Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 09:08
Reklama
Reklama
Reklama

Poleciały urzędnicze głowy. Starosta mówi o najczarniejszym dniu

Zaledwie w listopadzie powiat radzyński był największym na Lubelszczyźnie beneficjentem ostatniej edycji Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Samorząd pozyskał 23 mln zł na dwa odcinki dróg. W połowie grudnia stracił te pieniądze.
Poleciały urzędnicze głowy. Starosta mówi o najczarniejszym dniu
Powiat radzyński był największym na Lubelszczyźnie beneficjentem ostatniej edycji Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. W połowie grudnia stracił 23 mln zł

Źródło: archiwum

14 listopada starosta i wicestarosta powiatu radzyńskiego w blasku fleszy odbierali w urzędzie wojewódzkim symboliczny czek na 23 mln zł. Przyznane pieniądze przeznaczone miały być na realizację dwóch inwestycji na terenie powiatu:  przebudowę drogi od Ustrzeszy przez Lisiowólkę do Ostrówek i na drogę od Kąkolewnicy przez Polskowolę do Brzozowicy Dużej. – W planach jest zrobienie pięknej drogi o szerokości 6 metrów z pasem bitumicznym półtorametrowym i podświetlanymi przejściami dla pieszych – omawiał inwestycję starosta Szczepan Niebrzegowski. Powiatowi przyznano w ten sposób 70 proc. kwoty potrzebnej na sfinansowanie obu dróg.

Miesiąc później wszystko się posypało.

- Dzisiejszy dzień jest chyba w mojej 5-letniej pracy starosty, najczarniejszy – poinformował pod koniec grudnia radnych Szczepan Niebrzegowski. -  Powiat otrzymał od wojewody pieniądze z RFRD na inwestycje Polskowola i Lisiowólka. Podpisałem umowę z wojewodą 14 listopada. Umowa była parafowana w naszym urzędzie dzień później. Nasi pracownicy wywnioskowali, że dla nich terminem wiążącym do otwarcia przetargu jest więc miesiąc od 15 listopada, a nie 14. 15 grudnia poinformowani zostaliśmy, że termin minął. U nas procedury przetargowe odbywają się bądź w Zarządzie Dróg Powiatowych lub w wydziale inwestycji. Pojawił się błąd pracowników, gdzie o jeden dzień przekroczyli termin ogłoszenia przetargu. Pracownik z wydziału inwestycji podał się do dymisji. 

W starostwie trwa kontrola. Starosta sprawdza, kto jeszcze zawinił. -Procedura odwoławcza nie została zakończona, będziemy walczyli o tę sprawę do końca – zapewnia radnych , a na osłodę dodaje. - Na przełomie stycznia i lutego będzie dodatkowy nabór do RFRD. Chcę zapewnić, że te dwie drogi my zrealizujemy, Chciałbym przeprosić mieszkańców Lisiowólki i Polskiowoli za powstałą sytuację. 

Zdaniem starosty błąd wystąpił z braku komunikacji między dwiema komórkami urzędu – Zarządem  Dróg Powiatowych i wydziałem inwestycji. - Uważam, to co się wydarzyło za niedopuszczalne. Człowiek jest jednak tylko człowiekiem – konkluduje Szczepan Niebrzegowski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama