Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 5 grudnia 2025 06:59
Reklama
Reklama
Reklama

Krzysztof musi mieć nowe serce. To jedyna szansa, by przeżył!

Krzysztof Ciechański przeszedł piekło. Jest po dwóch operacjach ratujących życie. Lekarze są zgodni – intensywna i kosztowna rehabilitacja są niezbędne, aby Krzysztof mógł stanąć na nogi. Możemy mu pomóc w powrocie do zdrowia.
Krzysztof musi mieć nowe serce. To jedyna szansa, by przeżył!
Pompa serca, którą wszczepiono Krzysztofowi, to tymczasowe rozwiązanie. Można z nią żyć maksymalnie 5 lat. Krzysztof musi wrócić do takiego stanu zdrowia, aby mógł zostać zakwalifikowany do przeszczepu serca. To jedyna szansa, by przeżył

Autor: Sylwia Król

– Na samo wspomnienie tamtego dnia przechodzi mnie dreszcz. Minęło już trochę czasu, ale pamiętam, jakby to było wczoraj. Koszmar mojego brata nadszedł niespodziewanie. Krzysztof w ciągu jednej doby przeszedł dwie operacje ratujące życie. A to nie koniec, ponieważ najcięższa walka dopiero miała nadejść – opowiada jego siostra, Sylwia Król.

Trudna droga

Krzysztof to młody człowiek, który od zawsze miał marzenia i plany, ale teraz ma tylko jedno największe pragnienie – chce żyć. W grudniu 2023 roku przeszedł pilną operację wszczepienia pompy do wspomagania lewej komory serca. Było to konieczne, aby uratować jego życie. Jednak to był dopiero początek tej trudnej drogi. – Krzysztof przeszedł przez piekło – wewnętrzne krwotoki, zatrzymanie akcji serca, kolejna operacja ratująca życie. Te nieszczęścia spadły na niego w ciągu 24 godzin. Przez chwilę myślałam, że już nigdy nie złapię mojego brata za rękę i nie powiem mu, że jest mi najbliższy. Gdy życie bliskiej osoby wisi na włosku, inne problemy znikają w ciągu chwili, a Twoje ciało przechodzi dreszcz – wspomina siostra Krzysztofa.

Kosztowna rehabilitacja 

Organizm Krzyśka jest teraz niezwykle osłabiony, a on sam boryka się z poważnymi problemami neurologicznymi, w tym niedowładem czterokończynowym.

 – Pompa, którą ma Krzysztof, to tylko tymczasowe rozwiązanie. Można z nią żyć maksymalnie 5 lat. Krzysztof musi wrócić do takiego stanu zdrowia, aby mógł zostać zakwalifikowany do przeszczepu serca. To jedyna szansa, by przeżył! Bez przeszczepu jego szanse na dalsze życie są minimalne. Nie pozwolę, by mój brat umarł! – mówi Sylwia Król.

Lekarze są zgodni – intensywna i kosztowna rehabilitacja są niezbędne, aby Krzysztof mógł stanąć na nogi. A tylko to zakwalifikuje go do przeszczepu. Niestety miesięczny koszt takiej rehabilitacji to ogromna kwota, która przekracza możliwości finansowe jego rodziny. 

Dlatego siostra Krzysztofa założyła zbiórkę na stronie siepomaga.pl pod nazwą "Tylko dzięki rehabilitacji będzie możliwy przeszczep serca! Pomóż, czas ucieka!". Każdy może wesprzeć mężczyznę cegiełką. Pomóc można też, przekazując darowiznę na konto Fundacji Sedeka "Zdążyć z pomocą" na konto o numerze: 93 2490 0005 0000 4600 7287 1845 z dopiskiem "12729 Ciechański Krzysztof".

– Krzysztof nie traci nadziei i bardzo chce żyć. Tyle jeszcze przed nim. Każdy dzień, każda godzina rehabilitacji to krok w stronę uzyskania szansy na życie. Pomóżcie mu w tym! Dziękuję za wasze wsparcie i dobroć. Razem możemy dokonać cudów – zapewnia siostra mężczyzny.

CZYTAJ TEŻ: 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama