Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 19 grudnia 2025 10:37
Reklama
Reklama

Fiskus na weselu. Jaki podatek zapłacimy za prezent ślubny?

Za otrzymane prezenty ślubne nowożeńcy powinni w wielu przypadkach zapłacić podatek. Zależy, od kogo była koperta. Skarbówka czuwa.
Fiskus na weselu. Jaki podatek zapłacimy za prezent ślubny?
Za otrzymane prezenty ślubne nowożeńcy powinni w wielu przypadkach zapłacić podatek. Zależy, od kogo była koperta. Skarbówka czuwa

Autor: Canva

Sezon ślubny w pełni. To czas białych sukni, obrączek, wesel, gości i prezentów. Najlepszym i najpopularniejszym w Polsce jest chyba koperta. Nie ona sama, ale jej zawartość, czyli żywa gotówka.

I jak zawsze w takich sytuacjach pojawia się pytanie o podatki. Bo zgodnie z prawem młoda para od tego, co otrzyma, powinna państwu zapłacić daninę.

Płacić, czy nie płacić?

To, czy trzeba się zgłosić do urzędu skarbowego, zależy od kilku kwestii. Generalnie prezent ślubny to darowizna i jeśli nie przekroczą wyznaczonych progów, nie muszą być zgłaszane służbom podatkowym.

– Kwota wolna od podatku jest różna i zależy od tego, w jakim stopniu jesteśmy spokrewnieni z darczyńcą – komentuje Monika Piątkowska, doradca podatkowy w e-pity.pl. 

I precyzuje: – Jeżeli wartość wpłat od osoby nam obcej, należącej do III grupy podatkowej, nie przekracza 5733 zł podczas okresu 5 lat, czyli kwoty wolnej dla darowizn, to od takiej darowizny nie jest naliczany podatek. W przypadku II grupy podatkowej, do której należy np. rodzeństwo naszych rodziców, dzieci siostry, wnuki brata, będzie to kwota 27 090 zł.

Jednak już limity dla małżonka, dzieci, rodziców, pasierba, zięcia, synowej, rodzeństwa, ojczyma, macochy czy teściów (I grupa podatkowa) to 36 120 zł.

Pięć lat liczenia

Te wszystkie kwoty dotyczą darowizn w ciągu 5 lat. Czyli trzeba sumować otrzymane pieniądze od danych osób i sprawdzać, czy progi nie zostały przekroczone.

Jeżeli tak się stanie, to trzeba zapłacić podatek. 

– Tak więc każdego gościa weselnego rozpatrujemy oddzielnie i weryfikujemy, czy nie otrzymaliśmy od niego darowizn wyższych niż kwota wolna wskazana w ustawie – radzi Piątkowska.

I zaznacza, że darowizny od rodziców, rodzeństwa, ojczyma czy macochy nie trzeba opodatkować, ale w ciągu 6 miesięcy od dnia otrzymania prezentu należy złożyć w urzędzie skarbowym deklarację o otrzymaniu darowizny.

Czytaj też:


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaZamów prenumeratę tygodnika Słowo Podlasia na 2026 rok
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: por. NosTreść komentarza: Dlatego, że po białoruskiej stronie Bugu polskie prawo nie działa, geniuszu.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 22:57Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: Cezary WędkarzTreść komentarza: A dlaczego nie karaja szarpakowcow po Białoruskiej stronie Bugu . Ich też powinien polski sąd ukarać. Polska policja i straż graniczna powinna narobić zdjęć tych szarpakowców po Białoruskiej stronie. Pojechać na Białoruś złapać ich przywieść do Polski i surowo ukarać.Data dodania komentarza: 18.12.2025, 17:44Źródło komentarza: Łowili na "szarpaka". Muszą zapłacić po blisko 3 tys. złAutor komentarza: magister blokersTreść komentarza: A co tam w twojej śmiesznej budzie w Ortelu? Nie rozpadła się?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 15:16Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: ???? - maniaku,Treść komentarza: A co trzeba mieć w głowie, aby pochwalać kradzież samochodu?Data dodania komentarza: 18.12.2025, 10:17Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądemAutor komentarza: por. NosTreść komentarza: Przecież powinien mieć zabrane prawo jazdy i ponownie powinien być skierowany na kurs prawa jazdy . Ale najpierw na badania do lekarza . Przecież już w podstwówce uczą dzieci że nie zostawia się w aucie kluczyków i na dodatek włączony silnik . Matko strach na ulicę wychodzić .Data dodania komentarza: 18.12.2025, 08:13Źródło komentarza: Chciał zażartować. Teraz odpowie przed sądem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama