Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 13:24
Reklama
Reklama

Odebrała telefon "z banku". Straciła 9 tys. zł

43-latka wierząc, że rozmawia z przedstawicielem banku, podała kody Blik i straciła pieniądze. Podczas telefonicznej rozmowy sprawca przekonał ją, że środki na jej koncie są zagrożone i trzeba przekazać na nowo utworzony techniczny rachunek bankowy.
Odebrała telefon "z banku". Straciła 9 tys. zł
43-latka wierząc, że rozmawia z przedstawicielem banku, podała kody Blik i straciła pieniądze

Autor: KPP Radzyń Podlaski

Do radzyńskiej komendy zgłosiła się 43-letnia mieszkanka miasta. Z jej relacji wynikało, że została oszukana. 

– Kobieta oświadczyła, że zadzwoniła do niej nieznajoma kobieta, która zapytała czy składała wniosek o przyznanie kredytu. Po uzyskaniu negatywnej odpowiedzi rozłączyła się. Następnie po upływie kliku minut zadzwonił mężczyzna, podający się za pracownika Departamentu Bezpieczeństwa. W rozmowie poinformował, że ktoś próbował wziąć kredyt, a także włamać się na konto zgłaszającej. Dlatego, aby uniknąć kolejnych takich sytuacji, a tym samym strat finansowych polecił wykonywanie czynności zgodnie z jego instruktażem aby ustrzec ją przed takimi atakami – relacjonuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim, podkomisarz Piotr Mucha.

Kobieta wierząc, że rozmówca działa na jej korzyść, postępowała zgodnie z otrzymywanymi wskazówkami. Bez wahania zalogował się do swojej bankowości mobilnej. Po wykonaniu zleconych czynności została poinformowana, że zgromadzone na koncie środki finansowe trzeba przenieść na konto techniczne. Aby to zrobić wygenerowała 3 kody BLIK, które przekazała telefonicznie dzwoniącemu mężczyźnie. Dodatkowo czujność pokrzywdzonej uśpił fakt, że numer, który pojawił się na wyświetlaczu jej telefonu to numer infolinii należącej do jej banku.

W efekcie z konta 43-latki zostały wypłacone środki w kwocie 9 tysięcy złotych. Po zakończonej rozmowie telefonicznej z rzekomym przedstawicielem banku zgłaszająca udała się do placówki bankowej, gdzie została uświadomiona oszustwa na jej szkodę.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama