Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 08:49
Reklama
Reklama
Reklama

Rano poderwano polskie myśliwce. Samoloty wróciły już do bazy

Dziś rano, 23 stycznia Polskie Dowództwo Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że poderwano polskie myśliwce. Ma to związek z porannym zmasowanym atakiem rakietowym Rosji na Charków i Kijów. Samoloty wróciły już do bazy.
Rano poderwano polskie myśliwce. Samoloty wróciły już do bazy
Dziś rano, 23 stycznia Polskie Dowództwo Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało, że poderwano polskie myśliwce. Ma to związek z atakiem na Ukrainę

Źródło: pixabay.com

O wybuchach w Charkowie poinformował m.in. mer Charkowa Ihor Terechow. "W wyniku porannego ostrzału mamy do czynienia z całkowitym zniszczeniem klatki schodowej w bloku. Teraz ratownicy próbują usunąć gruz, aby znaleźć pod nim ludzi" - napisał na Telegramie. 

Poinformował też, że: "w jednej z najbardziej dotkniętych części obwodu kijowskiego nie ma prądu, częściowo wody".

Tragiczne informacje płyną też z Kijowa. Kijowska Miejska Administracja Państwowa podała na Telegramie, że w wyniku eksplozji w Kijowie płoną budynki i samochody. 

W związku z tym dziś o 6.15 Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało na platformie X o poderwaniu polskich myśliwców. 

- Informujemy, że obserwowana jest intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, która związana jest z zamiarem wykonania uderzeń na terytorium Ukrainy. Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a sytuacja jest na bieżąco monitorowana - czytamy w komunikacie. 
 

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych ostrzegło też że "aktywowano polskie i sojusznicze lotnictwo, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju".

Samoloty wróciły już do bazy. 

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama