Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
poniedziałek, 20 maja 2024 13:08
Reklama
Reklama

Mądra pomoc Szlachetnej Paczki. Za nami Weekend Cudów!

Za nami kolejny Weekend Cudów w ramach akcji Szlachetna Paczka. Tym razem dzięki ciężkiej pracy wolontariuszy i wielkim sercom darczyńców w naszym regionie obdarowanych zostało ponad 150 rodzin i osób potrzebujących! Magazyny działały m.in. w Międzyrzecu Podlaskim, Sławatyczach czy Radzyniu Podlaskim.
Mądra pomoc Szlachetnej Paczki. Za nami Weekend Cudów!
Za nami kolejny Weekend Cudów w ramach akcji Szlachetna Paczka. Tym razem dzięki ciężkiej pracy wolontariuszy i wielkim sercom darczyńców w naszym regionie obdarowanych zostało ponad 150 rodzin i osób potrzebujących!

Źródło: Szlachetna Paczka Międzyrzec Podlaski

– To nie jest łatwy rok, ale w czas świąteczny wchodzimy z nową nadzieją. Niezliczoną ilość razy w tym roku słyszałam, że komuś jest zimno, ktoś niedojada. Inflacja, wzrost cen energii i podstawowych produktów sprawił, że wielu z nas wybiera ciepło lub pełny talerz, a leki są w sferze marzeń. Gdzie w tym nadzieja? Są osoby, dla których wyciągnięcie ręki do kogoś w trudnej sytuacji jest oczywiste. Wiedzą, że każdy gest ma znaczenie. Wsparcie materialne i idące za tym wsparcie emocjonalne, duchowe, wiara, że warto się dzielić jest znów budująca, łącząca – mówi Joanna Sadzik, prezeska Stowarzyszenia Wiosna, które organizuje Szlachetną Paczkę. 

401 wolontariuszy, 793 rodziny

Finałem akcji jest Weekend Cudów, który w tym roku odbył się 16 i 17 grudnia. Już od ponad 20 lat jest czasem pełnym dobroci, wzruszenia i łez szczęścia. Nie inaczej było i tym razem, a w naszym regionie za sprawą wspaniałych liderów, wolontariuszy i darczyńców Szlachetnej Paczki radość zagościła w ponad 150 domach. W całym województwie lubelskim w akcję zaangażowało się w tej edycji 401 wolontariuszy, a do programu włączone zostały 793 rodziny i osoby potrzebujące. 

Utworzone zostały rejony w Międzyrzecu Podlaskim, Radzyniu Podlaskim, Białej Podlaskiej, Sławatyczach, Piszczacu, Parczewie, Łukowie oraz wspólny dla Adamowa i Wojcieszkowa. Akcja dotarła też do powiatu łosickiego (fot. Szzlachetna Paczka Międzyrzec Podlaski)

Magazyny Szlachetnej Paczki działały jak co roku w powiatach bialskim, parczewskim, radzyńskim i łukowskim. Utworzone zostały rejony w Międzyrzecu Podlaskim, Radzyniu Podlaskim, Białej Podlaskiej, Sławatyczach, Piszczacu, Parczewie, Łukowie oraz wspólny dla Adamowa i Wojcieszkowa. Akcja dotarła też do powiatu łosickiego.

W Radzyniu Podlaskim pomoc trafiła w tym roku do 28 rodzin, w Międzyrzecu Podlaskim do 21 rodzin, w Białej Podlaskiej do 14 rodzin, w Sławatyczach do 15 rodzin, w Piszczacu do 9 rodzin, w Parczewie do 18 rodzin, w Łukowie do 32 rodzin, a w Rejonie Adamów-Wojcieszków do 19 rodzin. Kilka rodzin otrzymało też pomoc w powiecie łosickim.

Wśród najczęściej wymienianych potrzeb rodzin i osób były żywność, środki czystości, sprzęt AGD czy odzież. 

Koordynatorem regionalnym w województwie lubelskim jest Bartłomiej Pawłowicz, który w Szlachetnej Paczce działa już od 11 lat. 

– Poziom życia mieszkańców naszego regionu moim zdaniem poprawił się. Gdy zaczynałem działać w Szlachetnej Paczce 11 lat temu, poziom ubóstwa był dużo większy. Nie mówię, że go w tej chwili nie ma, bo gdyby go nie było, to nie mielibyśmy, co robić  Problem jest natomiast dużo mniejszy z mojej perspektywy, oraz ewoluował w inne kategorie rodzin włączonych do programu. Kiedyś większość rodzin, które obejmowaliśmy pomocą, to były rodziny wielodzietne, natomiast teraz przeważają osoby chore, samotne i starsze oraz osoby z niepełnosprawnościami. Czy potrzeby rodzin zmieniły się? Każdy ma swoje indywidualne, natomiast trudno jest żyć bez lodówki, kuchenki czy pralki, a my odwiedzamy rodziny, które nawet tak funkcjonują, więc takie potrzeby są pierwszego rzędu, i pojawiały się od początku mojej działalności, jak i teraz. Podobnie jest z żywnością, która jest bardzo istotna, czy środkami czystości – wyjaśnia Bartłomiej Pawłowicz, który wcześniej przez kilka lat pełnił funkcję lidera w Rejonie Międzyrzec Podlaski.

W tym roku w Międzyrzecu liderką była natomiast Weronika Konatek, w Rejonie Sławatycze liderką po raz trzeci jest Gabriela Kowal, a w Parczewie po raz pierwszy Izabela Kunaszyk. Od kilku lat w Rejonie Radzyń Podlaski liderką jest natomiast Katarzyna Łubik. – Jestem w pozytywnym szoku, bo w tym roku mamy aż 13 wolontariuszy, co bardzo cieszy, bo w roku ubiegłym było zaledwie czterech. Nie brakowało też darczyńców. Były to firmy, banki, szkoły, przedszkola. W tym roku możemy też liczyć na dużą pomoc Stowarzyszenia Radzyń Moje Miasto, bo właśnie stamtąd mamy wielu wolontariuszy. Rodziny szybko znalazły darczyńców, w tym roku przydzielono nam też 4 rodziny z Rejonu Parczew. Jeśli chodzi o potrzeby, to w każdej odwiedzonej przez nas rodzinie główną zgłaszaną potrzebą była żywność, która z roku na rok jest coraz droższa – przekazuje Katarzyna Łubik.

W tym roku w Rejonie Radzyń Podlaski działało 13 wolontariuszy Szlachetnej Paczki (fot. Szlachetna Paczka Radzyń Podlaski)
Łyżka dziegdziu w beczce miodu

W każdym magazynie w naszym regionie na darczyńców czekał poczęstunek i drobne upominki. W Radzyniu dla darczyńców pamiątkowe, ręcznie wykonane aniołki zrobiła grupa "Krasnale" z Przedszkola Miejskiego nr 1, a dodatkowo przedszkolna społeczność w tym roku przygotowała paczkę dla jednej z potrzebujących. Paczki przygotowały również m.in. Przedszkole Miejskie nr 2 oraz radzyńskie liceum. Choć dobro w akcji Szlachetna Paczka wygrywa, to niestety w beczce miodu pojawia się też łyżka dziegdziu. 

Ludzie bardzo często nie mają, co włożyć do garnka. A to przecież podstawowa potrzeba. To jest coś strasznego, jechać do jakiejś rodziny i widzieć, że ludzie nie mają co jeść, w dzisiejszych czasach. Widzę też, że coraz częściej ludzie są oszukiwani przez firmy, które niby proponują pracę, pieniądze, tyle że pierwotne ustalenia nijak mają się później do umowy i wypłaty. Problemem jest również to, że ludzie niestety potrafią swoim językiem wyrządzić bardzo dużo złego. Często rodziny nie proszą o pomoc, bo boją się tego, co powiedzą np. mieszkańcy ich miejscowości. A w takim małym środowisku wszyscy wszystko o sobie wiedzą. My oczywiście mamy ściśle określone procedury, by jak najlepiej chronić tożsamość rodzin i osób, które biorą udział w programie, ale mimo to ludzie potrafią zrezygnować, bo boją się ludzkiego gadania i wyśmiewania przez lokalną społeczność, wstydzą się tego, że potrzebują pomocy – mówi Katarzyna Łubik. 

Podkreśla też na koniec, że ideą Szlachetnej Paczki jest mądra pomoc, dlatego trzeba dobierać ją tak, by nie zaszkodzić. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: AndrzejTreść komentarza: To nie było fatalne tylko nędzne kpiny z kibiców a Pan trener od kilku meczu nie ma żadnej koncepcji na gręData dodania komentarza: 20.05.2024, 08:29Źródło komentarza: Porażka w niedzielne południeAutor komentarza: jaTreść komentarza: ruscyData dodania komentarza: 18.05.2024, 20:58Źródło komentarza: Trwa drugi dzień akcji gaśniczej lasu w Wiskach. Czy to podpalenie?Autor komentarza: zodowolonyTreść komentarza: Super, koniec obstrukcji, niech nie wracaja.Data dodania komentarza: 18.05.2024, 20:52Źródło komentarza: Biała Samorządowa kończy dotychczasową działalnośćAutor komentarza: Clark GriswaldTreść komentarza: Brakuje najważniejszej informacji: czy Łoś był trzeźwy. Brakuje też innej, kto został ukarany mandatem karnym? Łoś, leśniczy, nieboszczyk przed zarejestrowaniem zgonu w USC?Data dodania komentarza: 17.05.2024, 14:54Źródło komentarza: Tragiczny finał zderzenia z łosiem. Nie żyje mężczyznaAutor komentarza: Rafuś Bezpłodny MyśliwyTreść komentarza: Jest tych łosiów zatrzęsienie . Dlaczego ta cała zgraja Myśliwców (myśliwych ) nie strzela do Łosiów a ich mięso nie wpier*ala w kiełbasy ? Zapewne dlatego , że mięso łosia jest nie dobre na kiełbasy lepiej sptrzelić sarenkę i dziczka . Nie strzelają dlatego , że jest zakaz strzelania do łosi ale jest też zakaz strzelania do jeleni patrząc przez noktowizor a niektórzy strzelają . Dlatego jeżdzę w nocy przez tereny leśne max 60 km/h .Data dodania komentarza: 17.05.2024, 12:55Źródło komentarza: Tragiczny finał zderzenia z łosiem. Nie żyje mężczyzna
Reklama
Reklama