Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 19 maja 2024 07:38
Reklama
Reklama

Za nami Podlasie Jazz Festival. To była historyczna edycja!

Dolina Charlotty w Słupsku ma swój Festiwal Legend Rocka, a Biała Podlaska festiwal legend jazzu, bo tak z pewnością już od wielu lat można nazywać Podlasie Jazz Festival. I w tym roku nie zabrakło tu mistrzów muzyki jazzowej prosto ze światowej czołówki. Do tego dyrektor festiwalu Jarek Michaluk zadbał o to, by ta edycja przeszła do historii polskiej muzyki, a to za sprawą wspólnego występu dwóch wirtuozów: Włodzimierza Nahornego oraz Jana Ptaszyna Wróblewskiego, którzy zagrali razem po raz pierwszy od... 1957 roku! Publiczność mogła też usłyszeć na żywo kunszt i miłość do muzyki, przelaną na klawisze przez Adama Makowicza. Słowo Podlasia było patronem medialnym wydarzenia.
Za nami Podlasie Jazz Festival. To była historyczna edycja!
Biała Podlaska ma swój festiwal legend jazzu, bo tak z pewnością już od wielu lat można nazywać Podlasie Jazz Festival. 22. edycja przejdzie do historii!

Autor: Paulina Chodyka-Łukaszuk

Podlasie Jazz Festival to marka już od ponad 20 lat uznana w Polsce, a o jazzowej imprezie na wschodzie kraju słyszeli też znawcy muzyki w Europie i na świecie. A to za sprawą muzyków, których już od 22 lat zaprasza do Białej Podlaskiej Bialskopodlaskie Stowarzyszenie Jazzowe i Jarosław Michaluk, jego prezes, pomysłodawca i dyrektor festiwalu. Nie inaczej było i tym razem, bo licznie zgromadzona  publiczność miała okazję posłuchać prawdziwych legend muzyki jazzowej. 

Legendarny duet

Już sam początek tegorocznej edycji festiwalu zapisze się złotymi zgłoskami w historii polskiej muzyki. Na jednej scenie, po raz pierwszy w duecie, wystąpili bowiem prawdziwi mistrzowie i profesorowie jazzu: Włodzimierz Nahorny i Jan Ptaszyn Wróblewski. Wcześniej artyści na jednej scenie występowali… w 1957 roku podczas Zaduszek Jazzowych w Krakowie! Wtedy w towarzystwie innych muzyków, a 2 września 2023 roku miał miejsce ich legendarny debiut w duecie. 

 Na jednej scenie, po raz pierwszy w duecie, wystąpili bowiem prawdziwi mistrzowie i profesorowie jazzu: Włodzimierz Nahorny i Jan Ptaszyn Wróblewski (fot. Tomasz Łukaszuk)

Jak wspomniał przed koncertem Ptaszyn, muzycy założyli sobie, że nie zagrają własnych kompozycji, a sięgną po standardy. I tak, usłyszeliśmy kilka kompozycji Duke’a Ellingtona oraz Henry’ego Manciniego. Kolejne akordy płynęły po parku Radziwiłłów w ten jeszcze letni, ale już z oddechem jesieni na plecach wieczór, kojąc wszystkie zmysły. To było niesamowite doświadczenie dla melomanów, czego wyraz dała widownia, oklaskując na stojąco dwóch gigantów jazzu. A to być może było tylko preludium do przedsięwzięcia, jakim jest wspólna płyta wybitnych muzyków.

– Minęło pół wieku i nagle zrobili z nas doktorów. Więc, żeby nie było tak jakoś milcząco postanowiliśmy, że zagramy jeden numerek. Jakoś jednak się wszystko omskło, ale próbę zagraliśmy. No to wtedy już nas diabli wzięli. No bo jak to, od 50 lat nie potrafimy się dogadać? Pomocną dłoń wyciągnął Jarek Michaluk, zapraszając nas na swój festiwal do Białej Podlaskiej. Zagraliśmy, skończyliśmy, dopięliśmy tę "razę" sprzed pół wieku. Ale nie ma człowiek spokoju, bo dopiero się zaczęło. Mogliśmy cicho siedzieć i spokojnie sobie dłubać, ale nie. Zaraz po koncercie dowiedziałem się, że podobno wszystko nagrane. Podobno coś za moimi plecami ktoś z kimś jakieś podchody zaczął, żeby jeszcze co nieco dograć i płytę z tego zrobić. No, mamy tą "razę". Sami chcieliśmy. Jakaś cała strategia się ponoć dziać zaczęła. Ja tam wolę teraz udawać, że nic nie wiem, a na razie dziękuję Włodziowi za entuzjazm, Jarkowi Michalukowi za organizację, a Mariuszowi Bogdanowiczowi i Piotrowi Biskupskiemu za wyrozumiałość, że tak Włodzia z tria im wyciągnąłem. No i tylko ta "raza". Skończona czy nie? Sam nie wiem – opisał historyczne wydarzenie na swoim profilu na Facebooku Jan Ptaszyn Wróblewski.

Wcześniej artyści na jednej scenie występowali… w 1957 roku podczas Zaduszek Jazzowych w Krakowie! (fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk)
To było niesamowite doświadczenie dla melomanów, czego wyraz dała widownia, oklaskując na stojąco dwóch gigantów jazzu (fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk)

Popisy tria i melodie dobrze znane

Następnie ze sceny zszedł Ptaszyn, a do Włodzimierza Nahornego dołączyli muzycy z jego tria: Piotr Biskupski na perkusji i Mariusz Bogdanowicz na kontrabasie, który jest jednocześnie prezesem Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego. Warto wspomnieć, że muzycy grają w tym składzie już od prawie 35 lat. Usłyszeliśmy m.in. utwór "Kot Cynamon", który powstał na cześć kociego przyjaciela Włodzimierza Nahornego. Publiczność entuzjastycznie reagowała na kolejne kompozycje, a niesamowite solo na perkusji Piotra Biskupskiego wywołało długi aplauz widowni. Na koniec popłynęła melodia wszystkim dobrze znana, a mianowicie "Jej portret". Co to był za koncert! Po nim również publiczność przez kilka minut owacjami na stojąco dała wyraz wdzięczności za tę muzyczną ucztę. 

Następnie ze sceny zszedł Ptaszyn, a do Włodzimierza Nahornego dołączyli muzycy z jego tria: Piotr Biskupski na perkusji i Mariusz Bogdanowicz na kontrabasie (fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk)

Potem rozpoczął się koncert pt. "Melodie z ekranu". Najbardziej znane motywy z polskich seriali i filmów usłyszeliśmy w jazzowych aranżacjach w wykonaniu aktorki teatralnej i wokalistki Adrianny Noszczyk oraz zespołu muzyków w składzie: Piotr Schmidt, Wojciech Sanocki, Stanisław Sroka, Piotr Górka oraz Arek Skolik.

Najbardziej znane motywy z polskich seriali i filmów usłyszeliśmy w jazzowych aranżacjach w wykonaniu aktorki teatralnej i wokalistki Adrianny Noszczyk (fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk)

W koncert wprowadził nas utwór z "Janosika", były też piosenki "Szukaj mnie" z filmu Kogel Mogel, "Tkanina" z Rodziny Zastępczej oraz walc z "Nocy i dni". Adrianna Noszczyk wykonała też utwór "Zabierz tę miłość" Macieja Musiałowskiego i Julii Wieniawy, "Czterdzieści lat minęło" czy "Uciekaj moje serce". W zaskakującej wersji usłyszeliśmy też utwór "Na dobre i na złe". Na koniec przyszedł czas na tango w postaci piosenki "Życie jest nowelą", a kilka par ruszyło na parkiet, by zaprezentować swoje taneczne umiejętności. A to pokazuje, jak fantastyczna atmosfera panuje podczas kolejnych edycji Podlasie Jazz Festival.

Tak zakończył się pierwszy dzień festiwalu.

Jazz prosto zza oceanu

Drugiego dnia na dobry początek swoim niesamowitym głosem zaczarowała publiczność Grażyna Auguścik. Wokalistka, aranżerka, kompozytorka, producentka i liderka własnego zespołu. Przez amerykańskich krytyków zgodnie uznana za jedną z najciekawszych postaci na światowej scenie jazzowej. Od 1994 roku mieszka w Chicago, gdzie koncertuje, nagrywa własne płyty, bierze udział w wielu jazzowych i undergroundowych projektach nagraniowych innych artystów, prowadząc równocześnie własną wytwórnię płytową w wytwórni GMARecords. Nagrała, wyprodukowała i wydała do tej pory 19 płyt solowych, spośród których 11 we własnej firmie nagraniowej, w ponad 20 wzięła udział jako gość, a kolejne to remixy z jej głosem.

Drugiego dnia na dobry początek swoim niesamowitym głosem zaczarowała publiczność Grażyna Auguścik (fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk)

Koncert w Białej Podlaskiej Grażyna Auguścik rozpoczęła utworami "It’s always tomorrow" i "It’s True" z najnowszej płyty 2 The Light. Usłyszeliśmy też m.in. muzyczną opowieść o Titusie Liviusie, autorze monumentalnego dzieła o historii Rzymu. A energetyczna końcówka utworu "Don’t Explain" zaskoczyła wszystkich! Muzycy zagrali również kompozycje Nicka Drake’a oraz "Ach, w tej studni źródło bije", czyli kompozycję Witolda Lutosławskiego z Tryptyku Śląskiego, a na bis Grażyna Auguścik zaśpiewała "Spóźniasz się". 

Artystce towarzyszyli wyśmienici muzycy: Michał Tokaj (fortepian), Szymon Mika (gitara), Max Mucha (kontrabas), Sebastian Frankiewicz (perkusja).                                                                                                                                 

Zwieńczeniem tej XXII Podlasie Jazz Festival był koncert wybitnego polskiego pianisty Adama Makowicza, który od dekad tworzy i mieszka w Nowym Jorku. Jest jednym z niewielu polskich artystów jazzowych, którym udało się zrobić światową karierę, w skali porównywalnej jedynie z Tomaszem Stańko, Michałem Urbaniakiem i Urszulą Dudziak. Rozpoznawany jest wśród słuchaczy i muzycznych krytyków w każdym niemal zakątku globu. Wielokrotnie nagradzany. W 2020 Stowarzyszenie Jazzowe Melomani przyznało Adamowi Makowiczowi dwie nagrody: Grand Prix of Europe oraz Grand Prix za Całokształt Działalności. W 2021 został laureatem nagrody Złotego Fryderyka za całokształt twórczości, a w listopadzie 2022 Akademia Sztuki w Szczecinie nadała mu tytuł doktora honoris causa.

Zwieńczeniem tej XXII Podlasie Jazz Festival był koncert wybitnego polskiego pianisty Adama Makowicza (fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk)

Na bialskim festiwalu wirtuoz klawiszy zagrał m.in. na początek "Satinwood" oraz tytułowy numer z płyty Swinging Ivories. Nie zabrakło też utworów z albumu  "Blue Sapphires", wydanego w sierpniu tego roku. Pomimo tylu lat na scenie w muzyce Adama Makowicza nadal czuć miłość do tej sztuki i radość z grania, co z pewnością poczuli obecni na tegorocznej edycji Podlasie Jazz Festival, która wpisała się w annały polskiej muzyki. Wydarzenie po raz kolejny poprowadził Marcin Kusy, redaktor naczelny Jedynki Polskiego Radia.

Jarosław Michaluk, dyrektor Podlasie Jazz Festival (fot. Paulina Chodyka-Łukaszuk)

Jarosław Michaluk, dyrektor Podlasie Jazz Festival:

– To z pewnością historyczna edycja, jedna z najbardziej udanych. A to za sprawą niebywałego wydarzenia, jakim było spotkanie dwóch ikon i gigantów jazzu klasy światowej: Włodzimierza Nahornego i Jana Ptaszyna Wróblewskiego. Jeżeli dobrze pójdzie, to z tego koncertu i duetu powstanie płyta. Gościliśmy na festiwalu przedstawicieli znanej wytwórni, która zaproponowała mi produkcję albumu. Ten występ odbił się szerokim echem w branży muzycznej, a prezes Polskiego Stowarzyszenia Jazzowego pogratulował mi tego pomysłu i organizacji. Do duetu miało dojść podczas odbierania tytułów doktor honoris causa nadanych muzykom przez Akademię Muzyczną  w Gdańsku. Wtedy mieli zagrać razem jeden utwór, jednak nie doszło to do skutku. Gdy się o tym dowiedziałem, zaproponowałem, by wspólnie zagrali na Podlasie Jazz Festival w Białej Podlaskiej. Pomysł chwycił i byliśmy świadkami historycznego wydarzenia. To już poszło w świat. Do tego na naszym festiwalu zagrali trzej doktorzy honoris causa, czyli Adam Makowicz, Jan Ptaszyn Wróblewski i Włodzimierz Nahorny. Trzecim atutem było z pewnością to, że zagrali u nas wybitni muzycy znani na całym świecie, mieszkający na co dzień w Stanach Zjednoczonych, których nazwiska od lat wzbudzają podziw. Adam Makowicz to absolutny top fortepianiu, który od lat należy do światowej czołówki pianistyki, a Grażyna Auguścik to genialna wokalistka, organizująca w Chicago swój festiwal. Udało mi się ściągnąć naprawdę wielkie nazwiska. Do tego młoda wokalistka Adrianna Noszczyk, dzięki której usłyszeliśmy najpopularniejsze utwory w ciekawych aranżacjach. Grał z nią np. na trąbce Piotr Schmidt, który należy do europejskiej czołówki. Człowiek, który mimo młodego wieku ma na koncie wygrane w prestiżowych konkursach. Zagrał również wybitny perkusista Arek Skolik, którego mieliśmy okazję usłyszeć na poprzednich edycjach. Odbiór festiwalu był niesamowicie pozytywny, co daje motywację do kolejnych działań. Już zaczynam pracę nad przyszłoroczną odsłoną, ale na razie nie będę zdradzał nazwisk muzyków, którzy być może przyjadą do Białej Podlaskiej. A teraz, dziękuję wszystkim – sponsorom, partnerom i publiczności – za wsparcie i udział w XXII Podlasie Jazz Festival.

Partnerzy i sponsorzy Podlasie Jazz Festival

Partnerzy festiwalu: Stowarzyszenie Autorów ZAiKS, Związek Artystów Wykonawców "Stoart", Zamek Janów Podlaski Grupa Arche Hotele. Sponsor główny: Dr Gerard, jedna z największych firm cukierniczych nie tylko w Polsce, ale i w skali europejskiej, która istnieje od 1993 roku. Sponsorzy: Auto Podlasie – Autoryzowany salon i serwis Toyota, Toyota Bank Polska, Firma Etmus, Przedsiębiorstwo Wola Pasze, Kulupa & Tymoszuk – Spółka doradztwa podatkowego, Horyzont – Roman Bodziak Ubezpieczenia i Inwestycje, Firma Mix-bud, Firma Bialcon, Bank Spółdzielczy w Białej Podlaskiej, Welik Nieruchomości, Centrum Handlowe Rywal, Hotel Capitol, Agroturystyka Mustang, Stomatologiczny Niepubliczny Zakład "Duodent" Wojciech i Anna Petruk, Podlasie Taxi, Firma Zamel, Sklep Komputronik z Białej Podlaskiej, Agencja Reklamowa A2, Open Press – Centrum druku i reklamy. Festiwal zrealizowano ze środków finansowych Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego w Lublinie oraz Urzędu Miasta Biała Podlaska. 

Powiązane galerie zdjęć:

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Clark GriswaldTreść komentarza: Brakuje najważniejszej informacji: czy Łoś był trzeźwy. Brakuje też innej, kto został ukarany mandatem karnym? Łoś, leśniczy, nieboszczyk przed zarejestrowaniem zgonu w USC?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 14:54Źródło komentarza: Tragiczny finał zderzenia z łosiem. Nie żyje mężczyznaAutor komentarza: Rafuś Bezpłodny MyśliwyTreść komentarza: Jest tych łosiów zatrzęsienie . Dlaczego ta cała zgraja Myśliwców (myśliwych ) nie strzela do Łosiów a ich mięso nie wpier*ala w kiełbasy ? Zapewne dlatego , że mięso łosia jest nie dobre na kiełbasy lepiej sptrzelić sarenkę i dziczka . Nie strzelają dlatego , że jest zakaz strzelania do łosi ale jest też zakaz strzelania do jeleni patrząc przez noktowizor a niektórzy strzelają . Dlatego jeżdzę w nocy przez tereny leśne max 60 km/h .Data dodania komentarza: 17.05.2024, 12:55Źródło komentarza: Tragiczny finał zderzenia z łosiem. Nie żyje mężczyznaAutor komentarza: grażynaTreść komentarza: już dawno tą babe powinni wyrzucić a kontrole to powinna przeprowadzić prokuraturaData dodania komentarza: 17.05.2024, 02:03Źródło komentarza: Prezydent wypowiedział pracę dyrektorce MOPSAutor komentarza: MonaTreść komentarza: A sa badania potwierdzajace skutecznosc tego serum antycellulitowego?Data dodania komentarza: 16.05.2024, 21:52Źródło komentarza: Balsam ujędrniający – Poznaj Vialise Lifting EffectsAutor komentarza: 75-letni senior z astma oskrzelowaTreść komentarza: Ubolewam, ze w dzisiejszych czasach realizując obiekt dedykowany m.inn. seniorom, nie uwzględniono potrzeb seniorów i ich utrudnień z korzystania dóbr natury w chowaniu się przy załatwianiu potrzeb fizjologicznych. Zgłaszam problem mając nadzieję na Toy Toi'a.Data dodania komentarza: 16.05.2024, 21:29Źródło komentarza: Tężnia solankowa i plaża. Nad Krzną, jak nad morzem
Reklama
Reklama