów, dobre relacje towarzyskie przekładające się następnie na ułatwienia przy załatwianiu różnych spraw prywatnych.

SPRAWDŹ: Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! O czym piszemy w tym tygodniu?

Chociaż na początkowym etapie śledztwa nie sformułowano zarzutów korupcyjnych, to jednak wątki dotyczące przyjmowania korzyści majątkowych były badane. Teraz w sprawie pojawiły się nowe fakty. Podejrzanym przedstawiono też kolejne zarzuty.

–  Aktualnie status podejrzanego w sprawie ma dziesięć osób, co oznacza, że zarzuty przedstawiono kolejnym siedmiu osobom – mówi nam prokurator Jeżyński. – Spośród podejrzanych, dwóm zarzucono korupcję bierną, czyli przyjęcie korzyści majątkowych, trzem przedstawiono zarzuty korupcji czynnej, czyli wręczenia korzyści majątkowych, pozostałym podejrzanym zarzucono przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.

Jak dowiedzieliśmy się w Prokuraturze Regionalnej w Lublinie, trzy osoby podejrzane o wręczanie łapówek to cywile, pozostała siódemka to funkcjonariusze policji. Przyjmowanie korzyści majątkowych zarzucono między innymi byłemu naczelnikowi wydziału ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Lubelskim.

Śledztwo trwa

– Wzrost liczby podejrzanych wskazuje, że mogą zostać ujawnione i udokumentowane inne zdarzenia. Ostateczna liczba podejrzanych zostanie określona w akcie oskarżenia. Nadal nie można też podać precyzyjnie liczby przypadków. Nie zakończono trwających czynności procesowych, których celem jest ustalenie wszystkich zdarzeń. Obecnie udokumentowano kilkanaście takich sytuacji – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Lublinie.

Żaden z podejrzanych nie przebywa obecnie w tymczasowym areszcie. Zastosowano wobec nich wolnościowe środki zapobiegawcze, między innymi dozór policyjny oraz zakaz opuszczania kraju.

Na razie Prokuratura Regionalna w Lublinie nie jest w stanie podać nawet przybliżonej daty skierowania do sądu aktu oskarżenia. Śledztwo wciąż trwa.

– Celem prowadzonych czynności procesowych jest uzyskanie nowych dowodów, a także weryfikacja wiarygodności dowodów już zgromadzonych i zabezpieczonych – stwierdza prokurator Andrzej Jeżyński.

PRZECZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama