Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:24
Reklama
Reklama

Grzegorz Kamieński wyruszył pieszo do Santiago de Compostela

Grzegorz Kamieński z Białej Podlaskiej wziął pięć miesięcy bezpłatnego urlopu i wyruszył pieszo do Santiago de Compostela w Hiszpanii. Kieruje się szlakiem św. Jakuba, który prowadzi do grobu świętego.
Grzegorz Kamieński wyruszył pieszo do Santiago de Compostela
Grzegorz Kamieński z Białej Podlaskiej wziął pięć miesięcy bezpłatnego urlopu i wyruszył pieszo do Santiago de Compostela w Hiszpanii. Kieruje się szlakiem św. Jakuba, który prowadzi do grobu świętego

Autor: Grzegorz Kamieński/Facebook

Grzegorz Kamieński wyjaśnia, że wyruszył w celu poszukiwania wartości i sensu oraz chęci znalezienia odpowiedzi na pytania, które go nurtują. - Jest to też realizacja marzeń i motywowanie innych do ich realizacji. W tym celu będę relacjonował swoją podróż w mediach społecznościowych - mówi Grzegorz Kamieński. Dodaje, że ma pięć miesięcy bezpłatnego urlopu, więc do Hiszpanii postara się dotrzeć do kwietnia. 

Nie przejdzie przez szwajcarskie Alpy

- Wybrałem dłuższą trasę, gdyż przez warunki zimowe nie mogę iść przez szwajcarskie Alpy. Dlatego planuję iść przez Niemcy, Belgię, Francję. By zaoszczędzić czas będę też jechał rowerem. Jednak, jaką trasę przejadę zdecyduję po przekroczeniu granicy z Niemcami - tłumaczy pielgrzym. Przekazuje, że szlak prowadzący przez Hiszpanię chciałby przejść pieszo. - Odległość, którą pokonam to ponad 3600 km. Przebyty dystans sprawdzam na zegarku sportowym, w czwartek, 23 listopada, przeszedłem 36 km. Średnio będę robił dystanse długości 20 - 25 km - mówi Grzegorz Kamieński. Zaznacza, że podróż stara się przebyć z minimalnym nakładem finansowym. - Każdy dzień zaczynam i kończę w lokalnej parafii, po mszy rozmawiam z księdzem czy poleci mi osobę, u której mogę się zatrzymać. Księża wysyłają mnie zazwyczaj do osób samotnych. Zdarzyło mi się nocować w internacie razem z uchodźcami z Ukrainy. Nocowałem też w hotelu, dzięki uprzejmości lektora z sanktuarium maryjnego w Parczewie. Każdy dzień wygląda inaczej. Jestem przekonany, że coś mnie za każdym razem kieruje w odpowiednie miejsce - zauważa podróżnik. 

Podróż planuje skrupulatnie

Nie miał problemu z dostaniem tak długiego urlopu w pracy, ale został mu przyznany zimą, co go skłoniło do wędrówki właśnie w tym czasie. - Zdecydowałem się na to, gdyż przejście szlaku św. Jakuba od dłuższego czasu było moim marzeniem - wskazuje. Przyznaje, że ma doświadczenie chodzenia na wędrówki zimą, gdyż mieszkał w Zakopanem i często wychodził w góry. - Ubieram się lekko i na cebulkę, nakładam wiele warstw ubrań, w których w większości, w składzie jest wełna. Jednocześnie ogrzewam się nieustannie napojem w termosie. Mam sprzęt, który zbierałem na przestrzeni lat, a który jest wystarczający. Jestem też przygotowany do noclegów w terenie - przekazuje Grzegorz Kamieński. Nie ukrywa, że podróż to też dla niego sposób na pogłębienie wiary. - To ważny aspekt dla mnie, uważam, że wiara bardzo dużo daje w życiu - podkreśla. Zauważa, że każdego dnia spotyka się z uduchowionymi osobami i prowadzi z nimi długie rozmowy. - W ten sposób pogłębiam swoją wiarę - przyznaje. Planuje trasę bardzo skrupulatnie, poprzez mamy Google, tak by odwiedzić ciekawe miejsca sakralne. Robi też tygodniowe przerwy i sprawdza na co musi uważać. Unika też ruchliwych dróg. Zachęca też wszystkich do wyruszenia na szlak św. Jakuba. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama