Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 9 maja 2024 09:23
Reklama
Reklama

Urzędniczy nonsens. Miasto zablokowało oświetlenie przejścia dla pieszych

Tuż przed świętami Bożego Narodzenia na ul. Sidorskiej budowane było przejście dla pieszych. Do tej pory nie jest oświetlone, bo jak twierdzi PGE, nie może wejść z robotami w pas drogowy. Taką możliwość zablokowało.... miasto.
Urzędniczy nonsens. Miasto zablokowało oświetlenie przejścia dla pieszych
Wybudowane na ul. Sidorskiej przejście dla pieszych do tej pory nie jest oświetlone, bo jak twierdzi PGE, nie może wejść z robotami w pas drogowy

Autor: Joanna Danielewicz

Przejście dla pieszych na ul. Sidorskiej, na wysokości C.H. SAS było realizowane w gorącym okresie przedświątecznym. Na ruchliwej ulicy utrudniony został ruch, by na jej środku powstała wysepka z dedykowanym oświetleniem. W ten sposób miasto realizowało projekt, na który otrzymało niespełna 125 tys. zł z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Projekt pod nazwą „Przebudowa przejścia dla pieszych na drodze powiatowej nr 1068L, ul. Sidorskiej w Białej Podlaskiej wraz z budową oświetlenia dedykowanego” kosztował niespełna 160 tys. zł. 

Przejście zostało zrealizowane na pod koniec grudnia, ale ustawione przy nim lampy, czyli specjalnie dedykowane dla niego oświetlenie, nie miało jeszcze okazji oświetlić pasów dla pieszych. 

- Nowe przejście wymaga wykonania przyłącza elektrycznego, którego wykonawcą jest spółka PGE. Wszystkie prace ze strony urzędu miasta zostały wykonane. Czekamy na wykonanie prac PGE – poinformowała Słowo Podlasia Renata Tychmanowicz, naczelnik wydziału dróg w bialskim magistracie. 

Niemal trzy miesiące po wykonaniu inwestycji pytamy więc PGE Dystrybucja, ile zajmie spółce podłączenie lamp przy przejściu do prądu. Spółka w odpowiedzi przyznaje, że miasto zawnioskowało do PGE Dystrybucja o warunki przyłączenia 29 maja ubiegłego roku. Spółka warunki wydała 7 czerwca. – Pomimo tego, umowa przyłączeniowa została podpisana przez Urząd Miasta dopiero 20 grudnia 2023 roku – informuje biuro ds. dystrybucji PGE Dystrybucja S.A.

 

Jak obecnie wygląda sytuacja? - Przyłączenie do sieci elektroenergetycznej wskazanego przejścia dla pieszych jest w toku. Ze względu na to, że projektowane przyłącze umieszczone będzie w obrębie pasa drogowego, wymagana jest zgoda urzędu miasta, który jest zarządcą terenu. Właściwy wniosek w tej sprawie został już złożony w magistracie przez biuro projektowe – wyjaśnia PGE Dystrybucja. 

Jednocześnie wskazuje, że prace w terenie nie są do końca zależne od spółki, bo zarząd dróg musi wydać zgodę na zajęcie pasa, by można było wykonać przyłącze.

 - Obecnie zgodnie z informacją opublikowaną na stronie internetowej urzędu miasta do dnia 15.04.2024 roku zostało wstrzymane wydawanie zezwoleń na zajęcie pasa drogowego w celu prowadzenia robót. Wobec tego, PGE Dystrybucja nie ma możliwości na realizację robót przyłączeniowych – oświadcza w korespondencji ze Słowem Podlasia PGE Dystrybucja. 

I tu dochodzimy do kuriozalnej sytuacji, gdzie decyzja miejskich urzędników wpłynęła na sfinalizowanie miejskiej inwestycji. Zgodnie z decyzją magistratu, na która powołuje się PGE Dystrybucja, wstrzymanie wydawania zezwoleń na zajęcie pasa drogowego zostało wydane 1 grudnia. „Decyzja ta jest związana okresem zimowym m.in. ze spadkiem temperatur i opadami, które uniemożliwiają zachowanie podstawowych parametrów i norm w zakresie odbudowy nawierzchni drogowych lub innych elementów infrastruktury drogowej: robót ziemnych związanych z budową, modernizacją lub remontem urządzeń uzbrojenia podziemnego umieszczonych w pasach dróg publicznych zlokalizowanych w mieście Biała Podlaska.” – głosi komunikat. Miasto zastrzega jednocześnie, ze decyzja może zostać wydłużona z uwagi na warunki atmosferyczne poza wyznaczony termin -15 kwietnia. 

WARTO PRZECZYTAĆ:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
vonKrouse 14.03.2024 18:25
D3bil3

Mieszkaniec miasta. 14.03.2024 08:21
Nasz kochany prezydent Litwiniuk chyba specjalnie zrobił te wysepki na przejściu. Wcześniej można było przejechać na dwa samochody w jednym kierunku, teraz można o tym zapomnieć. Do tego dochodzą samochody wyjeżdżające z SASA, wjeżdżające do SASA, piesi którzy pchają się na przejście i wychodzi nam taki kocioł że aż głowa mała. W tym miejscu zator to sprawa normalna. No ale, wszyscy na rowery i hulajnogi, tylko Pan prezydent miasta będzie sobie jeździł samochodem. A Ty polaku robaku na piechotę.

Johny 13.03.2024 11:25
absurdalne rozwiązanie tego przejścia, parking koło przejścia, wąskie gardło, skręt do Sasa na jeden samochód, co za amator to wymyślił !!! Porażka

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama